Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Młyn na wzgórzu
Autor: Karl Gjellerup

grzmot dopomógłby do zakończenia. Dosyć już długo okazywałam, że jestem uczciwą dziewczyną… nikt zaś nie może wymagać, abym naprawdę była tak nieczuła, jak nieczułe jest drzewo lub kamień… Ale ciężarne burzą chmury nie nadciągały w tych dniach, a czarownica z młyna nie rozporządzała tak tajemną sztuką, by je na zawołanie sprowadzić. Zaczęła niemal rozpaczać. Każdy przemijający dzień częściowo rabował związane z nim nadzieje. I dzisiaj wstawał znowu taki szary, ohydny dzień, beznadziejnie wkradał się do izby i napominał, aby nie traciła czasu. Ach, gdyby to można było wiedzieć, co czynić! Doznawała wrażenia, że i ten dzień przeminie bezowocnie jak poprzednie. Wtem wydało się jej, że ktoś puka w okno. Już przedtem nieraz uderzały w okno obwisłe pędy dzikiego wina, co dowodziło, że mimo pozornej nieruchomości mgły pogoda jest wietrzna. Ale tym razem pukanie brzmiało inaczej — nie głośniej wprawdzie, ale bardziej zdecydowanie; natychmiast zauważyła różnicę. Podniosła głowę z poduszek i wpatrzyła się w zasłonę mgieł. Niedługo czekała na wyjaśnienie. Nie pukała tutaj w okno jak tam u jej rywalki mistyczna, astralna ręka — nie, ponad dolną ramą okna ukazała się całkiem rzeczywista pięść uczerniona prochem strzelniczym i poplamiona krwią; poniżej błyszczał jakiś przedmiot, częściowo ukryty poza ramą. Ale to, co można było dojrzeć, błyszczało niezwykle, jak gdyby ta pięść wycisnęła z mgły wielkie, świetlane krople. Szybkim, kocim ruchem Liza wyskoczyła z łóżka i stanęła przy oknie. Poniżej uczernionej prochem i poplamionej krwią pięści widniała — w należytym z nią anatomicznym związku — postać Peera Vibe. Na głowie miał futrzaną czapkę, a z każdego jej odstającego włoska zwisała błyszcząca kropelka wody; dookoła krótkiej szyi owinął kilkakrotnie duży wełniany szal, który zakrywał również dolną część ciemnej, nieogolonej brody; sponad ramienia wyzierała strzelba; nogi tkwiły, jak się wydawało, nie w butach natłuszczonych tranem, lecz w berłaczach z wilgotnej, lepkiej gliny, zmieszanej ze zwiędłym listowiem i połamanymi gałązkami. Ale najciekawszy był przedmiot, jaki Peer Vibe dzierżył w swej wyciągniętej ku górze prawej pięści: obróżka z nowego srebra, ozdobiona ładnym dzwonkiem. Cichutko przemknęła Liza ku komodzie i wyjęła z szuflady parę wełnianych skarpetek. Cichutko otworzyła okno i dała Peerowi skarpetki w zamian za obróżkę, a biorąc ją, wsadziła mały palec w otwór dzwonka, aby zapobiec dźwięczeniu. Potem ostrożnie wysunęła głowę przez okno, spodziewając się, że ujrzy na ziemi zabitą Jenny. Z krtani Peera wydobyło się prawie bezgłośne, wesołe czkanie. — Czy sądzisz może, że będę ją nosił na plecach w jasny, biały dzień?… Nie, nie… było już bardzo późno, kiedy nareszcie wylazła mi na strzał. Nie mogłem jej zabrać, musiałem pozostawić ją w lesie… ale w doskonałej kryjówce. Byłby chyba z diabłem w zmowie ten, kto by tam sarnę wywęszył. Dzisiaj wieczorem ją zabiorę. Jak to dobrze mieć wszędzie swoje schowki! Tym właśnie różni się stary, doświadczony kłusownik od nowicjusza. Zdjął strzelbę z ramienia i podał jej. — Najlepiej będzie, Lizo, jeżeli udzielisz „Mr. Greenowi” gościny na dzień dzisiejszy. Nie lubi on spacerów przy świetle dziennym. Wieczorem go odbiorę, kiedy pójdę po zwierzynę. I pożegnał ją skinieniem głowy. Takie to było pukanie w okienko. Rzadko kiedy jakaś dziewczyna była szczęśliwsza i weselsza po takim „puk, puk w okieneczko”. Liza umieściła strzelbę w szafie z

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Tristan Derème, Joachim Gasquet, Marceline Desbordes-Valmore, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Alojzy Feliński, Théodore de Banville, Pedro Calderón de la Barca, Antoni Czechow, Michał Bałucki, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Fagus, Rudyard Kipling, Maria Dąbrowska, Tadeusz Boy-Żeleński, Jean-Marc Bernard, Stefan George, Fryderyk Hebbel, Charles Cros, E. T. A. Hoffmann, Henry Bataille, brak, Eurypides, James Oliver Curwood, Louis le Cardonnel, George Gordon Byron, Léon Deubel, Theodor Däubler, Alfred Jarry, Max Elskamp, Björnstjerne Björnson, Jacob i Wilhelm Grimm, Honore de Balzac, , Franciszek Karpiński, Anatole France, Frances Hodgson Burnett, Johann Wolfgang von Goethe, Deotyma, Guillaume Apollinaire, Charles Baudlaire, Hans Christian Andersen, Julius Hart, nieznany, Maria De La Fayette, Denis Diderot, Homer, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Stanisław Brzozowski, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Klemensas Junoša, Aleksander Fredro, Bolesław Prus, Jan Kasprowicz, Aleksander Dumas, Anatol France, Adam Asnyk, Dōgen Kigen, Konstanty Gaszyński, Wincenty Korab-Brzozowski, Seweryn Goszczyński, Miguel de Cervantes Saavedra, Fryderyk Hölderlin, Charles Guérin, Aloysius Bertrand, Hugo von Hofmannsthal, Louis Gallet, Alter Kacyzne, Andrzej Frycz Modrzewski, Aleksander Brückner, Michaił Bułhakow, Charles Baudelaire, Stefan Grabiński, Joseph Conrad, Francis Jammes, Casimir Delavigne, Max Dauthendey, Władysław Anczyc, Maria Konopnicka, Rudolf G. Binding, Wiktor Gomulicki, René Descartes, Wiktoras Gomulickis, Zygmunt Gloger, Daniel Defoe, Marija Konopnicka, Karl Gjellerup, Gustave Kahn, Stanisław Korab-Brzozowski, Anatole le Braz, Anton Czechow, Józef Czechowicz, Antonina Domańska,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Pastuszek
Zając i jeż
Aptekarzowa
Śmierć kurki
Powinowactwo cieni i kwiatów o zmierzchu
Wspomnienia niebieskiego mundurka
Jutrzenka duszy
Krysia bezimienna
elegia niemocy
Sen

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
it-ever.eu




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.