Tytuł: Nasza szkapa Autor: Maria Konopnicka odpędzali biczem. Dopieroż szkapę wodą chlustać, dopieroż jej pęciny i boki wycierać, dopieroż jej wygwizdywać, jakeśmy to u ojca słyszeli. Największa bieda była, kiedy szkapa dla uwolnienia się od nas i naszej opieki parę kroków w wodę dalej poszła. — Utopi się! Utopi! — wrzeszczał Piotruś i aż siniał i przysiadał na ziemię, obu się rękami brzucha własnego trzymając. Brnęliśmy tedy po nią i za ogon ku brzegowi ciągnęli, po czym, zziajani, zmęczeni, wracaliśmy do domu, szkapa naprzód, my za nią, mokrzy, ociekający wodą, jak topielcy. I tę to naszą kochaną szkapę ojciec by sprzedać miał? Było to w naszym rozumieniu coś, jakby skończenie świata. Zaraz też, wyleciawszy do sieni, palnąłem Felka w ucho, on mnie na odlew w kark, ja znów, nie bawiący, grzmotnąłem go w plecy, on znów mnie pięścią w bok, aż mi świeczki w oczach stanęły. Zaczem my się obaj za czupryny chwycili i splątali, jak kłębek, potoczyli razem do progu. A taka w nas żałość była, taka z tej żałości srogość, że żaden pary nie puścił, nie pisnął nawet. Zaraz też nam się po tej *dzierce* lżej na sercu stało. Jużeśmy do izby wrócili, bo zimnisko ze dworu gnało, a ojciec precz jeszcze perswadował matce: — Tera ci się za nią siaki taki grosina weźmie; a jak przychudnie, boć już i sieczki ujmuję, to kto co za nią da? Cóż, Anulka! Jak se myślisz, serce? Matka westchnęła ciężko. — I cóż ja se mam myśleć, mój Filipie?… Myślę, że nas Bóg ciężko dotknął tą chorobą. Myślę, żem ci się kamieniem u szyi stała i do dna cię ciągnę… O tych sierotach myślę… Zakryła oczy ręką i zaszlochała głośno. Ojciec całował ją po głowie. — Anulka!… Serce!… Anulka!… — powtarzał, aż nagle sam ryknął płaczem. — Siarczyste!… — mruknął za mną Felek, wycierając oczy kułakiem. Kilka dni minęło, a o sprzedaniu szkapy nie było jakoś mowy. Matka miała się coraz gorzej. Jej ciężki, chrypiący kaszel z twardego snu dziecięcego po nocach nas budził. Raz wraz też zasypiała we dnie, a mimo że się nagle ciepło na świecie zrobiło, febra ją chwilami trzęsła, aż zęby szczękały. Ojciec chodził po izbie zgarbiony, żółty, jakby mu z dziesięć lat życia przybyło, a rękę na nas twardą miał i o byle co do czubów nam sięgał, aleśmy się tam wiele nie nastręczali, dużą część dnia spędzając w stajence. Od kiedy zagroziła nam możność utracenia szkapy, stała się nam ona podwójnie drogą. Rozrzewniało nas teraz każde jej parsknięcie, każde ruszenie ogonem. — O… je! — wołał Piotruś, wpatrzony w nią z zachwytem, gdy zanurzała w żłobie łeb swój wielki, a podniósłszy go, żuła gołą sieczkę, mrużąc zdrowe oko. — O… pije! — wołał, gdy łeb wsadzała do starego wiaderka, aby żłopnąć raz i drugi wody, którąśmy jej przynosili własnoręcznie. Ja i Felek siadaliśmy z obu jej stron na żłobie i, machając nogami, przyglądaliśmy się całymi godzinami każdemu je Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Daniel Defoe, Aleksander Dumas, Aleksander Fredro, Theodor Däubler, René Descartes, Stanisław Korab-Brzozowski, Maria Konopnicka, Konstanty Gaszyński, Joachim Gasquet, Antoni Czechow, Michaił Bułhakow, Théodore de Banville, Honore de Balzac, Stefan George, Tristan Derème, Denis Diderot, Fagus, Fryderyk Hölderlin, Johann Wolfgang von Goethe, Józef Czechowicz, Charles Baudlaire, Casimir Delavigne, E. T. A. Hoffmann, Aleksander Brückner, Deotyma, , Jean-Marc Bernard, Max Dauthendey, Dōgen Kigen, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Joseph Conrad, Miguel de Cervantes Saavedra, Rudyard Kipling, Anton Czechow, Louis Gallet, George Gordon Byron, Anatol France, Maria Dąbrowska, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Stefan Grabiński, Andrzej Frycz Modrzewski, Björnstjerne Björnson, Antonina Domańska, Seweryn Goszczyński, Marija Konopnicka, Max Elskamp, Hans Christian Andersen, Franciszek Karpiński, Gustave Kahn, Eurypides, Wincenty Korab-Brzozowski, Zygmunt Gloger, Adam Asnyk, Klemensas Junoša, Wiktoras Gomulickis, Anatole France, Charles Guérin, Maria De La Fayette, Stanisław Brzozowski, Homer, Léon Deubel, Aloysius Bertrand, Julius Hart, Marceline Desbordes-Valmore, Alfred Jarry, Rudolf G. Binding, Frances Hodgson Burnett, Hugo von Hofmannsthal, Henry Bataille, Wiktor Gomulicki, Jan Kasprowicz, brak, Fryderyk Hebbel, Jacob i Wilhelm Grimm, Tadeusz Boy-Żeleński, Louis le Cardonnel, Bolesław Prus, Michał Bałucki, Karl Gjellerup, Anatole le Braz, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Władysław Anczyc, Guillaume Apollinaire, Charles Cros, Alojzy Feliński, James Oliver Curwood, nieznany, Pedro Calderón de la Barca, Charles Baudelaire, Francis Jammes, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Alter Kacyzne, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Elegia Dyrektor pod kanapą Król Drozdobrody Komedia ludzka Eugenia Grandet Trzy pióra przeczucia Podróż Chore perły i inne opowiadania Oj Maluśki, Maluśki Wstęp do filozofii kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Mapa wylewek Fotowoltaika Rzeszów it-ever.pl |
bukowina-tatrzanska.szambobetonowe-mardor.pl |