Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Znachor
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

że… Trzepała wszystko, co jej na myśl przychodziło, i jednocześnie trzymała znachora za jego wielkie, grube ręce. Pomału uspokajał się. Usiadł teraz i ciężko dyszał. Przyniosła mu szklankę wody, którą chciwie wypił, potem zbiegła do piwniczki po tytoń i zapakowała. Ponieważ zbliżała się siódma, postanowiła, że nie puści go samego. — Niech stryjcio Antoni posiedzi jeszcze kwadransik, a później zamknę sklep i podprowadzę trochę stryjcia. Dobrze? — Po co, panieneczko, sam pójdę. — Ale kiedy ja chcę przejść się. — Dobrze — zgodził się apatycznie. — A może zapali stryjcio papierosa?… Ja zrobię. — Zapalę — kiwnął głową. Kiedy znaleźli się już na szosie, z wolna odzyskiwał równowagę. — Miewam takie przypadłości — powiedział. — Pewno coś w mózgu. Dawno już, bardzo dawno tego nie miałem. — Da Bóg, że więcej się nie powtórzą — uśmiechnęła się doń serdecznie. — To pewno od słońca. Potrząsnął głową. — Nie, droga panieneczko! To nie od słońca. — Więc od czego? Milczał długo, wreszcie westchnął: — Sam nie wiem. A po chwili dodał: — I nie pytaj mnie o to, bo jak zacznę o tym myśleć, jak zacznę pamięć natężać, to może się znowu to złe we mnie rozpętać. — Już dobrze, stryjciu Antoni. Będziemy mówili o czymś innym. — Nie, nie trzeba, panieneczko. Wracaj. Za wielki szmat drogi na twoje drobne nóżki. — Eee tam, wcale niedrobne. Ale jeżeli stryjcio może woli zostać sam, to wrócę. Zatrzymał się, uśmiechnął, przygarnął ją lekko do siebie i ostrożnie pocałował w czoło. — Niech ci Bóg odwdzięczy, panienko — powiedział cicho i poszedł. Marysia zawróciła w stronę miasteczka. Niespodziewany gest i pocałunek tego człowieka nie tylko nie sprawił jej przykrości, lecz jakby ją uspokoił po niedawnym przeżyciu. Odczuła jeszcze dobitniej, że w tym starym znachorze znalazła istotę o złotym i bliskim sercu. Ach, była pewna tego, że nikt na świecie nie żywił dla niej serdeczniejszych i lepszych uczuć, że w razie jakiegokolwiek nieszczęścia on jeden nigdy nie odmówiłby jej pomocy. Ale zrozumiała też i to, że ten dobry przyjaciel sam potrzebuje pomocy, że musiało nań spaść jakieś wielkie nieszczęście, że w jego duszy dzieje się coś nieprzeniknionego i tajemniczego. Atak, którego świadkiem była w sklepie, nasuwał tysiące fantastycznych przypuszczeń. Na zdrowy rozsądek biorąc, każde z nich było niedorzeczne, lecz Marysia mając do wyboru pospolitość i nieprawdopodobieństwo, wybierała, wolała wybrać zawsze to drugie. Dlatego wydało się jej, że Antoni Kosiba, znachor z młyna, jest zagadkową postacią romantyczną, może jakimś ukrywającym się pod siermięgą księciem lub nieszczęśnikiem, który kiedyś popełnił zbrodnię — oczywiście mimo woli lub w chwili uniesienia — i skazał siebie na życie w prostocie i w poświęceniu dla dobra bliźnich. Nie, nie myliła się, nie mogła się mylić, gdyż wyraźnie słyszała padające z jego ust słowa francuskiego wiersza. Prosty chłop nie mógłby ich tak powtórzyć. A zresztą zrozumiał treść wiersza!… W jakiż sposób można by to sobie wytłumaczyć?… „Przypuśćmy — myślała — że w swoich wędrówkach doszedł kiedyś do Francji lub Belgii. To zupełnie możliwe. Dużo chłopów emigruje, a później wraca”. Lecz takie postawienie sprawy i rozwiązanie tajemnicy było zbyt prozaiczne. Zresztą jeżeliby tak było, dlaczego doznał takiego wstrząsu?… Czyż nie kryje się za tym żadna tragedia?… Niewątpliwie wiersz musiał mu coś przypomnieć, obudzić

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Stefan George, Seweryn Goszczyński, , Marija Konopnicka, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Charles Baudelaire, Honore de Balzac, Eurypides, Zygmunt Gloger, Józef Czechowicz, Michał Bałucki, Aleksander Brückner, Max Dauthendey, Aleksander Dumas, Aloysius Bertrand, Alfred Jarry, Francis Jammes, Julius Hart, Theodor Däubler, Władysław Anczyc, Alter Kacyzne, Wincenty Korab-Brzozowski, E. T. A. Hoffmann, Anatole France, Maria Konopnicka, Anton Czechow, Charles Baudlaire, Stefan Grabiński, Wiktor Gomulicki, Jacob i Wilhelm Grimm, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Anatole le Braz, Frances Hodgson Burnett, Charles Guérin, brak, Franciszek Karpiński, Andrzej Frycz Modrzewski, Homer, Stanisław Korab-Brzozowski, Gustave Kahn, Miguel de Cervantes Saavedra, Marceline Desbordes-Valmore, Maria De La Fayette, Tadeusz Boy-Żeleński, Jean-Marc Bernard, René Descartes, Fagus, Henry Bataille, Casimir Delavigne, Klemensas Junoša, Fryderyk Hölderlin, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Max Elskamp, Johann Wolfgang von Goethe, Aleksander Fredro, Deotyma, Joachim Gasquet, James Oliver Curwood, Hugo von Hofmannsthal, Joseph Conrad, Charles Cros, Alojzy Feliński, Théodore de Banville, Dōgen Kigen, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Denis Diderot, Louis Gallet, Tristan Derème, Rudolf G. Binding, nieznany, Fryderyk Hebbel, Hans Christian Andersen, George Gordon Byron, Stanisław Brzozowski, Louis le Cardonnel, Michaił Bułhakow, Anatol France, Pedro Calderón de la Barca, Maria Dąbrowska, Wiktoras Gomulickis, Léon Deubel, Guillaume Apollinaire, Jan Kasprowicz, Björnstjerne Björnson, Antoni Czechow, Bolesław Prus, Adam Asnyk, Konstanty Gaszyński, Rudyard Kipling, Daniel Defoe, Karl Gjellerup, Antonina Domańska,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Łuk miłości
Miłość godnym nie nazwie
Idzie żołnierz borem, lasem
pamięci zniknionego
Starożytna Litwa
Przypadek
Harmonia wieczorna
Zagadkowa natura
Robinson Crusoe
Pies i flakon

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.net.pl




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.