Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Znachor
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

zaczął, tak kichał raz po razie przez cały czas, póki uperfumowana dama nie wyleciała ze sklepu jak z procy, czerwona z gniewu i półprzytomna. Od tego czasu znienawidziła Marysię i ile razy spotkała panią Szkopkową, zapewniała, że nie kupi niczego u niej za jeden złamany grosz, póki w sklepie będzie ta obrzydliwa dziewczyna. Pani Szkopkowa martwiła się utratą klientki, zburczała nawet Marysię, sama nie wiedząc za co, ot, na wszelki wypadek, ale jej nie wydaliła. Pani aptekarzowa była może już niemłoda, ale niezaprzeczenie ładna. I na młodsze jednak pan Leszek nie zwracał uwagi, nawet na takie, co ubierały się szykownie lub pochodziły z dobrych rodzin, jak siostrzenica proboszcza, jak córka inżyniera drogowego lub jak panna Pawlicka, siostra doktora. Oczywiście pochlebiało to Marysi. Pochlebiało zaś tym bardziej, że Leszek był okropnie zarozumiały, co uważała za jego wielką wadę. Podczas gdy z nią był prosty i wesoły, wobec innych ludzi zachowywał się sztywno i wyniośle. Za pan brat rozmawiał tylko z bogatszymi ziemianami z okolicy, na resztę patrzył z góry. Często powtarzał, że jego matka jest z domu hrabianką, a ojciec pochodzi z magnackiej, senatorskiej rodziny i że w całym województwie, oprócz Radziwiłłów i Tyszkiewiczów, nikt nie ma prawa wyżej nosa zadzierać niż Czyńscy. Kiedyś Marysia nie wytrzymała i powiedziała mu z ironicznym uśmiechem: — Bardzo to zabawny widok, taki młody, wielki pan zadzierający nosa, by zaimponować biednej, sklepowej dziewczynie. Zmieszał się wówczas i przysięgał, że wcale nie miał takiego zamiaru. — Niech pani nie myśli, panno Marysiu, że jestem aż takim głupim snobem. — Tego nie myślę — odpowiedziała chłodno. — Myślę natomiast, że bardzo taktownie podkreśla pan różnicę społeczną, jaka między panem i mną istnieje… — Panno Marysiu! — …i tę łaskę, jaką mi pan wyświadcza, racząc tracić swój cenny czas na rozmowy z głupiutką i ubogą ekspedientką z małego miasteczka… — Panno Marysiu! Bo doprowadzi mnie pani do szału! — Nie mam tego zamiaru, proszę pana. Moim obowiązkiem jest być uprzejmą dla klientów. I dlatego chcę pana teraz przeprosić, bo muszę zamieść sklep, a kurz mógłby zaszkodzić pańskiemu cennemu zdrowiu, już nie mówiąc o londyńskim ubraniu. — Tak pani mówi? — zerwał się blady. — Tak, proszę pana. — Panno Marysiu! — Czy pan jeszcze co każe zapakować? — pochyliła się z wymuszonym uśmiechem nad ladą. Czyński trzasnął się z całej siły trzciną po cholewie. — Sam siebie zapakuję, do ciężkiego diabła! Żegnam panią! Nieprędko mnie pani zobaczy! — Szczęśliwej drogi… — Psiakrew! — zaklął. Wypadł ze sklepu, wskoczył na siodło i z miejsca poderwał konia do galopu. Widziała przez okno, jak niczym wariat przeleciał przez niezabrukowany plac Niepodległości, wznosząc kłęby kurzu. Usiadła i zamyśliła się. Wiedziała, że postąpiła słusznie, że temu zarozumialcowi należała się nauczka, a jednak żal jej było. — Nieprędko go zobaczę… Pewno nigdy — westchnęła. — Ano trudno. Może to i lepiej. Nazajutrz, gdy o ósmej przyszła otworzyć sklep, przed drzwiami czekał już gajowy z Ludwikowa. Przyniósł list. W liście Czyński pisał, że ma całe wakacje zatrute, i to przez nią, że nie spodziewał się tego po niej, że najopaczniej zrozumiała wszystkie jego intencje, że skrzywdziła go i obraziła, ponieważ jednak i on zachował się niegrzecznie, uważa za obowiązek dżentelmeński przeprosić ją. „Dla zalania tych gorzkich wspomnień — pisał w zakończeniu

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Eurypides, Seweryn Goszczyński, Wiktoras Gomulickis, Jean-Marc Bernard, Max Dauthendey, Homer, Denis Diderot, Björnstjerne Björnson, Alfred Jarry, Louis le Cardonnel, Stanisław Brzozowski, Anatole le Braz, Léon Deubel, Zygmunt Gloger, Anatole France, Dōgen Kigen, Louis Gallet, Gustave Kahn, Joachim Gasquet, Anatol France, Pedro Calderón de la Barca, George Gordon Byron, Aleksander Dumas, Francis Jammes, Fryderyk Hölderlin, Anton Czechow, Andrzej Frycz Modrzewski, Frances Hodgson Burnett, Miguel de Cervantes Saavedra, Théodore de Banville, Tadeusz Boy-Żeleński, Charles Cros, Aleksander Brückner, Antoni Czechow, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Jacob i Wilhelm Grimm, Michał Bałucki, Maria De La Fayette, Stanisław Korab-Brzozowski, Alter Kacyzne, Wincenty Korab-Brzozowski, Deotyma, Johann Wolfgang von Goethe, Wiktor Gomulicki, Casimir Delavigne, Klemensas Junoša, Fagus, Rudyard Kipling, Joseph Conrad, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Maria Dąbrowska, E. T. A. Hoffmann, Maria Konopnicka, Charles Baudelaire, James Oliver Curwood, Charles Guérin, Franciszek Karpiński, Charles Baudlaire, René Descartes, Karl Gjellerup, Hans Christian Andersen, Daniel Defoe, Aleksander Fredro, Stefan George, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Józef Czechowicz, Jan Kasprowicz, Max Elskamp, Guillaume Apollinaire, Tristan Derème, Antonina Domańska, brak, Bolesław Prus, nieznany, Konstanty Gaszyński, Rudolf G. Binding, Henry Bataille, Theodor Däubler, Władysław Anczyc, Stefan Grabiński, Fryderyk Hebbel, Honore de Balzac, Hugo von Hofmannsthal, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Aloysius Bertrand, Adam Asnyk, Marija Konopnicka, Alojzy Feliński, , Michaił Bułhakow, Julius Hart, Marceline Desbordes-Valmore,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Olbrzymka
Do P. Davida, snycerza posągów
Dzwony
Iliada
Lutnista
Jasna niedziela
Hej, w dzień narodzenia
melancholia
Dym
Fragment

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
it-ever.pl




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.