Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Znachor
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

wiadomo dlaczego. Tak jakoś jej to przyszło do głowy. Inne młode dziewczęta w okolicy bały się Antoniego, ona zaś nie odczuwała żadnego strachu. Przeciwnie, wierzyła w jego dobroć i z oburzeniem protestowała, ilekroć ktoś dawał do zrozumienia, że znachor z młyna ma na usługach diabła. — Kto ze złym duchem ma do czynienia — mówiła — ten krzywdzi ludzi i żyje nieuczciwie. A o nim nikt nic niedobrego powiedzieć nie może. Nie ma żadnych przyczyn, dla których jedna istota ludzka do drugiej odczuwa sympatię. Przychodzi to skądś, z powietrza czy z zewnątrz. I Marysia nie wiedziała, dlaczego polubiła znachora. Dość, że cieszyła się, ilekroć zajrzał do sklepu. Tego dnia zaś cieszyła się tym bardziej, że miała doń prośbę. — Jak to dobrze, że stryjcio Antoni przyszedł — mówiła uśmiechnięta. — Chcę stryjcia naciągnąć… — Jak to naciągnąć, panienko? — A proszę mi obiecać, że stryjcio spełni, gdy o coś poproszę. Pogładził brodę i spojrzał jej w oczy: — Wszystko, co będę mógł. — To bardzo dziękuję! Tu na Kościelnej mieszka pewna staruszka. Bardzo biedna. Otóż w ostatnich czasach nogi jej tak obrzękły, że wcale chodzić nie może. Błagała mnie, żeby stryjcia poprosić, by do niej wstąpił i rady udzielił. — Niech tam — uśmiechnął się. — Pójdę do niej, choć ja po domach nie chodzę. Ale nie ma nic darmo. — Ona jest bardzo uboga — zaczęła nieco zmieszana Marysia. — Nie o nią mi chodzi — przerwał — ale w nagrodę panienka musi mi zrobić przyjemność i wziąć ten gościniec. Mówiąc to, położył na ladzie paczkę. — Co to jest? — zdziwiła się. — Niech panienka zobaczy. Niewiele to, ale panience się przyda. Rozwinęła paczkę i zaczerwieniła się. — Materiał… I bransoletka… — Proszę nosić, panienko, na zdrowie i na ozdobę. Potrząsnęła głową. — Ja tego przyjąć nie mogę. Nie, nie! Z jakiej racji?… Dlaczego pan mi takie prezenty robi? — Odmówi panienka? — zapytał cicho. — No, jakże ja mogę od pana!… I za co? — Zrób łaskę, panienko. Weź. Tobie sukienka i te tam błyskotki przydadzą się, a dla mnie to wielka radość. Ot, jakbym ci kawałek serca dawał. Nie wolno odepchnąć. To z wdzięczności. Z wdzięczności za to, że odkąd tu do panienki przychodzę, lżej mi jakoś. — Ale to musiało drogo kosztować! — Co tam kosztowało — machnął ręką. — Panienka przecie wie, że ja dla siebie nic nie potrzebuję… to jest… tak dotychczas myślałem, że nic nie potrzebuję, a okazało się, że i ja mam swoje fanaberie, zachcianki… Ot, wymyśliłem sobie, że trzeba mieć kogoś na świecie, jakąś dobrą duszyczkę, o której jak się wspomni, to lżej człowiekowi żyć na świecie. Starzeję się już. A na starość przychodzi tęsknota do ciepła. Polubiłem szczerze panienkę. No, weź! Nieważny to gościniec, ale z serca. Weź! Samotna jesteś i ja samotny, a moja samotność gorsza, bom stary. Pozwolisz, panienko, choć tam od czasu do czasu okazać, że ci dobrze życzę. Dziewczyna była wzruszona. Wyciągnęła doń ręce i ścisnęła mocno jego wielkie, spracowane dłonie. — Dziękuję, bardzo dziękuję, stryjciu Antoni. Nie zasłużyłam na to, ale dziękuję. Wieczorem po powrocie do domu pokazała pani Szkopkowej otrzymane prezenty. — Jaki on dobry, proszę pani — mówiła. — Cóż ja dla niego jestem, obca dziewczyna. Aż wstydziłam się przyjąć, ale wiedziałam, że zmartwiłabym go bardzo odmową. — Popatrz, popatrz — pani Szkopkowa kręciła głową.

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Aloysius Bertrand, Karl Gjellerup, Maria Dąbrowska, Fryderyk Hebbel, Daniel Defoe, Jacob i Wilhelm Grimm, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Stefan Grabiński, Michaił Bułhakow, Louis le Cardonnel, , Seweryn Goszczyński, Henry Bataille, Władysław Anczyc, Deotyma, Charles Guérin, Frances Hodgson Burnett, Joseph Conrad, Wiktoras Gomulickis, Casimir Delavigne, Aleksander Brückner, Anatole le Braz, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Alojzy Feliński, Andrzej Frycz Modrzewski, Antonina Domańska, Rudyard Kipling, Fagus, Anatole France, Björnstjerne Björnson, Max Elskamp, brak, Klemensas Junoša, Hugo von Hofmannsthal, Aleksander Dumas, Jean-Marc Bernard, Konstanty Gaszyński, Franciszek Karpiński, Dōgen Kigen, Gustave Kahn, Honore de Balzac, Charles Cros, Jan Kasprowicz, Maria Konopnicka, Bolesław Prus, E. T. A. Hoffmann, Hans Christian Andersen, Aleksander Fredro, Johann Wolfgang von Goethe, Wincenty Korab-Brzozowski, Wiktor Gomulicki, Léon Deubel, Alfred Jarry, Maria De La Fayette, Rudolf G. Binding, René Descartes, Fryderyk Hölderlin, Zygmunt Gloger, Michał Bałucki, Stefan George, Eurypides, Francis Jammes, Louis Gallet, Pedro Calderón de la Barca, Guillaume Apollinaire, Marceline Desbordes-Valmore, Homer, Theodor Däubler, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Tristan Derème, Théodore de Banville, Denis Diderot, Max Dauthendey, Adam Asnyk, nieznany, Anatol France, George Gordon Byron, Alter Kacyzne, Tadeusz Boy-Żeleński, Charles Baudlaire, James Oliver Curwood, Julius Hart, Anton Czechow, Stanisław Korab-Brzozowski, Charles Baudelaire, Antoni Czechow, Józef Czechowicz, Stanisław Brzozowski, Joachim Gasquet, Marija Konopnicka, Miguel de Cervantes Saavedra,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Blask księżyca
Błogosławieństwo
Profesor Wilczur
Bachantki
Kapitanowie zuchy
Don Juan
Order
Reguły dla gospodarzów domu
Latarnie
Śmierć nędzarzy

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
Best Przeprowadzki




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.