Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Znachor
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

Tak. I opakować. — A dokąd to pójdzie, proszę pana? — Ja sam zabiorę. — To pan inżynier wyjeżdża? Leszek nic nie odpowiedział i skierował się do wyjścia. — Proszę pana — ogrodnik zatrzymał go. — Ale pan kazał ściąć prawie wszystkie kwiaty. To nie moja sprawa. Tylko że ja nie wiem, czy pani… — Dobrze. Proszę powiedzieć pani i zapytać, czy nie ma nic przeciw temu. — Pani wyjechała samochodem na stację i wróci dopiero na obiad. — Więc po obiedzie Jan spyta. Ja też jadę dopiero po obiedzie. Leszek nie wątpił, że matka zgodzi się nawet na największe spustoszenie w oranżerii. Oczywiście od razu domyśli się, po co mu kwiaty są potrzebne. Wrócił do siebie i zabrał się do pisania listów. Najdłuższy był do rodziców. Krótkie i serdeczne do paru przyjaciół, oficjalny do policji i wreszcie do pani Szkopkowej. Na tym ostatnim szczególnie mu zależało. Miał on stanowić rehabilitację dla Marysi w opinii miasteczka. Właśnie skończył pisanie, gdy do drzwi zapukała gospodyni, pani Michalewska. Wczoraj nie zdążyła przywitać się z Leszkiem. Była strasznie zapracowana, jak to przed świętami. A teraz dowiedziała się, że już po obiedzie Leszek wyjeżdża, więc oderwała się od ciast, zdając je na łaskę i niełaskę kucharza, by tylko zobaczyć się z panem Leszkiem i wyrazić mu swoją radość, że go znowu, dzięki Bogu, widzi w zdrowiu. Zaczęła opowiadać, jak tu wszyscy w okolicy dopytywali się o niego, co kto mówił, co kto zrobił… Leszek słuchał tej paplaniny i przyszło mu na myśl, że ta kobiecina, ta żywa kronika całego powiatu musi wiedzieć dokładnie to, o co nie chciałby wypytywać w miasteczku. — Moja Michalesiu! — odezwał się. — Mam do Michalesi prośbę. — Prośbę? — Tak. Czy Michalesia nie wie… — głos mu się załamał — czy Michalesia nie może mi powiedzieć… gdzie… pochowano… — Kogo? — Gdzie pochowano tę… panienkę, co zginęła wówczas w katastrofie?… Kobieta szeroko otworzyła usta. — W jakiej katastrofie? — No, razem ze mną! — zniecierpliwił się. — Jezus Maria! — krzyknęła. — Co pan Leszek mówi! Jakże ją mogli pochować?!… Ta Marysia?… Od Szkopkowej?… Toż ona żyje! Wszystka krew uciekła mu z twarzy. Zerwał się z krzesła i omal nie upadł. — Co?!… Co?!… — zapytał przeraźliwym szeptem, aż zalękniona Michalesia cofnęła się do drzwi. — Klnę się Bogiem! — zawołała. — Jakże ją mieli grzebać? Wyzdrowiała. Ten znachor ją wyleczył i zamknęli go do więzienia. A ona w tym to młynie żyje. Przecież wiem od ludzi. A ot i nasz Pawełek, ten z kuchni, na własne oczy ją widział… Boże! Ratunku!… Leszek zachwiał się, zatoczył i upadł na ziemię. Przerażona gospodyni sądziła, iż zemdlał, lecz usłyszała szloch i jakieś bezładne słowa. Nie rozumiejąc, o co chodzi, i w poczuciu własnej odpowiedzialności za to wszystko wybiegła, wołając o pomoc. W hallu siedziało całe towarzystwo. Wpadła tu i zdyszanym głosem opowiadała, że panu Leszkowi coś się stało. Nim jednak zdążyła skończyć, wbiegł sam Leszek, przeleciał przez hall i nie zamykając za sobą drzwi, wypadł na taras. — Jeszcze się zaziębi! — jęknęła Michalesia. — Bez palta! Co ja narobiłam!… On tymczasem biegł ku stajniom. — Prędzej zaprzęgać! — krzyknął pierwszemu spotkanemu fornalowi. — Prędzej! Prędzej! I sam zabrał się do pomocy. Zrobił się ruch. Z pałacu nadbiegł lokaj z futrem i z czapką. W pięć minut

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Hugo von Hofmannsthal, Maria Dąbrowska, Charles Guérin, Fagus, Alfred Jarry, Max Elskamp, Max Dauthendey, Konstanty Gaszyński, Alter Kacyzne, Andrzej Frycz Modrzewski, Björnstjerne Björnson, Anatole France, Stefan Grabiński, Michał Bałucki, Joseph Conrad, Homer, Denis Diderot, Zygmunt Gloger, Klemensas Junoša, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Wiktor Gomulicki, Aleksander Dumas, Stanisław Korab-Brzozowski, Anton Czechow, Antoni Czechow, Dōgen Kigen, Francis Jammes, Antonina Domańska, Honore de Balzac, Alojzy Feliński, Michaił Bułhakow, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Jan Kasprowicz, Władysław Anczyc, Tadeusz Boy-Żeleński, Aloysius Bertrand, Pedro Calderón de la Barca, Stanisław Brzozowski, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Johann Wolfgang von Goethe, Marceline Desbordes-Valmore, Eurypides, Louis le Cardonnel, Charles Cros, E. T. A. Hoffmann, Tristan Derème, Julius Hart, Wincenty Korab-Brzozowski, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Seweryn Goszczyński, Wiktoras Gomulickis, Marija Konopnicka, Jacob i Wilhelm Grimm, Rudyard Kipling, George Gordon Byron, , Franciszek Karpiński, Fryderyk Hölderlin, brak, Theodor Däubler, nieznany, Miguel de Cervantes Saavedra, Guillaume Apollinaire, Rudolf G. Binding, Frances Hodgson Burnett, Stefan George, Charles Baudelaire, Casimir Delavigne, Charles Baudlaire, Jean-Marc Bernard, Louis Gallet, Joachim Gasquet, Fryderyk Hebbel, Hans Christian Andersen, Karl Gjellerup, Gustave Kahn, James Oliver Curwood, Maria De La Fayette, Adam Asnyk, Deotyma, Henry Bataille, Aleksander Fredro, Daniel Defoe, Anatole le Braz, Théodore de Banville, Léon Deubel, Bolesław Prus, Józef Czechowicz, Aleksander Brückner, René Descartes, Anatol France, Maria Konopnicka,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Krysia bezimienna
Nasza szkapa
O przyjmowaniu wskazań
Miłość godnym nie nazwie
Monna Kerywel
Krasnoludek
Zmora
Pęknięty dzwon
Pan Grubas
opowiadanie

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.biz




Nasza firma produkuje zbiorniki
bielsko-biała, bytom, chorzów, częstochowa, dąbrowa górnicza, gliwice, ruda śląska, rybnik, sosnowiec, tychy i zabrze. studio kopiowania ślask studio kopiowania
© 2015 Zbiór książek.