Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Księga dżungli
Autor: Rudyard Kipling

brzuch wielbłąda niby bęben. — Odejdzie ci ochota wpadać po raz drugi na baterię mułów z okrzykiem: Uciekajcie! Strach… uciekajcie! Kładź mi się zaraz i przestań kręcić swą głupią głową. Zwyczajem swoim wielbłąd zgiął się w kształt trójkąta, jęknął i legł w błocie, a w tejże samej chwili rozległ się tętent kopyt, nadbiegł równym, wojskowym kłusem koń kawaleryjski, przeskoczył lawetę i osadził się tuż obok muła. — Trudno wytrzymać! — parsknął ze złością — Wielbłądy wpadły znów między nas, trzeci raz w tym tygodniu! Jakże ma stanąć na wysokości swego zadania koń, gdy mu się nie dadzą wyspać? Któż tu jest? — Jestem mułem od spodniej części działa, numer drugi, pierwszej baterii górskiej! — odparł — A tu obok leży jeden z awanturników, którzy i mnie też zbudzili ze snu. Któż ty jesteś? — Koń Dicka Cunliffa, numer piętnasty, batalionu E, dziewiątego pułku ułanów… Posuń no się trochę! — O, przepraszam bardzo! — odparł muł — Ciemno, choć oko wykol. Nieznośne są te wielbłądy, toteż opuściłem obóz, by tutaj bodaj znaleźć trochę spokoju. — Łaskawi panowie — ozwał się pokornie wielbłąd — jakieś okropne sny trapiły mnie, a widać także mych braci, tej nocy, tak że przestraszyłyśmy się bardzo. Jestem zwyczajnym wielbłądem jucznym 39 pułku piechoty i nie mam też tyle, co wy, odwagi. — Po cóż zatem rozbijasz się po obozie, zamiast spać spokojnie, a w dzień nosić juki 39 pułku? — spytał muł. — Miałem okropny sen! — usprawiedliwiał się wielbłąd — Ale cicho… coś idzie! Może trzeba znowu uciekać? — Leż spokojnie, bo sobie połamiesz długie kikuty na tych oto armatach! — powiedział, potem zaś nastawił jedno ucho i począł nadsłuchiwać. — To woły artyleryjskie! — powiedział po chwili — No, ładnego zamieszania musiałyście narobić wy, głupie wielbłądy, kiedy przestraszyły się nawet woły artylerii ciężkiej! Usłyszałem brzęk wlokącego się po ziemi łańcucha i za chwilę wpadły dwa woły, a tuż za nimi, następując niemal na łańcuch, przybiegł drugi muł, kwicząc przeraźliwie: — Billy! Billy! Olbrzymie, siwe woły ciągną spokojnie wielkie działa na pozycje wówczas, gdy z powodu bliskości linii ognia nawet słonie odmawiają usług. — To nasz rekrut! — rzekł stary muł do konia kawaleryjskiego. — Woła mnie! Chodź no tu, żółtodziobie, uspokój się i przestań kwiczeć. Ciemność nie pożarła jeszcze nikogo! Woły pokładły się tuż przy sobie i zaczęły przeżuwać, a młody muł przytulił się do starego i powiedział: — Okropność się stała, Billy! Coś straszliwego wpadło na nas i zbudziło ze snu. Nie wiadomo, czy nie pozabija nas wszystkich! — Cicho bądź, bo cię kopnę, aż spuchniesz! Jakże może muł z twoją postawą i wykształceniem kompromitować w ten sposób całą baterię wobec obcych! — Daj mu pokój! — rzekł koń kawaleryjski — Pamiętaj, że każdy z początku robić zwykł głupstwa. Pamiętam dobrze, jak w Australii, mając trzy lata, uciekałem na widok człowieka. Goniono mnie przez pół dnia, a gdybym był wielbłądem, uciekałbym pewnie do dzisiaj. Wszystkie niemal konie kawalerii angielskiej są pochodzenia australijskiego, a ujeżdżają je sami żołnierze. — To prawda! — rzekł Billy — Nie dygoczże tak, smarkaczu. Gdy na mnie po raz pierwszy włożono kulbakę, stanąłem na przednich nogach i wierzgałem tak długo, aż ją

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Anatole le Braz, Daniel Defoe, Marceline Desbordes-Valmore, Louis Gallet, Stanisław Brzozowski, Stefan Grabiński, Maria Dąbrowska, Konstanty Gaszyński, Andrzej Frycz Modrzewski, Fagus, Bolesław Prus, Homer, Fryderyk Hebbel, Miguel de Cervantes Saavedra, Aleksander Brückner, Dōgen Kigen, Adam Asnyk, George Gordon Byron, Jean-Marc Bernard, Théodore de Banville, Józef Czechowicz, nieznany, Karl Gjellerup, Charles Baudlaire, Hans Christian Andersen, René Descartes, Joseph Conrad, Tadeusz Boy-Żeleński, Władysław Anczyc, Julius Hart, Honore de Balzac, Zygmunt Gloger, Deotyma, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Eurypides, Casimir Delavigne, Aleksander Dumas, brak, Michał Bałucki, Franciszek Karpiński, Alfred Jarry, Anatole France, Wiktoras Gomulickis, Alter Kacyzne, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Louis le Cardonnel, Charles Cros, Gustave Kahn, , Léon Deubel, Marija Konopnicka, Anton Czechow, Fryderyk Hölderlin, Maria Konopnicka, Antoni Czechow, Rudolf G. Binding, Antonina Domańska, Hugo von Hofmannsthal, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Francis Jammes, Alojzy Feliński, Frances Hodgson Burnett, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Theodor Däubler, Johann Wolfgang von Goethe, Max Dauthendey, Wiktor Gomulicki, Denis Diderot, Michaił Bułhakow, Rudyard Kipling, Max Elskamp, Pedro Calderón de la Barca, Klemensas Junoša, Charles Baudelaire, Tristan Derème, Jan Kasprowicz, Stefan George, Stanisław Korab-Brzozowski, Guillaume Apollinaire, Joachim Gasquet, Aleksander Fredro, Henry Bataille, Maria De La Fayette, Björnstjerne Björnson, James Oliver Curwood, E. T. A. Hoffmann, Charles Guérin, Anatol France, Aloysius Bertrand, Wincenty Korab-Brzozowski, Seweryn Goszczyński, Jacob i Wilhelm Grimm,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

O, jak się trapię
Widmo
Pieśń jesienna
Ubogi bogaty
Opuszczenie
Śpiewak spod strzechy
Gaśnięcie
Niepowrotne
Hej, w dzień narodzenia
Jedna jeszcze wiosna

kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
it-ever.eu




železobetonové nádrže železobetonové nádrže Vyškov konkurenční ceny
© 2015 Zbiór książek.