Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kiwony
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

cywilne, przecie nie możesz teraz chodzić w tym mundurku. Naturalnie, że nie mógł! — W Koluszkach u Icka byłoby taniej, ale już niech tam rubla czy dwa przepłacę, a za to będzie z szykiem. Zaczęła się dyskusja. Natka radziła brązowe, bo to będzie do twarzy, ciotka Michalina czarne, bo to najprzyzwoiciej, Józef chciał mieć popielate w paski, a pani Domaszkowa, wysłuchawszy wszystkich, orzekła: — Macie rację, zrobię mu koloru „marengo” z prawdziwego „diagonalu”. We czwórkę wyruszyli na miasto, by kupić materiał, podszewkę, guziki, bo to krawiec zawsze na tym nabija. Na Bielańskiej było strasznie drogo, ale na Franciszkańskiej dostali to, czego szukali. Wszystko razem kosztowało siedem rubli pięćdziesiąt sześć kopiejek. Pan Hirsz, nadworny krawiec świętej pamięci pana Bulkowskiego, zaśpiewał 6 rubli za samą robotę i nie ustąpił ani grosza, bo i tak po starej znajomości, jak ma w trzy dni zrobić… Pani Domaszkowa właśnie położyła się do łóżka w pokoju panny Pęczkowskiej i ciotka Michalina została z nią „na słóweczko”. Zarówno Natka jak i Józef wiedzieli dobrze, że potrwa to słóweczko niejedną godzinę, toteż bez zbytnich ostrożności wyzyskali pozostawiony sobie czas w sposób należyty. Ich konwersacja nie była przesadnie urozmaicona. Natka co kilka chwil mówiła: — Mój słodki Józku!… Józef nic nie mówił, gdyż nie nasuwały mu się na myśl żadne głębsze refleksje. Nazajutrz rano po starannym wyczyszczeniu munduru i butów, syn wraz z matką wybrali się na Mazowiecką. Przed bramą stał wspaniały powóz, zaprzężony w parę kasztanów, ze stangretem i lokajem na koźle. — Źle wybraliśmy godzinę — westchnęła pani Domaszkowa — pan Cezary pewno nie będzie miał czasu nas przyjąć. — A może właśnie wrócił? — zauważył Józef. Weszli na pierwsze piętro. Chłód marmurowej sieni i kolorowe szyby okien klatki schodowej robiły wrażenie dostojne, niemal kościelne. Wielkie białe posągi na podestach potęgowały je jeszcze bardziej. Na pierwszym piętrze stanęli przed wysokimi lśniącymi drzwiami. Pani Domaszkowa szeptem upominała syna, by bardzo dziękował, by pocałował stryja w rękę, by tylko Boże broń nie wspomniał o swoim ojcu, bo pan Cezary nie znosił nieboszczyka, nazywając go lekkoduchem i abnegatem. Józef z nabożeństwem nacisnął wreszcie guzik dzwonka elektrycznego. Po chwili drzwi uchyliły się i na progu stanął staruszek w liberii. — Dzień dobry, dzień dobry, kochany panie Piotrze — zawołała pani Domaszkowa. — A, to pani, a i kawaler? Proszę, proszę, moje uszanowanie. Weszli do ogromnego przedpokoju. Otwarte drzwi odsłaniały niekończącą się amfiladę salonów. — Mój kochany panie Piotrze, czy aby zastaliśmy pana Cezarego w domu, bo widziałam powóz czeka… A to chcieliśmy złożyć uszanowanie, bo to właśnie Józef maturę zdał, to i podziękować osobiście wypada… — Aha? — uśmiechnął się dobrotliwie kamerdyner — no jakże, należy się, proszę dalej, proszę. Wprowadził ich do niedużego pokoju tuż obok i wskazał krzesła: — Proszę siadać i zaczekać łaskawie. To już kawaler dorosły! Mój Boże, jak ten czas leci! A niedawno jeszcze ot takim chłopaczkiem był!… No, to jakże, z takiej okazji na pewno jaśnie pan raczy przyjąć, tylko nie wiem czy teraz, bo właśnie jedzie

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Max Elskamp, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Stefan Grabiński, Wiktoras Gomulickis, Michał Bałucki, nieznany, Alter Kacyzne, Hans Christian Andersen, Władysław Anczyc, René Descartes, Charles Baudelaire, Michaił Bułhakow, Franciszek Karpiński, Björnstjerne Björnson, Maria De La Fayette, Homer, Jacob i Wilhelm Grimm, Eurypides, Konstanty Gaszyński, Adam Asnyk, Honore de Balzac, Klemensas Junoša, Zygmunt Gloger, Alojzy Feliński, Gustave Kahn, Stefan George, Antonina Domańska, Fryderyk Hebbel, Charles Guérin, Seweryn Goszczyński, Max Dauthendey, Wiktor Gomulicki, Tristan Derème, Charles Baudlaire, Tadeusz Boy-Żeleński, Jean-Marc Bernard, Józef Czechowicz, Aloysius Bertrand, Guillaume Apollinaire, Stanisław Korab-Brzozowski, Joseph Conrad, Alfred Jarry, Maria Konopnicka, Bolesław Prus, Henry Bataille, George Gordon Byron, Miguel de Cervantes Saavedra, Léon Deubel, Anton Czechow, Fryderyk Hölderlin, James Oliver Curwood, , Aleksander Brückner, brak, Marija Konopnicka, Johann Wolfgang von Goethe, Francis Jammes, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Aleksander Dumas, Louis le Cardonnel, Andrzej Frycz Modrzewski, Dōgen Kigen, Deotyma, Hugo von Hofmannsthal, Anatole France, Rudyard Kipling, Daniel Defoe, Stanisław Brzozowski, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Antoni Czechow, Théodore de Banville, Charles Cros, Fagus, Julius Hart, Anatol France, Pedro Calderón de la Barca, Anatole le Braz, Karl Gjellerup, E. T. A. Hoffmann, Joachim Gasquet, Marceline Desbordes-Valmore, Louis Gallet, Aleksander Fredro, Rudolf G. Binding, Maria Dąbrowska, Denis Diderot, Frances Hodgson Burnett, Theodor Däubler, Wincenty Korab-Brzozowski, Jan Kasprowicz, Casimir Delavigne,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Z Narodzenia Pana
Der goldne Topf
Do Justyny
Boże Narodzenie
Porta Nigra
Don Kichot z La Manchy
Towarzysz podróży
Fatalne jaja
toruń
Słówka

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.com.pl




ciekawenewsy.pl
serwis ford warszawa
czym jest ewidencja czasu pracy
© 2015 Zbiór książek.