Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kiwony
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

do mego pokoju. Był to mały, różowy pokoik. Wskazała mu miejsce na kanapie i usiadła naprzeciw. — Panno Rosiczko — zaczął. — Brzydki pan jest… Brzydki i nielitościwy. — Jak to?… — Płakałam przez pana. Pan wcale nie ma serca. W jej oczach zaszkliły się łzy. — Pan nawet nie wie, jak ta jędza Nuna mi dokucza i ten jej obrzydliwy narzeczony. I nikogo nie ma, kto by mnie obronił, kto by mnie pocieszył. Jestem nikomu niepotrzebna. — Panno Rosiczko… — Nie, niech pan już nic nie mówi. Ja wiem, że pan potraktował mnie jak zabawkę… Jak taką bezwartościową zabawkę… A teraz jeszcze unika mnie pan. Pozwala mi na takie upokorzenia, że się cała trzęsę ze wstydu… O, niech pan zobaczy. Wyciągnęła doń rękę, która istotnie drżała. Pocałował i pogładził rękę, przypominając sobie ręce Lusi. — No, proszę się uspokoić, proszę się uspokoić — powtarzał, zdając sobie jednocześnie sprawę z tego, że byłoby okrucieństwem powiedzieć jej teraz, że kocha inną. — Ta jędza Nuna drwi ze mnie, że biegam do każdego telefonu, że nasłuchuję dzwonków. Pewnie, że jestem głupia… Pan też uważa mnie za głupią, za bardzo głupią, brzydką, wstrętną, narzucającą się?… — Ależ, bynajmniej… — O, nie! Wiem, że pan mną po prostu brzydzi się. — Jak można takie głupstwa mówić — zaprotestował oburzony. — Wcale nie głupstwa. Pan mnie nawet nigdy nie pocałował. — No, jakże, panno Rosiczko — perswadował zakłopotany. — Tak, tak, gdyby pan miał dla mnie chociaż iskierkę uczucia… Usiadła na poręczy tuż przy nim i oparła się ramieniem o jego ramię. — Pan jest bez serca, bez serca… A moje, niech pan zobaczy, jak bije. Wzięła jego rękę i chociaż trochę się opierał przyłożyła do małej wypukłej piersi. Ruch ten sprawił, że straciła równowagę i zsunęła się mu na kolana. Chciał zerwać się, lecz przytrzymała go: — Widzi pan, że pan się mną brzydzi. — Bynajmniej, ale… ale… Przez myśl mu przebiegło, że oto wpadł. Wpadł jak ostatni głupiec. Dalej będzie wszystko jak w staroświeckich romansach: oto drzwi się otworzą, a na progu stanie mecenasowa, Klima, Nuna, kilkoro służby i koniecznie ktoś ze znajomych, żeby Rosiczka została skompromitowana już bez ratunku. A on będzie musiał wstać, poprawić krawat, chrząknąć i poprosić o rękę panny. Tyle razy czytał o takich pułapkach i teraz jak ostatni osioł dał się złapać. Był tak pewien trafności swoich obaw, że nie odrywał oczu od drzwi, przez które miało wejść jego nieszczęście. To go obezwładniło. W momencie, gdy zdecyduje się zepchnąć tę biedną dziewczynę z kolan, drzwi się otworzą i wszystko przepadło. Jednak drzwi wciąż się nie otwierały, a on stracił możność obserwowania ich groźnej tajemnicy, gdyż zostały zasłonięte głową Rosiczki, której usta tymczasem przylgnęły do jego warg. Nieoddanie pocałunku byłoby niedżentelmeństwem w najgorszym stylu, Józef zaś zawsze starał się być dżentelmenem. Cóż winna ta mała, że go kocha? Ostatecznie, jest to bardzo dobra dziewczyna. Jeżeli drzwi się otworzą — to znaczy, że tak chciało przeznaczenie. Serce ściskało mu się na wspomnienie Lusi, ale ramiona ściskały realny kształt młodego i giętkiego ciała Rosiczki. Drzwi ani drgnęły.

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Antonina Domańska, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Klemensas Junoša, Louis le Cardonnel, brak, Stanisław Brzozowski, Denis Diderot, , Jan Kasprowicz, Anton Czechow, Frances Hodgson Burnett, Charles Guérin, Anatole le Braz, James Oliver Curwood, E. T. A. Hoffmann, Alfred Jarry, Joseph Conrad, Tristan Derème, Hans Christian Andersen, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Pedro Calderón de la Barca, Michał Bałucki, Andrzej Frycz Modrzewski, Adam Asnyk, Józef Czechowicz, Tadeusz Boy-Żeleński, Gustave Kahn, Hugo von Hofmannsthal, Stefan Grabiński, Władysław Anczyc, Honore de Balzac, Stefan George, Konstanty Gaszyński, Aleksander Brückner, Marija Konopnicka, Anatol France, Théodore de Banville, Karl Gjellerup, Fryderyk Hebbel, Maria De La Fayette, Marceline Desbordes-Valmore, Charles Cros, Wiktor Gomulicki, Henry Bataille, Stanisław Korab-Brzozowski, Fagus, Michaił Bułhakow, Charles Baudlaire, Deotyma, Jean-Marc Bernard, Antoni Czechow, Rudolf G. Binding, Alojzy Feliński, Dōgen Kigen, Alter Kacyzne, Fryderyk Hölderlin, Casimir Delavigne, Maria Dąbrowska, Louis Gallet, Daniel Defoe, Francis Jammes, Max Dauthendey, Wincenty Korab-Brzozowski, Julius Hart, Johann Wolfgang von Goethe, Wiktoras Gomulickis, Max Elskamp, Miguel de Cervantes Saavedra, Jacob i Wilhelm Grimm, Theodor Däubler, Léon Deubel, Eurypides, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Bolesław Prus, Aleksander Dumas, Rudyard Kipling, Björnstjerne Björnson, Franciszek Karpiński, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Joachim Gasquet, Aleksander Fredro, Zygmunt Gloger, René Descartes, Guillaume Apollinaire, Seweryn Goszczyński, Homer, Aloysius Bertrand, Anatole France, nieznany, Maria Konopnicka, Charles Baudelaire, George Gordon Byron,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Matka
Herman i Dorota
Troškimas
Fragment
Motinai
Wincenty Korab-Brzozowski
Jasna niedziela
Czerw drzewa zwiędłe toczy
samobójstwo
Żarcik

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.info




zobacz zrodlo oraz inne
zobacz zrodlo oraz inne
zobacz zrodlo oraz inne
zobacz zrodlo oraz inne
© 2015 Zbiór książek.