Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kim
Autor: Rudyard Kipling

zadecydowano. — Czy w Indiach jest wielu takich jak ty? — rzekł ojciec Wiktor — czy też ty masz stać się lusus naturae? — A skorom ci to opowiedział — ozwał się chłopak — czy pozwolisz mi wrócić do mego staruszka? Jeżeli on nie przyłączył się do tej baby z Kulu, boję się, że zginie. — Z tego, com widział, wnoszę, że on umie dbać o siebie tak samo, jak i ty. Nie. Przyniosłeś nam szczęście i my chcemy wykierować cię na człowieka. Odprowadzę cię z powrotem do twego furgonu, a dzisiaj wieczorem przyjdziesz do mnie. Przez resztę dnia osoba Kima stała się przedmiotem różnych roztrząsań ze strony kilkuset białych ludzi. W opowiadaniach nie pomijano ani jednego szczegółu z dziejów jego pojawienia się w obozie, rozpoznania jego rodowodu, jako też jego przepowiedni. Sążnista, niezgrabna baba białej rasy, siedząca na stosie piernatów, zapytała go tajemniczo, czy sądzi, że mąż jej wróci z wojny. Kim zamyślił się poważnie i odrzekł, że powróci, za co kobieta poczęstowała go jadłem. Ten ogromny korowód, któremu od czasu do czasu przygrywała muzyka — ten tłum, co gwarzył i śmiał się wesoło — z wielu względów przypominał uroczyste obchody w śródmieściu Lahory. Na razie nie zapowiadało się, by Kima miała tu czekać jakaś ciężka praca, więc postanowił darzyć swymi względami to widowisko. Pod wieczór na ich spotkanie wyszły orkiestry wojskowe i odprowadzały Mavericków muzyką aż do obozu w pobliżu umbalskiego dworca kolejowego. Noc przechodziła bardzo interesująco. Żołnierze z innych pułków przychodzili odwiedzić Mavericków, a i Maverickowie ze swej strony też wybierali się w odwiedziny. Wypadały i patrole, by ściągnąć ich z powrotem, a spotykały się z patrolami innych pułków, wyprawiającymi się w tymże celu; I potem, w czas jakiś, trąby zaczęły ożywać się z wściekłością, wzywając większą ilość patroli z oficerami na czele, celem uśmierzenia zamętu. Maverickowie mieli opinię hulaków i haraburdów. Lecz nazajutrz w doskonałej karności i porządku stawili się na dworcu, a Kim, pozostawiony wraz z chorymi, z kobietami i dziećmi, z uniesieniem wykrzykiwał słowa pożegnania mijającym go pociągom. Jak dotąd, życie jego jako sahiba było zajmujące, jednakowoż przyjmował je z wielką ostrożnością. Następnie odesłano go, jako dobosza, do pustych, wybielonych koszar, gdzie podłogi były zasypane rumowiskiem, sznurkami i papierami, a powały dudniły odgłosem jego samotnych kroków. Zwyczajem krajowców zwinął się w kłębek na łóżku bez pościeli i zamierzał się zdrzemnąć; z werandy wytarabanił się jakiś człek nadąsany, zbudził go i oznajmił, że jest nauczycielem. Kim wiedział, czym to pachnie, więc zwinął się jak ślimak. Umiał odgadywać różne obwieszczenia policji angielskiej, ponieważ chodziło w nich często i o jego skórę, a pośród wielu gości, którzy odwiedzali jego opiekunkę, był swego czasu pewien dziwak, Niemiec, który malował dekoracje dla wędrownego teatru parsyjskiego; ten opowiadał Kimowi, że „w roku czterdziestym ósmym był na barykadach” i dlatego — przynajmniej tak Kim sobie wyrozumował — chciał nauczyć go pisania w zamian za jadło. Kim dobił się ostatecznie znajomości poszczególnych liter, ale nie uważał ich za rzecz wielce potrzebną. — Ja nic nie wiem! Odwal pan ode mnie! — żachnął się przeto, węsząc coś niedobrego. Na to ów człowiek schwycił go za ucho, zaciągnął do izby w oddalonym skrzydle budynku, gdzie siedziało kilkunastu doboszyków podzielonych na klasy, i zapowiedział mu, że jeżeli nic nie umie, tedy przynajmniej powinien cicho się zachowywać. To udało mu się znakomicie. Belfer przez pół godziny coś tam objaśniał za pomocą białych kresek na czarnej tablicy, a Kim dalej ciągnął przerwaną drzemkę. Obecny stan rzeczy nie podobał mu się wcale, gdyż była to właśnie taka szkoła i taka karność, od jakiej dotychczas pilnie się wymigiwał przez dwie trzecie swego młodocianego żywota. Naraz strzelił mu do głowy

Czytaj dalej: 2 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 52 | 54 | 55 | 56 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 66 | 68 | 69 | 71 | 72 | 73 | 75 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 126 | 127 | 128 | 129 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 168 | 170 | 172 | 173 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Aleksander Fredro, Maria Dąbrowska, Guillaume Apollinaire, Adam Asnyk, Homer, Tadeusz Boy-Żeleński, nieznany, Jan Kasprowicz, Maria De La Fayette, Antonina Domańska, Seweryn Goszczyński, Björnstjerne Björnson, Pedro Calderón de la Barca, Jacob i Wilhelm Grimm, Wincenty Korab-Brzozowski, Maria Konopnicka, Joseph Conrad, Liudvika Didžiulienė-Žmona, E. T. A. Hoffmann, Andrzej Frycz Modrzewski, Władysław Anczyc, Konstanty Gaszyński, , Théodore de Banville, Johann Wolfgang von Goethe, Rudolf G. Binding, brak, Hans Christian Andersen, Charles Baudlaire, Antoni Czechow, Max Dauthendey, James Oliver Curwood, Fryderyk Hölderlin, Bolesław Prus, Michał Bałucki, Charles Guérin, Stanisław Brzozowski, Charles Cros, Frances Hodgson Burnett, Alojzy Feliński, Rudyard Kipling, Aleksander Dumas, Stefan George, Aloysius Bertrand, Anatole France, Jean-Marc Bernard, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Anatol France, Fryderyk Hebbel, Charles Baudelaire, George Gordon Byron, Klemensas Junoša, Joachim Gasquet, Józef Czechowicz, Daniel Defoe, Max Elskamp, Anatole le Braz, Karl Gjellerup, Aleksander Brückner, Louis Gallet, Deotyma, Fagus, Louis le Cardonnel, Anton Czechow, Dōgen Kigen, Franciszek Karpiński, Stefan Grabiński, Stanisław Korab-Brzozowski, René Descartes, Francis Jammes, Denis Diderot, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Casimir Delavigne, Honore de Balzac, Hugo von Hofmannsthal, Theodor Däubler, Léon Deubel, Zygmunt Gloger, Marceline Desbordes-Valmore, Julius Hart, Wiktor Gomulicki, Henry Bataille, Eurypides, Alfred Jarry, Tristan Derème, Miguel de Cervantes Saavedra, Wiktoras Gomulickis, Gustave Kahn, Marija Konopnicka, Michaił Bułhakow, Alter Kacyzne,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Akordy jesienne
Marsz ślubny
Oczarowały noce letnie
Nim próg przestąpiłem celi
Komedia ludzka Gobseck
Śluby panieńskie czyli Magnetyzm serca komedia w 5 aktach wierszem
Krasnoludek
Zagubienie aureoli
Wyznanie artysty
Gaśnięcie

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.info




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.