Tytuł: Profesor Wilczur Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz nie ma czasu na zwlekanie. Łucja spojrzała na zegarek. Wieczorny pociąg z Ludwikowa odchodził za godzinę. O tym, by przez ten czas zdążyć do lecznicy i później końmi na stację, mowy być nie mogło. Następny miał być nazajutrz o pierwszej po południu. Wychodziła już na ulicę, gdy aptekarz ją zatrzymał. — Proszę pani, o ile wiem, pan doktor Pawlicki sprowadzał sobie szczepionkę pasteurowską, bo ostatnio było tu parę wypadków pogryzienia przez wściekłe psy. Może mu jeszcze zostało. — Dziękuję panu. Bardzo dziękuję — zawołała Łucja i pobiegła szybko do mieszkania Pawlickiego. Nie zastała go jednak w domu. Żona Pawlickiego przyjęła ją z wyraźną niechęcią. Początkowo nawet nie chciała powiedzieć, gdzie jest mąż. — Wyjechał do chorego. To wszystko, co wiem. — Jak to? I nie wie pani w jaką stronę? Wzruszyła ramionami. — Nie wiem. Nie interesuję się tymi sprawami. — Mój Boże! Tu chodzi o życie człowieka. Pani Pawlicka zmierzyła Łucję zimnym spojrzeniem. — Przecież, o ile wiem, pani jest lekarką. Oprócz pani jest tam jeszcze sam profesor Wilczur. Po cóż jeszcze mój mąż? — Pani mąż — wyjaśniła Łucja — ma szczepionkę przeciw wściekliźnie. Profesor został pokąsany przez wściekłego psa. — O! — zawołała pani Pawlicka takim tonem, że w jej okrzyku zarówno można było się dopatrzyć przestrachu, jak i zaciekawienia sensacją. — Proszę pani — mówiła Łucja. — Mąż pani na pewno ma tę szczepionkę tu, w swoim gabinecie. Jestem lekarką. Znam się na tym. Niech pani mi pozwoli poszukać w gabinecie swego męża. — Szukać w jego gabinecie? — oburzyła się pani Pawlicka. — Ależ proszę pani. Wybaczy pani, to jest nie do pomyślenia. Ja, chociaż jestem jego żoną, nie ośmieliłabym się zrobić czegoś podobnego. A zresztą mąż wszystko trzyma pod kluczem. — Więc co mam robić? Co mam robić? — Łucja załamała ręce. Po chwili wahania pani Pawlicka powiedziała: — Niech pani zaczeka. Dowiem się od służącej. Może ona wie, dokąd mąż pojechał. Znikła za drzwiami. Każda minuta oczekiwania zdawała się Łucji godziną. Wyobraźnia podsuwała najstraszniejsze obrazy. Oto szczepienie będzie spóźnione, oto profesor będzie umierał w najstraszliwszych, w najdzikszych męczarniach. W męczarniach, które zamieniają człowieka w dzikie zwierzę. W męczarniach, w których niepodobna przynieść żadnej ulgi. Wreszcie pani Pawlicka wróciła. — Mój mąż pojechał do majątku Kowalewo — powiedziała. — Do państwa Jurkowskich. — Do Kowalewa? — Tak. — A pani nie wie, jak to jest daleko? — Niestety, nie wiem. Sądzę, że te informacje otrzyma pani łatwo u ludzi z miasteczka. — Dziękuję pani. Bardzo dziękuję. Łucja wybiegła. W każdym razie należało wynająć konie. Ponieważ prawie wszyscy mieszkańcy Radoliszek chrześcijanie zajmowali się rolnictwem, sądziła, że wynajęcie podwody do Kowalewa nie sprawi większych trudności. Niestety, już u pierwszego gospodarza spotkał ją zawód. Okazało się, że jak zwykle w dniu świątecznym konie są na dość odległym pastwisku. Drugą przykrą niespodzianką było to, że Kowalewo oddalone jest od Radoliszek o prawie sześć kilometrów piaszczystej drogi, którą przebyć można nawet parą koni jedynie stępa. — Jest i bliższa droga — objaśniał chłop. — Ale tu można tylko piechotą. I to nie bardzo bezpiecznie. To będzie nie więcej jak trzy wiorsty. Do Muchówki dwie, a tam wiorsta albo półtorej przez torfowiska. Jakby pani chciała, to mogę mojego Staśka posłać. — Nie, nie Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Wiktoras Gomulickis, Jean-Marc Bernard, Pedro Calderón de la Barca, brak, Max Dauthendey, Hans Christian Andersen, Francis Jammes, Charles Cros, E. T. A. Hoffmann, Aleksander Fredro, Stanisław Korab-Brzozowski, Konstanty Gaszyński, Charles Guérin, Henry Bataille, Adam Asnyk, Anatole le Braz, Wincenty Korab-Brzozowski, Józef Czechowicz, Joseph Conrad, Stefan George, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Antonina Domańska, Hugo von Hofmannsthal, Frances Hodgson Burnett, Daniel Defoe, Alojzy Feliński, Guillaume Apollinaire, Miguel de Cervantes Saavedra, Eurypides, , Rudyard Kipling, Alfred Jarry, Dōgen Kigen, Antoni Czechow, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, nieznany, Björnstjerne Björnson, Aleksander Dumas, Wiktor Gomulicki, Deotyma, Andrzej Frycz Modrzewski, Michaił Bułhakow, Anatol France, Jacob i Wilhelm Grimm, Marceline Desbordes-Valmore, Théodore de Banville, Charles Baudlaire, Marija Konopnicka, Maria Konopnicka, George Gordon Byron, Max Elskamp, Anatole France, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, René Descartes, Léon Deubel, Gustave Kahn, Fryderyk Hebbel, Louis Gallet, Michał Bałucki, Jan Kasprowicz, Johann Wolfgang von Goethe, James Oliver Curwood, Stefan Grabiński, Stanisław Brzozowski, Anton Czechow, Fagus, Fryderyk Hölderlin, Homer, Aleksander Brückner, Maria Dąbrowska, Tadeusz Boy-Żeleński, Franciszek Karpiński, Klemensas Junoša, Maria De La Fayette, Rudolf G. Binding, Casimir Delavigne, Zygmunt Gloger, Alter Kacyzne, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Louis le Cardonnel, Joachim Gasquet, Julius Hart, Aloysius Bertrand, Charles Baudelaire, Karl Gjellerup, Denis Diderot, Bolesław Prus, Honore de Balzac, Theodor Däubler, Seweryn Goszczyński, Władysław Anczyc, Tristan Derème, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Utwory drobne Dusza wina In memoriam trzech wielkich aktorów Projekcje Dym Flirt z Melpomeną Kapitanowie zuchy w boju Zapach egzotyczny Złote sidła kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Mapa wylewek Fotowoltaika Rzeszów it-ever.pl |
Looking for a budget hotel? Find the best offers at ehotelsreviews.com/enc-stella-place-12204520-en and save money on your accommodations! https://tremosna.ebetonovejimky.cz |