Tytuł: Profesor Wilczur Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz śmiało, zbyt jasno. Nic w niej nie było z dziewki. Wyłączając ową adorację, oczywiście platoniczną adorację Wilczura, była w całym tego słowa znaczeniu człowiekiem. Zmęczony i rozbity, przyszedł rano do pracy. Długa wizytacja chorych, później asystowanie przy kilku operacjach. Czuł się niezmiernie zmęczony. Mimo woli przechodząc korytarzem kilkakrotnie zaglądał do pokoju internistów. Siadywała przy tym biureczku, taka śliczna w białym kitlu, z poważną i rozumną twarzą, z jasnymi włosami… Tak minęły trzy dni. Sto razy brał do ręki słuchawkę, by zatelefonować do profesora Wilczura, sto razy szedł i zawracał w pół drogi do Alei Bzów. Bał się. Wolał niepewność niż potwierdzenie ohydnych podejrzeń Dobranieckiego. Wreszcie dnia czwartego, ostatecznie złamany, gotów na wszystko, zrezygnowany postanowił dowiedzieć się prawdy. Bodaj najgorszej prawdy. Przynajmniej zobaczy ją, przynajmniej zamieni z nią kilka słów, usłyszy jej głos. Zbliżając się do willi profesora, zawahał się jeszcze przez chwilę, lecz wahanie minęło szybko. Był wieczór. Spodziewał się zobaczyć oświetlone okna, lecz willa tonęła w mroku. Stanął przy sztachetach i długo nadsłuchiwał, nim nacisnął dzwonek. Wśród ciszy panującej dookoła usłyszał jego dźwięk wewnątrz willi. Czekał kilka minut i znowu zadzwonił. Jeszcze raz i jeszcze. Wewnątrz albo spano, albo nie było nikogo. W tym momencie zobaczył na furtce zawieszoną tabliczkę. Zapalił zapałkę i przeczytał: „Willa od zaraz do wynajęcia”. Dogasająca zapałka sparzyła mu palce. Nawet nie dostrzegł tego. Jak błyskawica przebiegła mu przez mózg myśl: — Wyjechał. Wyjechali razem… Nazajutrz rano znowu był w Alei Bzów. W ogródku przed willą jakiś człowiek przekopywał grządki. Niewiele można się było od niego dowiedzieć. Willa rzeczywiście jest do wynajęcia, bo profesor Wilczur wyprowadził się. — Kiedy profesor wyjechał? — Ano, czternastego. Data zgadzała się z datą wyjazdu Łucji. — Czy rano? — Wczesnym rankiem. — I nie wie pan dokąd? — Skądże mogę wiedzieć. Jeżeli kto może, to chyba Józef. On pana profesora na dworzec odprowadzał. — A gdzież jest ten Józef? — Też panu tego nie powiem. Skończyła mu się tu służba, to pewnie służy gdzie indziej. Mnie nie mówił gdzie. Ale niech pan poczeka… Zaraz, zaraz… On na Tamce ma jakich krewnych, co mają pralnię. To może się pan od nich dowiedzieć. Na Tamce było kilka pralni. Odwiedzając każdą po kolei, wreszcie dotarł do właściwej. Należała istotnie do ciotki byłego służącego profesora Wilczura. Gruba baba o bardzo czerwonych policzkach i małych świdrujących oczkach przyjęła Kolskiego nieufnie. — A pan jaki ma interes do niego? — Chciałbym się z nim zobaczyć — wyjaśnił Kolski. — Pan z policji czy co? — Ale gdzie tam. — To może względem posady? Jeżeli tak, to za późno, bo mój siostrzeniec posadę już znalazł. Do września jest zajęty. A jeżeli pan chce, to proszę zostawić adres, to we wrześniu on się zgłosi. — U kogo on ma posadę? Może mi pani podać adres? — A tego to ja nie wiem. Mówił mi tylko, że na jakimś okręcie. Za stewarda poszedł. — Na okręcie… Hm… A czy pani nie wie, mógł pani wspominać, dokąd wyjechał profesor Wilczur? Babina wzruszyła ramionami. — A cóż on mnie ma o takich rzeczach wspominać. Skądże ja mogę wiedzieć? — Przepraszam panią. — Kolski ukłonił się i wyszedł. Na tym skończył się ostatni ślad. Tegoż wieczora Dobranieccy wydali pożegnalne przyjęcie, na które był zaproszony i Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Klemensas Junoša, Louis Gallet, Tristan Derème, Andrzej Frycz Modrzewski, Dōgen Kigen, Jean-Marc Bernard, Fryderyk Hebbel, René Descartes, Stanisław Brzozowski, E. T. A. Hoffmann, Theodor Däubler, Alojzy Feliński, Anatol France, Johann Wolfgang von Goethe, George Gordon Byron, Gustave Kahn, Adam Asnyk, Stefan George, brak, Fagus, Aleksander Dumas, Maria Dąbrowska, Honore de Balzac, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Wiktor Gomulicki, Władysław Anczyc, Aleksander Brückner, nieznany, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Antoni Czechow, Théodore de Banville, Eurypides, Deotyma, Michał Bałucki, Jacob i Wilhelm Grimm, Marceline Desbordes-Valmore, Józef Czechowicz, Michaił Bułhakow, Hans Christian Andersen, Tadeusz Boy-Żeleński, Joachim Gasquet, Wiktoras Gomulickis, James Oliver Curwood, Charles Guérin, Konstanty Gaszyński, Louis le Cardonnel, Charles Baudlaire, Zygmunt Gloger, Alter Kacyzne, Henry Bataille, Jan Kasprowicz, Maria Konopnicka, Frances Hodgson Burnett, Pedro Calderón de la Barca, Fryderyk Hölderlin, Homer, Marija Konopnicka, Stefan Grabiński, Anton Czechow, Bolesław Prus, Maria De La Fayette, Anatole France, Seweryn Goszczyński, Franciszek Karpiński, Antonina Domańska, Daniel Defoe, Denis Diderot, Aloysius Bertrand, Francis Jammes, Rudyard Kipling, Alfred Jarry, Stanisław Korab-Brzozowski, Léon Deubel, Aleksander Fredro, Rudolf G. Binding, Wincenty Korab-Brzozowski, Charles Cros, Julius Hart, Miguel de Cervantes Saavedra, Max Dauthendey, Guillaume Apollinaire, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Karl Gjellerup, , Liudvika Didžiulienė-Žmona, Björnstjerne Björnson, Max Elskamp, Hugo von Hofmannsthal, Anatole le Braz, Casimir Delavigne, Charles Baudelaire, Joseph Conrad, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Włóczęgi sam zapowiedź Szydło w worku Don Kichot z La Manchy Miłość godnym nie nazwie Komedia ludzka Gobseck Krasnoludek Oczarowały noce letnie polacy kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Mapa wylewek Fotowoltaika Rzeszów itever.biz |
przegrywanie kaset studio mokotów przegrywanie kaset vhs mokotów studio kopiowania studio kopiowania kaset mokotów ポーランドでの休暇を計画していますか? ホテル ビサーリー で最適な宿泊施設を見つけて、休暇を楽しみましょう! |