Tytuł: Profesor Wilczur Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz siebie w myśli za tę słabość ducha. „Nie. Muszę jeszcze dziś. Muszę jak najprędzej być w Kowalewie…” Nagle opanował ją niepokój. „A co będzie, jeżeli Pawlickiego już tam nie zastanę?” Pod wpływem tej obawy pomimo znużenia zerwała się i powiedziała: — Idziemy dalej. Szkoda czasu. Chłopiec nie ruszył się z miejsca. — Niech lepiej odpocznie. Bo teraz to będzie trudniejsza droga. — Jak to trudniejsza? — zapytała ledwo dosłyszalnym głosem. Wprost nie mieściło się jej w głowie, by jakakolwiek droga mogła być trudniejsza od dopiero co przebytej. — Ano, bo tu już będą kępy rzadsze, to trzeba dalej skakać. I niech pani uważa, jak ja skaczę. Tylko że pani spódnica będzie przeszkadzać. Niech pani ją podwinie. Nie było innej rady. Ostatecznie obecność tego szesnasto- czy siedemnastoletniego wyrostka nie krępowała jej wcale. Podniosła dół sukni i zapchnęła za pasek, odsłaniając wysoko uda. Tak było rzeczywiście wygodniej. Chłopak przyglądał się tej czynności z uśmiechem. — Chodźmy — już bardziej rześkim tonem odezwała się Łucja. — Robi się coraz ciemniej. Prędko miała sposobność przekonać się, że Antoni nie przesadzał, mówiąc o trudności dalszej drogi. Zapewne nie jest sztuką przeskoczyć z jednego krążka wielkości dużego półmiska na drugi, na odległość metra, nie wtedy jednak, gdy między owymi krążkami czernieje bezdenne bagno. Łucja największym wysiłkiem woli powstrzymała się od niedorzecznego i samobójczego pragnienia: zamknięcia oczu podczas każdego skoku. W duszy zaczęła się modlić. Już nie o nic innego, tylko o to, by stanąwszy na następnej kępie, mogła skoczyć na brzeg. Na twardy brzeg. Poczuć twardy grunt pod nogami. — Czy daleko jeszcze? — pytała raz po raz zdyszanym głosem. — Niedaleczko — z niezmąconym spokojem odpowiadał przewodnik. Łucję ogarnął gniew na tego człowieka w Radoliszkach, który jej powiedział, że trzeba odbyć przez bagno kilometr drogi. Ładny kilometr. Była przekonana, że zrobili ich już co najmniej dziesięć. Chłopak zatrzymał się nagle i podniósł palec do góry. — Słyszy pani? Istotnie w ciszy zalegającej torfowisko do jej uszu dobiegł dość odległy dźwięk jakiejś muzyki. Po chwili rozróżniła rytm. Ktoś na harmonii wygrywał polkę. — To już Kowalewo — wyjaśnił Antoni. — W Kowalewie dzisiaj wesele. Córka kowala za mąż poszła za rudego Mićkę, co w zeszłym roku na Łotwę za robotą chodził. Kępy stawały się teraz coraz gęstsze. Czekała ich jednak jeszcze niemiła przeprawa przez wysokie trzciny. Na tym brzegu bagna rósł ich szeroki pas, twardych, ostrych, nieustępliwych. Między trzcinami trzeba było brnąć po kolana w wodzie. Nogi jednak z przyjemnością opierały się o trwały, chociaż nierówny grunt dna pokrytego korzeniami trzcin. Ostre liście ocierały się o twarz, kalecząc skórę. Wreszcie wyszli na brzeg. Była to łąka łagodnie wznosząca się ku dość wysokiemu wzgórzu, czarnemu od gęstych drzew. Nad głowami roztaczało się ciemnym seledynem niebo wyiskrzone gwiazdami. Łucja obejrzała się za siebie. Morze białej mgły otulającej te straszliwe moczary. Wstrząsnęła się. Wprost nie mogła uwierzyć, że przed chwilą przebyła to piekło. Szli teraz obok, szeroką ścieżką, dobrze wydeptaną. Mocne, sportowe buciki Łucji rozmiękły zupełnie, chlupotała w nich woda. Wśród drzew na wzgórzu zamigotały światła. Dźwięki harmonii odezwały się głośniej jakąś skoczną melodią. W gęstniejącej ciemności można było rozróżnić dwa wielkie czworoboki długich budynków: zabudowania folwarczne. Tu, na górze, zrobiło się znacznie Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Tadeusz Boy-Żeleński, Guillaume Apollinaire, Alojzy Feliński, Henry Bataille, Tristan Derème, Rudolf G. Binding, Theodor Däubler, Józef Czechowicz, Wincenty Korab-Brzozowski, Maria Konopnicka, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Franciszek Karpiński, Stanisław Brzozowski, Aleksander Dumas, Frances Hodgson Burnett, Anatole le Braz, Władysław Anczyc, Charles Baudlaire, Klemensas Junoša, Alter Kacyzne, Karl Gjellerup, Antonina Domańska, Anatole France, Louis Gallet, Jacob i Wilhelm Grimm, Zygmunt Gloger, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Wiktoras Gomulickis, Marija Konopnicka, Alfred Jarry, Denis Diderot, Miguel de Cervantes Saavedra, Max Dauthendey, Aleksander Fredro, Honore de Balzac, Casimir Delavigne, Rudyard Kipling, Adam Asnyk, Francis Jammes, Stefan Grabiński, brak, Michaił Bułhakow, Michał Bałucki, Hugo von Hofmannsthal, Charles Cros, Stanisław Korab-Brzozowski, Jean-Marc Bernard, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Fryderyk Hebbel, Aloysius Bertrand, Seweryn Goszczyński, Julius Hart, Charles Baudelaire, Joseph Conrad, Bolesław Prus, Dōgen Kigen, Fagus, Pedro Calderón de la Barca, Jan Kasprowicz, George Gordon Byron, Stefan George, Marceline Desbordes-Valmore, Homer, Léon Deubel, Fryderyk Hölderlin, Deotyma, nieznany, Daniel Defoe, Joachim Gasquet, E. T. A. Hoffmann, Maria Dąbrowska, , Charles Guérin, Andrzej Frycz Modrzewski, Konstanty Gaszyński, Wiktor Gomulicki, Théodore de Banville, Gustave Kahn, Max Elskamp, Maria De La Fayette, Hans Christian Andersen, Antoni Czechow, René Descartes, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Aleksander Brückner, James Oliver Curwood, Johann Wolfgang von Goethe, Anatol France, Louis le Cardonnel, Eurypides, Anton Czechow, Björnstjerne Björnson, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Jednooczka, Dwuoczka, Trzyoczka Kara pychy Zmora Pójdźmy wszyscy do stajenki Der goldne Topf Przypadek Potwarz W złym humorze Harmonia wieczorna Nie udało się kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Mapa wylewek Fotowoltaika Rzeszów itever.biz |
Busques un hotel de luxe per a les vacances? Troba les millors ofertes a www.hotelstayfinder.com/igranecit-hr--82890-ca i sent-te especial! https://lubniewice.szambobetonowe-mardor.pl Janów Lubelski sprzedaż szamb betonowych |