Tytuł: Profesor Wilczur Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz się od niego o tym balu. Wilczur gwałtownie zamachał ręką. — Niech pani nie przerywa mi wizji: to wcale nie są Radoliszki. Widzę, widzę… To jest dwór. Bal na wsi… Oto jakieś toasty… Tak… To wznoszą zdrowie pani domu… Jej imieniny… Widzę panią… A obok doktora Kolskiego… Pani jest jakby otoczona obłoczkami czegoś przezroczystego… Tak… To tiul… Niebieski tiul… I cała suknia jest niebieska… — Nie, to doprawdy niewiarygodne! Skąd profesor może wiedzieć, że suknia istotnie będzie niebieska! Bo przecież nie z tego paska, który robię. Pasek jest czarny. Profesorze, niechże pan już dłużej nas nie intryguje! Wilczur spojrzał na nią groźnie. — Widzę, że pani ośmiela się nie wierzyć w moje nadprzyrodzone uzdolnienia. — Ośmielam się — Łucja skinęła głową. — Ha, wobec tego nie będę już dalej pani przepowiadał. — Niech pan jeszcze tylko przepowie, czy nie widzi pan na tym balu słynnego chirurga, profesora Rafała Wilczura? Wilczur energicznie zaprzeczył ruchem głowy. — Stanowczo nie widzę. Jego obfite kształty rysują się przed oczyma mej duszy wygodnie rozpostarte na tym oto łóżku i pogrążone w krzepiącym śnie. — To i my w takim razie też nie pojedziemy — zawyrokowała Łucja. — Ani mi się ważcie! Jeżeli nie pojedziecie, będę to uważał za osobistą obrazę. Przekonam się bowiem, że swoim powrotem pokrzyżowałem wasze przyjemne plany. Kto wie, czy wobec tego nie ucieknę z powrotem do Wilna? Po krótkich certacjach Łucja zgodziła się być na balu u Pawlickich. W istocie bardzo tego pragnęła. Wiedziała, że spotka tam Jurkowskiego, a właśnie jemu chciała się pokazać w towarzystwie Kolskiego, by mu udowodnić, że ma i młodych, i przystojnych adoratorów. Jeżeli zaś wybrała Wilczura, to widocznie dlatego, że profesor jest znacznie więcej wart od najprzystojniejszych i najmłodszych. Chociaż rzecz była postanowiona, w chwili wyjazdu opadły Łucję wyrzuty sumienia i omal nie zrezygnowała z balu. Nie postąpiła może tak jedynie dlatego, że profesor zdawał się bynajmniej nie martwić samotnie spędzonym wieczorem (Jemioł poszedł do karczmy i nie zapowiadał szybkiego powrotu). W zachowaniu się profesora raczej można było się dopatrzyć zadowolenia, że będzie miał wolny czas dla siebie. Wesoło żartując odprowadził ich do bryczki. Z samotności jednak nic nie wyszło. Zaraz po odjeździe Łucji i Kolskiego przyszedł Prokop. Swoim zwyczajem przywitał się w milczeniu i wszedł za Wilczurem. Gdy już zasiedli w jego pokoju, zapytał: — I cóż tam słychać na szerokim świecie? — Jak zawsze — kiwnął głową Wilczur. — Użerają się ludzie o kawałek chleba jak głodne psy o kość. Otumanieni swoimi sprawami, zagonieni. Nic nowego na szerokim świecie. — A jednak długo cię nie było — zauważył Prokop. — A to niedobrze. — Dlaczegóż niedobrze? — Wilczur spojrzał nań uważnie. — A bo widzisz, w moim rozumieniu to tak: jak ktoś coś ma, to zawsze lepiej pilnować. Chatę samą zostawisz, drzwi nie zamkniesz, to cię i okradną. Miejscowi, wiadomo, nie ruszą, ale mało to różnych przybłędów po kraju się włóczy? Ani się obejrzysz, jak ci wszystko wyniosą. Wilczur potrząsnął głową. — Mądrze mówisz, Prokopie. Tak mądrze, że i zrozumieć mi trudno. Toż przyjechałem i niczego tu nie brak. Powiedz wyraźniej, co masz na myśli. — Cóż ja mam tu mówić — burknął Mielnik i z wielką uwagą zabrał się do skręcania papierosa. — Zastałem wszystko w porządku — ciągnął Wilczur. — Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Franciszek Karpiński, Hugo von Hofmannsthal, Jean-Marc Bernard, Wiktor Gomulicki, Daniel Defoe, Guillaume Apollinaire, Stefan George, Hans Christian Andersen, Tristan Derème, Alter Kacyzne, Tadeusz Boy-Żeleński, Stefan Grabiński, Michał Bałucki, Antonina Domańska, Frances Hodgson Burnett, Charles Cros, Max Dauthendey, Andrzej Frycz Modrzewski, Adam Asnyk, Joseph Conrad, Jan Kasprowicz, Zygmunt Gloger, Wincenty Korab-Brzozowski, E. T. A. Hoffmann, Max Elskamp, Maria Konopnicka, Gustave Kahn, Deotyma, Jacob i Wilhelm Grimm, Honore de Balzac, Francis Jammes, Charles Guérin, Aleksander Brückner, Joachim Gasquet, Bolesław Prus, Józef Czechowicz, brak, Eurypides, Homer, Aloysius Bertrand, Stanisław Brzozowski, Aleksander Fredro, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Miguel de Cervantes Saavedra, Wiktoras Gomulickis, Björnstjerne Björnson, Fryderyk Hölderlin, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Charles Baudlaire, Marija Konopnicka, Louis Gallet, Alojzy Feliński, Pedro Calderón de la Barca, René Descartes, George Gordon Byron, Dōgen Kigen, , Anton Czechow, Johann Wolfgang von Goethe, Konstanty Gaszyński, James Oliver Curwood, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Julius Hart, Anatole France, Klemensas Junoša, Władysław Anczyc, Maria Dąbrowska, Karl Gjellerup, Fagus, Anatole le Braz, Henry Bataille, Fryderyk Hebbel, Michaił Bułhakow, Alfred Jarry, Stanisław Korab-Brzozowski, Theodor Däubler, Léon Deubel, Denis Diderot, Charles Baudelaire, Aleksander Dumas, Théodore de Banville, Marceline Desbordes-Valmore, nieznany, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Maria De La Fayette, Casimir Delavigne, Seweryn Goszczyński, Rudolf G. Binding, Antoni Czechow, Anatol France, Rudyard Kipling, Louis le Cardonnel, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Trzej bracia Dziewczynka z zapałkami Zaproszenie do podróży Mazur z 1831 roku Diaboliada Flirt z Melpomeną Dolinami rzek Opisy podróży wzdłuż Niemna, Wisły, Bugu i Biebrzy front Matka Elegia kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Mapa wylewek Fotowoltaika Rzeszów itever.biz |
Etsitkö täydellistä hotellia? Löydä parhaat tarjoukset osoitteesta Pemuteran ja nauti oleskelustasi! Pojemność Wymiar szer x dł x wys Cena l cm x |