Tytuł: Znachor Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz mu jeszcze w głowie i zataczał się, lecz teraz, gdy usłyszał nadjeżdżający motocykl, przystąpił do działania szybko i planowo. Wykalkulował wszystko dokładnie. Tuż za tym zakrętem droga wznosiła się dość stromo i Czyński będzie musiał dodać gazu, a zrobi to tym śmielej, że zakręt jest dość łagodny. Gdy tuż za zakrętem zobaczy nieprzewidzianą przeszkodę, za późno już będzie na hamowanie i nie będzie sposobu uniknięcia katastrofy. Materiał na przeszkodę Zenon przygotował zawczasu. Były to dwa dość grube nadpróchniałe kloce znalezione w zaroślach i kupa kamieni, których nie brakowało w rowach. Teraz bez straty czasu wywindował to na drogę i ułożył systematycznie w poprzek. Przejazd był zatarasowany zupełnie, o wyminięciu przeszkody nie mogło być mowy. Po obu stronach wąskiej drogi były głębokie rowy, a ich brzegi zewnętrzne znacznie wystawały ponad poziom wewnętrznych. Porośnięte zresztą były gęstymi zaroślami tworzącymi jakby dwie ściany na obu stronach. Nie było jeszcze zbyt ciemno i Zenon z ponurym zadowoleniem jeszcze raz obejrzał swoją robotę. Już chciał ruszyć w stronę traktu, gdy przyszło mu na myśl, że ukrywszy się w zaroślach obok barykady może bez obawy przyjrzeć się efektowi swej zemsty. „Przynajmniej zobaczę, jak skręcą kark” — uśmiechnął się. Ześliznął się kilka razy po stromym zboczu rowu, lecz wreszcie wdrapał się na górę, rozsunął gałęzie krzaków i ułożył się wygodnie pod nimi. Punkt obserwacyjny był wybrany doskonale. Pozostawało leżeć spokojnie i czekać, a gdy się rozbiją, wyjść na trakt i ruszyć do miasteczka. Nikt nie będzie mógł udowodnić mu, że to on ułożył przeszkodę, nikt go tu nie widział, a ten chłop, z którym od wickuńskiej karczmy jechał, pojechał przecie w kierunku Oszmiany. Zresztą nie wiedział nawet, kogo woził. A tych tu znaleźć mogą dopiero rankiem. W nocy tą drogą nikt nie jeździ, nie to co traktem, którym idą furmanki na ranny pociąg na stację lub też po cegłę do Ludwikowa. „Oczywiście mogą powstać podejrzenia — myślał Zenon. — Nieraz odgrażałem się. Ale dowodów przeciw mnie nie znajdą żadnych. A za swoją krzywdę odpłacę… I jeszcze będę miał widowisko… Takie nie co dzień się zdarza!…” Mijały minuty, które zdawały się mu godzinami. Warkot motoru zbliżał się, stawał się coraz głośniejszy. Już nie więcej jak pół kilometra dzieliło ich od nieuniknionej katastrofy. „Chyba że go jakieś licho ostrzeże” — przemknęło Zenonowi przez głowę. Ale Czyńskiego nic nie ostrzegło. Przeciwnie, skonstatował, że robi się dość zimno i że Marysia może się zaziębić. Ponieważ zaś za mostkiem droga była znacznie lepsza, porządnie dodał gazu. Snop jaskrawego, białego światła wbijał się przed nimi w ciemność, rozsuwał ją na obie strony torując drogę. Jeszcze dwa zakręty, za drugim wzgórek o dość dużej pochyłości i już będzie trakt. Leszek myślał o jutrzejszym dniu, o rozmowie decydującej z rodzicami, o tym, jak przedstawi im Marysię, o swym wielkim szczęściu, o wieczorach spędzanych we dwójkę, o rankach, kiedy budzić się będą, by po raz tysięczny upewnić siebie, że ich szczęście nie było snem, lecz rzeczywistością… Myślał o stole nakrytym na dwie osoby, o niej, wesołej, promiennej i jasnej, krzątającej się w jego domu w ich domu… I nagle zobaczył… Zanim myśl zdołała przebiec przez mózg, zanim zrozumiał, że to śmierć, odruchowo dał hamulec, błyskawicznie opuścił nogi i wbił obcasy w pędzącą pod kołami drogę. Zawyły rozpaczliwym wysiłkiem gumy, dwie fontanny rudego żwiru trysnęły na obie strony i rozległ się głuchy trzask potężnego uderzenia. A potem Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Charles Guérin, Stanisław Korab-Brzozowski, Charles Baudlaire, Léon Deubel, Klemensas Junoša, Julius Hart, René Descartes, Antonina Domańska, George Gordon Byron, Wiktor Gomulicki, Marceline Desbordes-Valmore, Charles Cros, Henry Bataille, Théodore de Banville, Franciszek Karpiński, Eurypides, Stanisław Brzozowski, Johann Wolfgang von Goethe, Casimir Delavigne, Frances Hodgson Burnett, Jean-Marc Bernard, Anatol France, Maria Dąbrowska, brak, Wincenty Korab-Brzozowski, Rudolf G. Binding, Alter Kacyzne, Max Dauthendey, Antoni Czechow, Guillaume Apollinaire, Anatole le Braz, Andrzej Frycz Modrzewski, Zygmunt Gloger, Joseph Conrad, Francis Jammes, Konstanty Gaszyński, Rudyard Kipling, Gustave Kahn, Aleksander Fredro, Miguel de Cervantes Saavedra, Louis le Cardonnel, Tadeusz Boy-Żeleński, Daniel Defoe, Honore de Balzac, Homer, nieznany, Björnstjerne Björnson, Pedro Calderón de la Barca, Bolesław Prus, Max Elskamp, Aleksander Brückner, Alojzy Feliński, Fryderyk Hölderlin, Józef Czechowicz, Aleksander Dumas, James Oliver Curwood, Maria Konopnicka, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Seweryn Goszczyński, Fryderyk Hebbel, Jan Kasprowicz, Hugo von Hofmannsthal, Michał Bałucki, Hans Christian Andersen, Władysław Anczyc, Joachim Gasquet, Dōgen Kigen, Jacob i Wilhelm Grimm, Stefan Grabiński, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Stefan George, Adam Asnyk, Michaił Bułhakow, Fagus, Tristan Derème, Anton Czechow, Theodor Däubler, Aloysius Bertrand, Maria De La Fayette, Wiktoras Gomulickis, Marija Konopnicka, Karl Gjellerup, Deotyma, Charles Baudelaire, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, , Denis Diderot, E. T. A. Hoffmann, Anatole France, Louis Gallet, Alfred Jarry, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Iliada Łaskawi jako książęta Zaczarowana Królewna front Zamek kaniowski Oczarowały noce letnie pod popiołem Pod starą wierzbą Połowa życia Lśniąco w luny się kołyszę kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage dream-wed.eu |
https://starachowice.szamba-betonowe.com itever.eu etykiety kartonowe implantolog mokotów pozycjonowanie człuchów |