Tytuł: Znachor Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz napisałem. A wieczorem… Spojrzał na czarne szyby, do połowy zasypane śniegiem. — A o tej porze… już bym nie żył. — Leszku! — zawołała ze zgrozą. — Po cóż mi było żyć bez ciebie! Przytulili się do siebie i łzy spływały im gęstymi kroplami po policzkach, mieszając się razem. Płakali nad minioną złą przeszłością, nad smutkami serdecznymi, nad rozpaczą, która w nich wypaliła się do dna, płakali nad szczęściem swoim, tak wielkim, tak nieogarnionym, że sami w jego ogromie czuli się zagubieni, maluczcy i nieśmiali. Rozdział XVII Leszek nie omylił się. Wyjeżdżając z domu półprzytomny, rzeczywiście listy zostawił na biurku obok niezaadresowanych jeszcze kopert. Po jego wyjeździe w Ludwikowie zapanował chaos. Gospodyni, pani Michalewska, od nadmiaru wzruszeń sama dostała spazmów, a później doprowadzona do stanu jakiej takiej równowagi, opowiadała przebieg rozmowy z Leszkiem tak zawikłanie, że minęło sporo czasu, zanim zdołano ustalić, co właściwie i dlaczego zaszło. Ustalenie stanu faktycznego było zasługą pana Czyńskiego, po którego oczywiście natychmiast posłano do fabryki. Nie ograniczył się on do wybadania Michalesi. Od służby dowiedział się, że Leszek wzywał ogrodnika, od ogrodnika zaś, że ten otrzymał polecenie pościnania wszystkich najpiękniejszych kwiatów w oranżerii. Ma się rozumieć, że nie zaniedbał pan Czyński również stwierdzenia, przy pisaniu jakich to listów zastała Leszka gospodyni. Był przy tym tak ostrożny, że mimo dość energicznych upominań się rodziny, nikogo do pokojów syna nie wpuścił. Dlatego też mógł w skupieniu listy przeczytać. Skupienie nie wykluczało jednak bynajmniej tego, że podczas lektury ręce pana Czyńskiego zaczęły drżeć, a na czoło wystąpiły mu krople potu. Treść listów, w zestawieniu z relacją gospodyni, nie zostawiała żadnych wątpliwości i aż nadto dobitnie wyjaśniała przyczyny apatii Leszka i potem nagłego jego wyjazdu. Toteż gdy wróciła pani Czyńska i gdy pan Stanisław poprosił ją do gabinetu, mógł zwięźle opisać niedawne zdarzenia, a także przedstawić sytuację. — Leszek dziś rano zawezwał ogrodnika i polecił mu pościnać wszystkie niemal kwiaty w oranżerii. Oświadczył, że sam je zabierze i nie wyjaśnił dokąd. Potem siadł do pisania listów. Zanim ci je dam, droga Elu, do przeczytania, muszę cię zapewnić, że już nie są aktualne i że to niebezpieczeństwo minęło. — Jakie niebezpieczeństwo? — rzeczowo zapytała pani Czyńska. — Samobójcze zamiary Leszka. Pani Eleonora zbladła. — To nonsens! — marszczyła brwi. — Czytaj! — odpowiedział jej mąż, podając zapisane arkusiki papieru. Czytała szybko i tylko przyśpieszony jej oddech świadczył, że jest to wielkie dla niej przeżycie. Po skończeniu siedziała milcząca, z zamkniętymi oczyma. Twarz jej nagle postarzała. — Gdzie on jest? — zapytała cicho. — Posłuchaj dalej. Otóż listy zostały tutaj, ponieważ do pokoju weszła Michalewska. Leszek zapytał ją, na którym cmentarzu pochowano ową dziewczynę, o której tak rozpaczliwie pisze w swoich listach. Oczywiście Michalewska była zdziwiona i wyjaśniła mu, że dziewczyna żyje. Powiedziała mu też, gdzie ją może znaleźć. Możesz sobie wyobrazić, jakie wrażenie ta wiadomość na nim wywarła. Dostał ataku nerwowego czy czegoś w tym rodzaju. Potem jak nieprzytomny pobiegł do stajen zaprzęgać konie. Nim odjechał, ledwie zdążono przynieść mu futro i czapkę. Pojechał w stronę Radoliszek, oczywiście do owego nieszczęsnego młyna, gdzie jak ci wiadomo, mieszka owa Marysia. — Czy posłałeś za nim kogo? Pan Czyński wzruszył Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Tadeusz Boy-Żeleński, Rudyard Kipling, Adam Asnyk, Eurypides, Dōgen Kigen, Joachim Gasquet, Zygmunt Gloger, James Oliver Curwood, Aleksander Fredro, Tristan Derème, Théodore de Banville, Charles Baudelaire, Aloysius Bertrand, Fryderyk Hölderlin, Antoni Czechow, George Gordon Byron, Franciszek Karpiński, brak, Fryderyk Hebbel, Guillaume Apollinaire, Wiktor Gomulicki, Maria Konopnicka, Bolesław Prus, Stanisław Brzozowski, Alfred Jarry, Louis Gallet, Michaił Bułhakow, Michał Bałucki, Anatole France, Johann Wolfgang von Goethe, Stefan Grabiński, Klemensas Junoša, Anatole le Braz, Hans Christian Andersen, Aleksander Dumas, Jean-Marc Bernard, Wincenty Korab-Brzozowski, Maria Dąbrowska, Daniel Defoe, Anatol France, Jan Kasprowicz, Theodor Däubler, Henry Bataille, Deotyma, Józef Czechowicz, Alter Kacyzne, Władysław Anczyc, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Max Dauthendey, Honore de Balzac, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Julius Hart, Léon Deubel, Alojzy Feliński, Charles Cros, Fagus, Wiktoras Gomulickis, René Descartes, Stanisław Korab-Brzozowski, Anton Czechow, Casimir Delavigne, Louis le Cardonnel, Joseph Conrad, Rudolf G. Binding, Aleksander Brückner, Björnstjerne Björnson, Marceline Desbordes-Valmore, Miguel de Cervantes Saavedra, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Francis Jammes, Charles Guérin, , nieznany, Frances Hodgson Burnett, Homer, Max Elskamp, Denis Diderot, Antonina Domańska, Karl Gjellerup, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Charles Baudlaire, Jacob i Wilhelm Grimm, Konstanty Gaszyński, Pedro Calderón de la Barca, Maria De La Fayette, Gustave Kahn, Stefan George, E. T. A. Hoffmann, Andrzej Frycz Modrzewski, Seweryn Goszczyński, Marija Konopnicka, Hugo von Hofmannsthal, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Śluby panieńskie czyli Magnetyzm serca komedia w 5 aktach wierszem Wpatruj się co wieczor Słowa cienkie i grube Warkocz Giaur Cudna mieszczka Zaczarowana Królewna Dziwny Żyd Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac Motylek kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Mapa wylewek Fotowoltaika Rzeszów it-ever.eu |
¿Planeas unas vacaciones? ¡Encuentra el alo-end romantique ? Consultez les meilleures offres sur www.berlin-hotel.pl/haus-carlotta/qfmiv/es/ et sentez-vous spécial ! |