Tytuł: Znachor Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz masowy napływ paryskich artretyków. Toteż gdy w połowie grudnia przybył pan Stanisław Czyński i oznajmił doktorowi, że chce zabrać syna do kraju, lekarz nie sprzeciwiał się wcale. — Owszem — powiedział — pański syn jest właściwie zupełnie zdrów. Wykluczyłbym dlań na razie wszelkie forsowniejsze sporty, ale kości zrosły się bez zarzutu, mięśnie pod wpływem masażu zjędrniały dostatecznie, co zaś się tyczy usposobienia, myślę, że jest ono skutkiem nostalgii. Powrót do kraju, do rodziny ożywi go i rozrusza. — I ja mam taką nadzieję — pan Czyński potrząsnął jego ręką. A teraz, siedząc w wagonie naprzeciw syna, nie miał już z tej nadziei nic. Umyślnie po naradzie z żoną wyjechał sam do Arcachon, by zabrać Leszka na święta. Przerażeni byli jego listami. Przysłał im po długim bombardowaniu tylko dwa, i to krótkie, kostyczne, obojętne. Równie obojętnie powitał ojca i zgodził się na powrót. — Wszystko mi jedno — powiedział tylko. Siedział milczący, ze zgasłym od dawna papierosem w ręku i zdawał się nie słyszeć opowiadań ojca o polityce, o poprawie koniunktury, o nowych zamówieniach. Zdawało się, że nic go nie obchodzi, nic nie może zainteresować, nic poruszyć. Czyżby nerwowy wstrząs, jakiego doznał przy tej nieszczęsnej katastrofie, miał na zawsze już zmienić tego wesołego chłopca w apatycznego melancholika?… Pan Czyński na próżno wysilał się, by czymkolwiek zająć uwagę syna. Leszek ograniczał się do krótkich odpowiedzi, bezmyślnie przyglądał się końcom własnych butów i był w nim jakiś zastygły, bezwładny spokój. W nocy pan Czyński nie mógł zasnąć i zajrzał do przedziału syna. Miał jakieś złe przeczucia i niewiele omylił się: Leszek pomimo mroźnej nocy otworzył okno i w cienkiej jedwabnej pidżamie stał, wychylając głowę na zewnątrz. Poryw lodowego wiatru przy otwarciu drzwi wtargnął do przedziału. — Co ty wyprawiasz, synu! — przeraził się pan Czyński. — Dostaniesz zapalenia płuc! Leszek odwrócił się. — Możliwe, ojcze. — Proszę cię, zamknij okno. — Gorąco mi. — Chcę z tobą pomówić. — Dobrze. Zamknął okno i usiadł. — Jesteś bardzo nieostrożny, Leszku — zaczął pan Czyński. — Nie tylko nie dbasz o swoje zdrowie, lecz świadomie się narażasz. Milczenie było jedyną odpowiedzią. — Czemu nie położyłeś się? — Nie jestem senny. — Jednak powinieneś. Twój stan zdrowia wymaga jeszcze dużej dbałości. — Po co? — Leszek spojrzał ojcu w oczy. — Jak to po co?! — Tak, po co? Czy sądzisz, że zależy mi na tym? — Powinno ci zależeć. — Aha! — machnął ręką. — Leszku! — Mój ojcze! Czy ty naprawdę sądzisz, że życie jest czymś godnym dbałości, niepokoju, zabiegów?… Wierzaj mi, że osobiście nie zależy mi na nim wcale. Pan Czyński uśmiechnął się z przymusem. — Gdy byłem w twoim wieku — skłamał — miewałem również tego rodzaju depresje, lecz miałem dość rozsądku, by zakwalifikować je jako stany przemijające. — I w tym różnimy się, ojcze — skinął głową. — Ja wiem, że to nie jest przelotna depresja. — Więc upewniam cię, że tak. Ufaj memu doświadczeniu. Oczywiście, szok fizyczny i psychiczny musi mieć swoiste następstwa. Ale to przejdzie. Przejdzie tym prędzej, im rozumniej ustosunkujesz się do swego obecnego usposobienia. Uświadomienie sobie powodów depresji jest najskuteczniejszym środkiem jej zwalczania. Pan Czyński nie odniósł wrażenia, by jego przekonywająca argumentacja przemówiła do syna, i Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Deotyma, Frances Hodgson Burnett, Joachim Gasquet, Wiktor Gomulicki, Michał Bałucki, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Hans Christian Andersen, Charles Guérin, Hugo von Hofmannsthal, Stanisław Brzozowski, Zygmunt Gloger, Fagus, Antoni Czechow, Stefan George, Louis le Cardonnel, Franciszek Karpiński, Honore de Balzac, Anton Czechow, Daniel Defoe, Björnstjerne Björnson, Seweryn Goszczyński, E. T. A. Hoffmann, Stanisław Korab-Brzozowski, , Fryderyk Hölderlin, Wincenty Korab-Brzozowski, Tristan Derème, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Józef Czechowicz, Stefan Grabiński, Aleksander Fredro, Théodore de Banville, Anatole le Braz, Jan Kasprowicz, Adam Asnyk, Charles Cros, Anatol France, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Michaił Bułhakow, Casimir Delavigne, Alfred Jarry, Pedro Calderón de la Barca, Charles Baudelaire, Guillaume Apollinaire, Bolesław Prus, Miguel de Cervantes Saavedra, Max Dauthendey, Maria De La Fayette, Alojzy Feliński, Marija Konopnicka, Louis Gallet, Max Elskamp, Maria Dąbrowska, Eurypides, Marceline Desbordes-Valmore, Rudolf G. Binding, George Gordon Byron, Denis Diderot, Francis Jammes, Maria Konopnicka, Charles Baudlaire, Fryderyk Hebbel, Julius Hart, Klemensas Junoša, Léon Deubel, Jean-Marc Bernard, James Oliver Curwood, Homer, Dōgen Kigen, Antonina Domańska, Alter Kacyzne, Gustave Kahn, Jacob i Wilhelm Grimm, Andrzej Frycz Modrzewski, Aleksander Dumas, Joseph Conrad, Konstanty Gaszyński, brak, Aleksander Brückner, Tadeusz Boy-Żeleński, Theodor Däubler, Henry Bataille, Wiktoras Gomulickis, Aloysius Bertrand, Johann Wolfgang von Goethe, Anatole France, Karl Gjellerup, Rudyard Kipling, Władysław Anczyc, René Descartes, nieznany, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Już ta chwila In memoriam trzech wielkich aktorów Do Justyny O wdzięczności Reineke-Lis Wańka nic więcej przedświt dzisiaj verdun Wszechwiedzący doktór kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.info |
pozycjonowanie stron wojkowice |