Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Znachor
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

pani mówi! — śmiała się Marysia. — Ani mi na myśl nie przyszło coś podobnego. — No, no! Jego ojciec to wielki pan. Właściciel majątku i fabryki. Syna z jaką hrabianką ożeni. Zapamiętaj to sobie. — Oczywiście. Ja też nic. Co pani sobie do niego upatrzyła? Już jeżeli do kogo z klientów — dodała żartem — robię oko, to do tego starego znachora z młyna. Była to prawda. Marysia rzeczywiście lubiła Antoniego Kosibę. Była przede wszystkim zaciekawiona jego fachem. W miasteczku cuda o nim opowiadano. Mówili, że kogo ręką dotknie, choćby umierającego, uzdrawia, że diabłu duszę sprzedał, inni znowuż, że od Matki Boskiej Ostrobramskiej taką moc otrzymał; gadano, że darmo leczy, że nawet zna takie zioła, które dość wypić, by pokochać tego, kto je podał. A poza tym był zawsze smutny, milczący i miał takie dobre oczy. I zachowywał się inaczej niż inni prości ludzie. Nie pluł na podłogę, nie klął, nie przebierał w towarze. Przychodził, zdejmował czapkę, mówił krótko, czego chce, płacił, bąknął: — Dziękuję panience — i wychodził. Tak było do pewnego marcowego dnia, kiedy to niespodziewanie lunął deszcz. Znachor właśnie był w sklepie, kiedy lunęło na dobre. Spojrzał przez okno i zapytał: — Chyba panienka pozwoli mi tu zostać, póki deszcz nie przejdzie… — Ależ, proszę pana. Oczywiście. Niech pan usiądzie. Wybiegła zza lady i podsunęła mu krzesło. — Któż by na taki deszcz — dodała. — A panu to nawet daleko. Suchej nitki na panu nie zostałoby, nim doszedłby pan do młyna. Wówczas uśmiechnął się. — To panienka wie, że ja z młyna? — Wiem — kiwnęła głową. — Pan jest znachorem. Przecie tu wszyscy pana znają. Ale pan chyba nie z tych stron pochodzi, bo pan ma inny sposób mówienia, inny akcent. — Jestem z daleka, z Królestwa. — Moja mamusia też pochodziła z Królestwa. — Pani Szkopkowa? — Nie, moja mamusia. — To pani nie jest córką właścicielki sklepu? — Nie. Pracuję tu. — A mamusia gdzie? — Umarła. Przed czterema laty… na gruźlicę. W jej oczach zjawiły się łzy, a po chwili dodała: — Gdyby pan wówczas był w naszej okolicy, może by pan ją wyleczył… Biedna mamusia. Nie takiego losu spodziewała się dla mnie. Ale niech pan nie myśli, że ja narzekam. O nie! Pani Szkopkowa jest dla mnie bardzo dobra. I ostatecznie niczego mi nie brakuje… Chyba książek i… pianina. — A ojciec panienki? — Ojciec był leśniczym, w dobrach księżnej Dubancew. W Puszczy Odrynieckiej. Ach, jak tam było pięknie! Ojciec tam umarł. Byłam wtedy małą dziewczynką… Zostałyśmy z mamą same. Biedna mamusia musiała bardzo ciężko pracować. Zarabiała szyciem, lekcjami muzyki. Najpierw mieszkałyśmy w Brasławiu, później w Święcianach, a pod koniec tutaj, w Radoliszkach. Tu mamusia umarła i ja zostałam samiutka jedna na świecie. Zaopiekował się mną poprzedni ksiądz proboszcz, a gdy wyjeżdżał na inną parafię, opiekę przekazał pani Szkopkowej. Nie brak dobrych ludzi na świecie. Ale zawsze ciężko jest nie mieć nikogo naprawdę bliskiego. Znachor pokiwał głową. — I ja to wiem. — Pan też nie ma rodziny? — Też. — Nikogo? — Nikogo. — Ale pan przynajmniej ma to, że ludzie pana kochają, bo pan ich ratuje. To musi dawać dużą satysfakcję, pomaganie bliźnim, usuwanie ich cierpień. Człowiek wówczas czuje się naprawdę potrzebnym, pożytecznym. Niech się pan ze mnie nie śmieje, ale od dzieciństwa marzyłam, że kiedyś zostanę lekarką. Gdyby mamusia

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Rudyard Kipling, Deotyma, George Gordon Byron, Gustave Kahn, Stanisław Brzozowski, Klemensas Junoša, Maria Dąbrowska, Anton Czechow, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Jean-Marc Bernard, Wiktoras Gomulickis, Fagus, Denis Diderot, Charles Guérin, Marceline Desbordes-Valmore, Louis le Cardonnel, Aleksander Fredro, Dōgen Kigen, Fryderyk Hölderlin, Rudolf G. Binding, Aleksander Brückner, Aloysius Bertrand, Stefan George, Anatole France, Anatole le Braz, Theodor Däubler, nieznany, Pedro Calderón de la Barca, Seweryn Goszczyński, Zygmunt Gloger, , E. T. A. Hoffmann, Casimir Delavigne, Johann Wolfgang von Goethe, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, René Descartes, Miguel de Cervantes Saavedra, Bolesław Prus, Guillaume Apollinaire, Charles Baudelaire, Andrzej Frycz Modrzewski, Adam Asnyk, Tristan Derème, Théodore de Banville, Alojzy Feliński, Joachim Gasquet, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Max Dauthendey, Julius Hart, Józef Czechowicz, Eurypides, Léon Deubel, Michaił Bułhakow, Louis Gallet, Charles Baudlaire, Charles Cros, brak, Maria Konopnicka, Marija Konopnicka, Honore de Balzac, James Oliver Curwood, Björnstjerne Björnson, Anatol France, Hugo von Hofmannsthal, Stefan Grabiński, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Michał Bałucki, Antoni Czechow, Daniel Defoe, Hans Christian Andersen, Wiktor Gomulicki, Władysław Anczyc, Henry Bataille, Antonina Domańska, Jacob i Wilhelm Grimm, Alter Kacyzne, Homer, Joseph Conrad, Max Elskamp, Franciszek Karpiński, Jan Kasprowicz, Stanisław Korab-Brzozowski, Aleksander Dumas, Maria De La Fayette, Frances Hodgson Burnett, Francis Jammes, Tadeusz Boy-Żeleński, Alfred Jarry, Konstanty Gaszyński, Fryderyk Hebbel, Karl Gjellerup, Wincenty Korab-Brzozowski,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

bez nut
Rocznica
Wilk i człowiek
Dziwny Żyd
Podrzutek
Lubię tych nagich epok bawić się wspomnieniem
ranek
W knajpie
O przyjdź
Biedny młynarczyk i kotek

kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.eu




Prudnik dostawa w 3dni
© 2015 Zbiór książek.