Tytuł: Historia żółtej ciżemki Autor: Antonina Domańska dostanę. Pięć lat czekam… ale za to dziś tak się spiję, aż pod ławą leżał będę, cha! cha! cha! Wawrzuś milczał. Straszne wstrząśnienie przemijało, a z powracającą przytomnością budziła się naturalnie myśl obrony, ucieczki, wyrwania się z mocy dzikiego zwierza. „Za mną sień, drzwi od podwórza… mur cmentarny niski… jednym susem przeskoczę…” Nie było czasu na długie myślenie; a nuż porwie noża i zabije… uciekać… uciekać w tej chwili. Czarny Rafał przechylił głowę na bok i wpijał w chłopca wzrok coraz nabiegający wściekłością. — Góra z górą się nie zejdzie, a człowiek z człowiekiem się zejdzie. Spod kościołaś mi uciekł, na krakowskim rynku inoś mi się mignął; w Kuźnicy wierciłeś się pod moim nożem, jak robak pod butem, i wyratował cię psi syn jakowyś, bodaj z piekła nie wylazł! Dziś sprawię sobie łaźnię z krwi gorącej… cały się twoją posoką umyję… od dziś ja Czerwony Rafał, nie Czarny! Cha! cha! cha! Wawrzuś nie spuszczał oka z potwora i nieznacznie usuwał się w głąb sieni. Rafał nie zauważył tego, ryczał dalej dzikim śmiechem… nagle wyciągnął ręce i rzucił się na chłopca. Lecz nie dosięgnął go, Wawrzuś bowiem równocześnie dał olbrzymiego susa wstecz i już miał wpaść na podwórze, gdy wtem zdało mu się, że ziemia się pod nim rozstępuje, wleciał w jakąś czeluść… i zemdlał. Kiedy się ocknął, poczuł ból w kolanie i ręka zadrapana do krwi piekła go trochę. Pomacał dokoła siebie: futra, tkaniny grube… powietrze zalatywało stęchlizną. „Wpadłem do jakiegoś lochu — pomyślał — dlaczegoż ten okrutnik nie zabił mnie jeszcze? Ciemno, cicho… a może on tu jest w kącie i czeka mego zbudzenia?… — Przycisnął usta rękoma, by oddechu nie było słychać. — Za mało mu uciechy pchnąć nożem zemdlałego; chce się najeść mego strachu, mego krzyku, będzie mnie żywcem na kawałki krajał… wszystką krew ze mnie wypuści.. Dy mówił, że… o Jezu… ani się obronić, ani uciec… A może z tego zakamarka jest jakie drugie wyjście?” Wstał powoli, bojąc się wyprostować, żeby głową o jaki mur nie uderzyć; stawiał malutkie kroki, a ręce wyciągał przed siebie. Natrafił na jakiś schodek… drugi, trzeci, było ich z piętnaście… Jakaś zapora… „Aha, drzwi w podłodze! Pewno były otwarte i dlatego wpadłem; szczęściem, że na kożuchy, tom się nie potłukł… Zamknął mnie… ma zabawkę, jak kot z myszą; raduje się, że ja tu zębami dzwonię i smierć przede mną straszna stoi”. Usiadł na przedostatnim schodku i zgiety wpół, nasłuchiwał. „Cichusieńko… wyszedł z domu? Już wiem… Zabrał Jaśka i wyjechał, a mnie tu w ciemnicy zostawił. Powróci za dwa tygodnie”. * „Boże, dzięki Ci!… jakies kroki! ktoś bliziutko drzwi otwiera… Gdzie idzie? Aha… brząka kluczami, otwiera drugie, wychodzi? Nie! — A ty darmozjadzie, trutniu jeden, gdzie się włóczysz do tej pory? — dał się słyszeć gniewny głos Czarnego Rafała. — Posyłacie mnie tyle pędy na Kleparz, a potem się dziwujecie, że ptakiem nie wracam — odpowiedział głos Jaśka. — Rano „Pod Czerwonego Konia”, wieczór „Pod Czerwonego Konia”, ile już dni łażę! Psu by się sprzykrzyło. Kupiec przyjechał, ale go nie ma w gospodzie. — Ale go nie ma, ale go nie ma — szyderczo powtórzył Rafał. — Od kiedy już u mnie siedzi! Biegaj do zimnej komórki, przynieś miodu gąsiorek, tego, co w kącie na lewo. O kubkach nie zapomnij! Słyszysz? — Abom to głuchy? Zaraz idę. — Próżniaczysko… musiałem sam napalić w alkierzu, bo ręce grabieją. — W kwietniu? Zimnica się wam wraca, ja temu nie winien. — No, śpiesz się, cobyśmy nie czekali długo. Ucichło. „Jezu najmilejszy… gdybym go mógł przywołać… Idzie!” — drżącą z niepewności i strachu ręką zapukał Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Jean-Marc Bernard, Honore de Balzac, Francis Jammes, Henry Bataille, Théodore de Banville, Homer, Guillaume Apollinaire, Aloysius Bertrand, Stanisław Brzozowski, Björnstjerne Björnson, Anton Czechow, Józef Czechowicz, Charles Baudlaire, Frances Hodgson Burnett, Zygmunt Gloger, Antonina Domańska, Eurypides, Stefan George, Anatole France, Johann Wolfgang von Goethe, Rudolf G. Binding, Konstanty Gaszyński, Joseph Conrad, Franciszek Karpiński, Seweryn Goszczyński, Marija Konopnicka, Pedro Calderón de la Barca, Anatol France, Charles Baudelaire, Wincenty Korab-Brzozowski, Antoni Czechow, Joachim Gasquet, Daniel Defoe, nieznany, Denis Diderot, Jacob i Wilhelm Grimm, Karl Gjellerup, Maria Dąbrowska, Wiktoras Gomulickis, James Oliver Curwood, Deotyma, Max Elskamp, Maria Konopnicka, Tadeusz Boy-Żeleński, Gustave Kahn, Wiktor Gomulicki, , Klemensas Junoša, Fagus, Stefan Grabiński, Alter Kacyzne, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Casimir Delavigne, René Descartes, Léon Deubel, Andrzej Frycz Modrzewski, Fryderyk Hebbel, Anatole le Braz, Bolesław Prus, Fryderyk Hölderlin, Alfred Jarry, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Hans Christian Andersen, Stanisław Korab-Brzozowski, Michał Bałucki, Louis Gallet, Alojzy Feliński, Liudvika Didžiulienė-Žmona, E. T. A. Hoffmann, brak, Władysław Anczyc, Theodor Däubler, George Gordon Byron, Tristan Derème, Adam Asnyk, Aleksander Dumas, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Dōgen Kigen, Jan Kasprowicz, Julius Hart, Charles Guérin, Maria De La Fayette, Rudyard Kipling, Charles Cros, Miguel de Cervantes Saavedra, Max Dauthendey, Marceline Desbordes-Valmore, Michaił Bułhakow, Louis le Cardonnel, Aleksander Brückner, Hugo von Hofmannsthal, Aleksander Fredro, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: mózg lat 12 Zagadkowa natura Gaśnięcie Podróż zapowiedź Słówka Złote sidła Bursztyn, żyto dojrzałe Wyrzut pośmiertny Kariera Nikodema Dyzmy kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Mapa wylewek Fotowoltaika Rzeszów it-ever.pl |
Suchst du ein Hotel mit Pool für deinen Urlaub? Finde die besten Angebote auf https://www.hotelstayfinder.com/sihanoukvillecit-k und fühle dich wie im Paradies! Betonowe betonowy Bardo sprawdź kategorię Szambo betonowe szamba zbiorniki na Szamba betonowe cena Kisielice pilzno.szamba-betonowe-ceny.pl |