Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Historia żółtej ciżemki
Autor: Antonina Domańska

czyli nazajutrz po przyjeździe do Wilna, roztwieramy paki, wyjmujemy święte figury. Stanko z Jurkiem na wyrypy ołtarzową szafę zbijają, aż tu drzwi służba na rozcież otwiera i wnoszą królewica Kazimierza. Srodze się radował Panienką Najświętszą i przecudnymi aniołami, aż pokraśniał na obliczu i ręce raz wraz w górę wznosił z podziwienia. Wszystko mu Stanko musiał tłumaczyć, jak będzie ustawione, a ja mu się podsuwam przed oczy z maluśkim aniołkiem, com go sam rzeźbił. Tak się też onym dzieciątkiem ucieszył, aż strach. Wraził rękę do kieszeni, podarował mi dwa czerwieńce na pamiątkę i pyta: „Cóż se kupisz za te pieniądze?” Anim się zająknął, ino krzyczę: żółte ciżemki! A on, choć niemal umierający, jeszcze się moją głupotą ozweselił, śmiał się nawet. Kazał paziowi przynieść ze sypialni swoje własne, co mu były niewygodne, i mnie je podarował. Do tej pory nie miałem ich na nogach. — Na wesele je chowasz czy co? — Nie; na nabożeństwo u Panny Maryi w dzień poświęcenia naszego ołtarza. Ale gdy o to pytasz, było i wesele, a jakże. — Czyje? — Stanka Stwosza z Jadwisią, Macieja Stwosza jedynaczką. — Zaprosili cię? — Niech no by nie zaprosili! Drużbą mu byłem, pannę do ołtarza prowadziłem. — Dworujesz sobie ze mnie? Taki chrobaczek? — Żeś sam wielki niczym Wyrwidąb, to ci każdy za mały. Przecie urosłem sporo przez tych kilka roków, a wesele było w kwietniu. — Dobrzeć to, ale taki Stanko, mistrza Wita syn… — Ojoj… straszne mi cuda! Czeladnik jako i ja. — Co ty gadasz? Toś ty już wyzwolony? — Chyba się nie ma czemu dziwować; dy dziesięć lat we warsztacie jestem. Chłopaki wołają na mnie „wy” albo „pan Wawrzyniec”. W dodatku rzekę ci jeszcze, że mnie mistrz cale jawnie chwali, przed ludźmi się mną chlubi i prawą ręką swoją zowie. — Cie wy, cie wy… a toś ty urósł nie na żarty! Teraz na mnie kolej w pas się kłaniać waszej wielmożności. Wędrówkę do obcych krajów odprawiłeś? — Jeszcze nie; mistrz mię nie chce puścić, bo to już za kilkanaście dni ołtarz ustawiamy w kościele, więc przy wykończeniu naszemu panu… prawa ręka się przyda. Mówiąc, zaśmiał się wesoło. — A ja se myślał… — Że co? — Że jak konie zbędę na jarmarku i pieniędze panu miecznikowi odwiozę, to se razem… — O jakie też to ciężkie takie powolne gadanie! Ady kończ, kiedyś zaczął! — Myślałem, że se razem choć na dwa, trzy dni do Poręby pójdziemy. — O Jezu Nazareński! — krzyknął Wawrzuś i zasłonił twarz rękoma. — No co? Poszedłbyś, prawda? Czego się nie odzywasz?… Ludzie… dy on płacze jak baba! Nie wstyd ci! wąs się chłopu sypie… i beczy! — Już nie… jużem się cale uspokoił… ach, mójeś ty kochany… jaki ja głupi, głupi, głupi… Ani razu się nie spytałem, czy znasz, kędy się idzie do naszej wsi. Od dziecka, jakby mi kto gwóźdź w głowę zabił, nie śmiałem nawet pomyśleć o Porębie. Ledwiem wskoczył w tę puszczę zatraconą, jużem zgubił drogę do domu. A potem ojciec Szymon i ksiądz kanonik perswadowali mi tyle razy, że jest kilkanaście Poręb w polskim kraju; skąd wiedzieć, która moja? Ach, Jasiek, Jasiek… gdyby mi dziś kto zabronił, z łańcucha bym się urwał, spod ziemi bym się wykopał, a leciałbym z tobą jak ten wicher! Tego nikt nie wyrozumie, ile ja się bez te dziesięć lat napłakał za matusią. No, gadaj, kiedy pojedziemy? — Cichaj, cichaj, nie bądź taki nagły; nie umarłeś do tej pory, to jeszcze kilka dni poczekasz. Z koniami muszę skończyć, pieniądze do domu odwieźć, pozwolenie od pana dostać i dopiero przyszedłbym po ciebie. A mistrz co na to? — Mistrz dobry; będę go strasznie prosił, to się dwa dni obejdą beze mnie. Stanko mu równie dobrze pomoże. Zresztą, ołtarz już tak jakby skończony, złocą go tylko i malują… Jasiek, Jasiek, już mię

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Johann Wolfgang von Goethe, nieznany, Joachim Gasquet, Anton Czechow, Stanisław Brzozowski, Hans Christian Andersen, Alter Kacyzne, , Aloysius Bertrand, Theodor Däubler, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Tristan Derème, Stefan George, Stefan Grabiński, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Charles Cros, Charles Guérin, Jan Kasprowicz, Léon Deubel, Rudyard Kipling, Aleksander Fredro, brak, Max Elskamp, Louis le Cardonnel, Homer, Fagus, Björnstjerne Björnson, Théodore de Banville, Wiktor Gomulicki, Max Dauthendey, Seweryn Goszczyński, Charles Baudelaire, Józef Czechowicz, Guillaume Apollinaire, Julius Hart, Henry Bataille, Jean-Marc Bernard, Alfred Jarry, Antoni Czechow, Konstanty Gaszyński, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Maria De La Fayette, Aleksander Dumas, Maria Dąbrowska, Eurypides, Louis Gallet, Hugo von Hofmannsthal, Michaił Bułhakow, Miguel de Cervantes Saavedra, Charles Baudlaire, Michał Bałucki, Franciszek Karpiński, Daniel Defoe, Adam Asnyk, Gustave Kahn, Marija Konopnicka, Stanisław Korab-Brzozowski, Andrzej Frycz Modrzewski, Pedro Calderón de la Barca, Jacob i Wilhelm Grimm, Denis Diderot, Honore de Balzac, E. T. A. Hoffmann, Dōgen Kigen, Fryderyk Hölderlin, Wincenty Korab-Brzozowski, Anatol France, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Rudolf G. Binding, Władysław Anczyc, George Gordon Byron, Wiktoras Gomulickis, Marceline Desbordes-Valmore, Karl Gjellerup, Alojzy Feliński, Antonina Domańska, Anatole le Braz, Deotyma, Aleksander Brückner, Joseph Conrad, Zygmunt Gloger, Klemensas Junoša, Casimir Delavigne, Frances Hodgson Burnett, James Oliver Curwood, René Descartes, Francis Jammes, Fryderyk Hebbel, Bolesław Prus, Maria Konopnicka, Tadeusz Boy-Żeleński, Anatole France,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Zagubienie aureoli
Przypomnienie dawnej miłości Pieśń pasterska
Charaktery i anegdoty
Wilk i człowiek
Lśnienie jesienne
Widmo
Przesłanie
lato na wołyniu
Chore perły i inne opowiadania
daleko

kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.net.pl




železobetónové nádrže Senec železobetónové žumpy železobetónové žumpy
© 2015 Zbiór książek.