Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Historia żółtej ciżemki
Autor: Antonina Domańska

go… opętaniec! Maciuperne toto, wieciutkie jak badylek, spoiliście ze zbytków miodem, a teraz się dziwujecie, że mu się w głowinie przewróciło, robi, samo nie wie co. — Sprawiedliwie gadasz, Magda — przyświadczył ojciec — nijakiego diabelstwa w tym nie ma, ino dziecko zwinne niczym kocię, to i dokazuje, jak może. Ot, żeby wiłom dać takiego, co by z niego za rok zrobili! — Pamiętacie, stary Grzegorz, jak tu był we Wielkanocne Święto, co się naszukał za małym chłopcem; obiecował od niego pięć śrybła rocznie, przysięgał się, że mu włos z głowy nie spadnie, cóż, kiedy nawet Maćkowa, co ich ma siedmioro, a Sobka nie chciała oddać — dorzucił wójt. Wawrzuś słyszał gwar głosów, nie zważał i nie rozumiał, o czym mowa; siedział na ziemi oszołomiony miodem i tańcem, oczy mu się kleiły. „Wlezę gdzie w kąt i prześpię się do jutra” — pomyślał. Wtem imię starego Grzegorza obiło się o jego uszy; ocknął się i oprzytomniał w jednej chwili; usłyszał koniec rozmowy o wiłach, mówiono, że stary chłopca szukał… straszne ciarki go przeleciały. Podpełznął nieznacznie w cień, przeczekał chwilę, znowu kawałeczek, jest tam jaka szpara w płocie?… — Gadajcie se ta, co chcecie — upierał się przy swoim zdaniu Tomek — a ja i tak nie wierzę, coby dziecko przez nauki, samo z siebie mogło wyprawiać takie cuda. To nieczysta sprawa i tyla. — Śmiechu warte, jak się onemu wszędy diabły i czarowniki zwidują… — zawołał Kostek, zwany we wsi niedowiarkiem, bo się śmiał z czarów, uroków i kłócił się nawet z wójtem, że nie ma na całym świecie ludzi, co by umieli sprowadzać deszcz, pogodę, rzucać na kogo chorobę albo ją słowami zdejmować. Prawdziwy niedowiarek! — Czekajcie, ja was pogodzę — odezwała się Magda, podchodząc ku nim. — Dy najprostsza rzecz popytać dziecko; może go kto i nauczył kozły magać, cóż by to było dziwnego? Hej, malućki, chodź no tu, coś ci powiem!… Gdzież to polazł? Tylko co siedział na trawie, ot tu. — Może do izby poszedł? — A przy muzykusach go nie ma? — Śpi pewno pod wiśnią, zobaczcie. — Nie, tu go nie ma, może się załgał do komory i gospodaruje. — Nie, komora zamknięta. — Poszedł za bramę? — Stoimy tu z godzinę — odezwało się kilkoro malców — a nijaki chłopak nie przechodził. — Aha, aha, cóż teraz będzie? Śmiejcież się ze mnie! Czego się nie śmiejecie? Aha! Czyja prawda? Wyrosło spod ziemi nieproszone, nadokazywało diabełskim sposobem i zapadło się w ziemię z powrotem. Żeby tak na mnie, tobym w te pędy posłał po Dudzinę. — E… nie prosili jej na wesele, gdzieżby teraz przyszła? Gniewa się, ano co strach. — To ją można przeprosić; ojoj, wielkie cuda… kiełbasy wianek posłać i kukiełkę, w dyrdki baba przyleci. — Ale po co? — Względem Kondusi. — Cóż ci ta znowu o nią? — Oj Nastka, Nastka, dwadzieścia roków łazisz po świecie i co z ciebie? Kiej diabeł z panną młodą na weselu tańcuje, wiadomo, co to znaczy. — Matko święta… — zawołała Magda ze złością — z malućkiego, ślicznego dziecka diabła robi! — Już cię Kostek przekabacił na swoją wiarę? A samego proboszcza pytaj, niech ci powie, czy diabeł nie przybiera wszelakiej postaci? Abo mu to dziwne w dziecko się przerzucić? Wszyscyśmy widzieli, jak hulał z Kondusią, omal z duszą uciekła. A potem taki był rad ze siebie, aż se koziołki magał na oną uciechę. — Powiedzże mi — szepnęła Nastka, młodsza druhna, trącając go w łokieć — co będzie z tego, że diabeł z Kondą tańczył? — Ano źle będzie; pierwszego śniegu nie doczeka nieboga. Dlatego gadam, co Dudziny tu potrza. Okadziłaby dziewuchę w porządku, pomruczała nad nią, jak się należy, i wszystko dobrze. — A to ja biegnę po nią. — Biegaj; ino z próżnymi rękoma daremna

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Seweryn Goszczyński, Anatole le Braz, Pedro Calderón de la Barca, Louis Gallet, Stefan George, brak, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Guillaume Apollinaire, James Oliver Curwood, Marceline Desbordes-Valmore, Klemensas Junoša, Denis Diderot, Stanisław Brzozowski, Aleksander Fredro, Aloysius Bertrand, Andrzej Frycz Modrzewski, Wiktor Gomulicki, Louis le Cardonnel, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, René Descartes, Rudolf G. Binding, Julius Hart, Anatole France, Bolesław Prus, Franciszek Karpiński, Jan Kasprowicz, Jacob i Wilhelm Grimm, Michaił Bułhakow, Eurypides, Rudyard Kipling, Björnstjerne Björnson, Maria De La Fayette, Charles Baudlaire, Aleksander Dumas, Joachim Gasquet, Léon Deubel, Max Elskamp, Aleksander Brückner, Casimir Delavigne, Dōgen Kigen, Władysław Anczyc, Michał Bałucki, Gustave Kahn, Stefan Grabiński, Konstanty Gaszyński, Zygmunt Gloger, Charles Guérin, E. T. A. Hoffmann, Théodore de Banville, Adam Asnyk, Miguel de Cervantes Saavedra, Hugo von Hofmannsthal, Maria Dąbrowska, George Gordon Byron, Karl Gjellerup, Maria Konopnicka, Theodor Däubler, Johann Wolfgang von Goethe, Frances Hodgson Burnett, Tristan Derème, Stanisław Korab-Brzozowski, Honore de Balzac, Alter Kacyzne, Henry Bataille, Fagus, Tadeusz Boy-Żeleński, Jean-Marc Bernard, Antoni Czechow, Francis Jammes, nieznany, , Marija Konopnicka, Max Dauthendey, Józef Czechowicz, Alfred Jarry, Charles Cros, Joseph Conrad, Fryderyk Hölderlin, Alojzy Feliński, Daniel Defoe, Wincenty Korab-Brzozowski, Anton Czechow, Hans Christian Andersen, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Charles Baudelaire, Anatol France, Fryderyk Hebbel, Antonina Domańska, Wiktoras Gomulickis, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Homer, Deotyma,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Listek z nieba
miłość
elegia żalu
Aptekarzowa
Z Narodzenia Pana
przez kresy
legenda
Dziadek do orzechów
Plotka o Weselu Wyspiańskiego
Marzenie ciekawego

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
it-ever.eu




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.