Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Historia żółtej ciżemki
Autor: Antonina Domańska

ani ciżemki od królewica tak nie radują, jak ta nadzieja, ta nadzieja! O Matko Boska z matusinego obrazka… dziękuję ci! * — Patrzajże, to ja właśnie tą samą drogą szedłem do Krakowa — dziwił się Wawrzuś — Łobzów, Balice, Rudawa, Pisary, ino przed Pisarami to już se nie spomnę. Daleko jeszcze? — Nie bardzo. Ino lasem w bok od Tenczyna, potem Brodła, znowu krzynę lasem i już my doma. — Raju, raju… co oni powiedzą, jak nas zobaczą! — Ciekawość, czy poznają? Dziecko się więcej przeinacza z latami niż starszy człek. Ileżeś to miał wtedy? — Coś ponad osiem lat. — No a teraz osiemnaście, to kawał czasu. Ludzie gadają, co matka dziecko po trzydziestu latach zdoli poznać. Zobaczymy. — No prędzej, prędzej; ino byś przysiadał co sto kroków. — A, bo mnie w Porębie nikt nie czeka — odparł Jasiek cicho. — Tedy chodźmy dalej, kiedy ci tak pilno. O ileż milsza była ta wędrówka dwóch przyjaciół od błąkania się samotnego dziecka, udręczonego strachem i głodem! Szli, śpiewając wesołe krakowiaki, pogoda jak na zamówienie, a gdy im lipcowe słońce nadto dopiekało, kładli się w lesie na mchu i odpoczywali. Chleba, sera, wędzonki mieli obaj zapas potężny, źródełka po drodze częste, słowem, gdyby nie tęsknota Wawrzusia, migiem zleciałyby im te mile z Krakowa do Poręby. W Brodłach uczynili sobie ostatni popas; Jasiek obiecywał, że za dnia jeszcze staną na miejscu. Przed wschodem słońca wyszli, a choć młodzi i silni, zaczynali uczuwać zmęczenie; aż tu, jak na szczęście, turkot wozu rozległ się za nimi. Przystanęli. — W którą stronę jedziecie, gospodarzu? — spytał Jasiek. — Kazbym jechał? Toli do porębskiego lasa. — Może byście nas podwieźli krzynę? Od Krakowa piechotą idziemy, tak nogi bolą… — A siadajcie; wozu mi nie ubędzie i konie nie poczują. Wskoczyli uszczęśliwieni, że im się taka gratka trafiła. Wóz się toczył cicho, koła grzęzły w piasku. — A wy dokąd? — spytał chłop. — Także do Poręby. — Odwiedzić kogo abo do księdza może? — Do krewnych — krótko odpowiedział Jasiek; ale Wawrzuś nie mógł się powstrzymać i spytał drżącym głosem: — Nie znacie przypadkiem Wojciecha, tego, co jego chałupa czwarta z kraja? — Wojciecha Skowronka? Juści, że go znam; krowę u mnie kupił dopiero w tamten czwartek. Skądże mnie o niego pytacie? Po pańsku odziany… a możeście syn dziedzica z Poręby? — Nie; z Krakowa jestem — odparł Wawrzuś. Serce mu waliło ciężko, aż się bał, że tamci ten łomot posłyszą. — A co się dzieje z Mikołajową Śliwiną? — zapytał Jasiek. — Ano, bieduje baba przez chłopa. Rady sobie dać nie może; rolę pospuszczała sąsiadom, bo jakoż będzie sama wedle ziemi robić? — Nie wydała się? Chłop splunął. — Ij… kto by ta brał takową sekutnicę? Męża zatrapiła, pasierba z domu wygryzła, z piekła rodem baba i tyle. Dziewczyna z pierwszego małżeństwa też bez jej niedozór zaziębiła się i pomarła. Znają ludzie Śliwinę, każdy jej z drogi schodzi. — A synka ponoś miała? — Miała i ma do tej pory. Pan Jezus sprawiedliwy za biednego Jaśka na własnym dziecku ją pokarał… cherlawe toto, ani jeszcze nie gada po ludzku, ino mamroce jakosi nieskładnie, ciężko wyrozumieć, czego chce. Musicie tutaj wysiąść, bo ja do tracza jadę, drzewa se wybrać na stodołę. — Bóg zapłać za przysługę! — Za mało, za mało — odpowiada gospodarz, skręcając w lewo ku lasowi. — Daleko jeszcze? — niecierpliwił się Wawrzuś. — Ino ta górka zasłania — odpowiedział Jasiek. — No to biegnijmy. Wypoczęliśmy na wozie, a ty się wleczesz jak ten ślimak. — Biegaj sam, kiedyś taki chybki; ja już nie mogę prędzej. Szli pod górę w milczeniu. — Jasiek… ta wieś… tam… czy

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Tadeusz Dołęga-Mostowicz, George Gordon Byron, Gustave Kahn, René Descartes, Joachim Gasquet, Fagus, Dōgen Kigen, Miguel de Cervantes Saavedra, Anton Czechow, Alojzy Feliński, Jan Kasprowicz, Johann Wolfgang von Goethe, Deotyma, Casimir Delavigne, Björnstjerne Björnson, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Louis Gallet, Hugo von Hofmannsthal, Pedro Calderón de la Barca, brak, Karl Gjellerup, Aloysius Bertrand, Theodor Däubler, James Oliver Curwood, Aleksander Brückner, Konstanty Gaszyński, Alter Kacyzne, Anatol France, Antoni Czechow, Stefan George, Anatole le Braz, Marija Konopnicka, nieznany, Max Elskamp, Max Dauthendey, Tadeusz Boy-Żeleński, Joseph Conrad, Denis Diderot, Henry Bataille, Guillaume Apollinaire, Fryderyk Hebbel, Louis le Cardonnel, Anatole France, Michaił Bułhakow, Franciszek Karpiński, , Adam Asnyk, Seweryn Goszczyński, Klemensas Junoša, Charles Cros, Homer, Wincenty Korab-Brzozowski, Marceline Desbordes-Valmore, Józef Czechowicz, Charles Guérin, Maria Konopnicka, Honore de Balzac, Jacob i Wilhelm Grimm, Tristan Derème, Fryderyk Hölderlin, Charles Baudelaire, Stanisław Korab-Brzozowski, Léon Deubel, Charles Baudlaire, Francis Jammes, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Bolesław Prus, Théodore de Banville, Jean-Marc Bernard, Zygmunt Gloger, Rudolf G. Binding, Stefan Grabiński, Frances Hodgson Burnett, Michał Bałucki, Eurypides, Stanisław Brzozowski, Aleksander Dumas, Aleksander Fredro, Andrzej Frycz Modrzewski, Rudyard Kipling, Alfred Jarry, Maria De La Fayette, Władysław Anczyc, Daniel Defoe, Wiktor Gomulicki, Maria Dąbrowska, Antonina Domańska, Hans Christian Andersen, E. T. A. Hoffmann, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Wiktoras Gomulickis, Julius Hart,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Brzydkie kaczątko
Księżna De Clèves
Głos
U króla Olch
Historia żółtej ciżemki
Oj Maluśki, Maluśki
Blask księżyca
Charaktery i anegdoty
Starożytna Litwa
Bracia, patrzcie jeno…

kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.net




Największy Wybór w Kraju Krotoszyn
Sprzedaż, Instalacja, Serwis Krotoszyn dowóz i Montaż. Atest PZH i ITB
© 2015 Zbiór książek.