Tytuł: Don Kichot z La Manchy Autor: Miguel de Cervantes Saavedra tragedię pod tytułem Państwo śmierci, a wieczorem jeszcze mamy ją dawać w tej tu wiosce; że zaś tak blisko, nie przebieraliśmy się. Ten młodzieniec wystawia śmierć, a ten tu anioła; ta kobieta, żona autora komedii, jest królową. Ten tu przedstawia monarchę, a tamten żołnierza, a ja jestem diabłem do usług pańskich i jednym z głównych aktorów, bo rozpoczynam scenę. Jeżeli pan chcesz co więcej widzieć, proszę się pytać; nie ma się czego bać, na wszystko odpowiem, a że jestem diabeł, to wszystko wiem. — Jak mi jest prawda miła — odpowie Don Kichot — jakem rycerz błędny, kiedym wóz zobaczył, byłbym przysiągł, że wielka przygoda mnie czeka, a teraz widzę, że nie trzeba nigdy wierzyć pozorom. No, no, ruszajcie sobie z Bogiem, moi dobrzy ludzie na swoje przedstawienia, a jeśli uważać będziecie kiedy, że mogę wam być użytecznym, to rachujcie na mnie z pewnością; zawsze lubiłem komedie i maskarady i od dzieciństwa zajmowały mnie one niewypowiedzianie. W tym miejscu rozmowy przybył jeden z aktorów, który się trochę w tyle pozostał; okryty był cały łachmanami, na których miał kilka rzędów dzwonków, a w ręku kij z wydętymi pęcherzami; w końcu, zbliżywszy się do Don Kichota, dziwoląg ten zaczął wywijać owym kijem na prawo i na lewo, jakby się nim fechtował, czasami bił w ziemię chrzęszczącymi pęcherzami i skoki szalone wyprawiał. Rosynant przeląkł się wrzasku, hałasu i tak przestraszającego czupiradła, skoczył w bok, wziął na kieł i mimo dzielnej ręki, Don Kichot prysnął jak oparzony w pole z taką szybkością, że nikt by się nigdy po nim tego nie spodziewał. Sancho widząc, że pan w niebezpieczeństwie, zeskoczył natychmiast z burego i co sił pobiegł mu w pomoc; ale nim dobiec zdążył, Don Kichot już się kropnął o ziemię razem z Rosynantem, u którego nie trudno było o taki rarytas. Ledwo Sancho zeskoczył z kłapoucha, diabeł ów z pęcherzami, widząc, że osioł luzem stoi, jak kot leciuchno wskoczył na niego, a okładając pęcherzami, co się zmieściło, czego wreszcie nie potrzebował, bo brzęk dzwonków i tak mu piekielnego strachu napędził, gnał lotem błyskawicy do wsi, w której grać mieli komedię. Sancho z niewymowną boleścią spoglądał to na rozciągniętego na ziemi pana, to na zmykającego osła swojego i sam nie wiedział w którą stronę się obrócić; poczciwe serce przemogło nad interesem i zwrócił się do pana, pomimo całej przyjaźni, jaką miał dla swego osła, pomimo, że bolały te razy, które widział na grzbiet jego spadające. Poskoczył więc do Don Kichota, ciężko stłuczonego, a pomógłszy mu wgramolić się na powrót na Rosynanta: — Panie — rzekł, wzdychając — diabeł porwał mi burego. — Co za diabeł? — zapyta Don Kichot. — A ten z dzwonkami — odpowie Sancho. — Nie turbuj się, Sancho — na to mu Don Kichot — ja ci osła zwrócę, choćby na dno piekła go schował. Idź tylko za mną; wóz jedzie powoli, Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | 203 | 204 | 205 | 206 | 207 | 208 | 209 | 210 | 211 | 212 | 213 | 214 | 215 | 216 | 217 | 218 | 219 | 220 | 221 | 223 | 225 | 226 | 227 | 228 | 229 | 230 | 231 | 232 | 233 | 234 | 235 | 236 | 237 | 238 | 239 | 240 | 241 | 242 | 243 | 244 | 245 | 246 | 247 | 248 | 249 | 250 | 251 | 252 | 253 | 254 | 255 | 256 | 257 | 258 | 259 | 260 | 261 | 262 | 263 | 264 | 265 | 266 | 267 | 268 | 269 | 270 | 271 | 272 | 273 | 274 | 275 | 276 | 277 | 278 | 279 | 280 | 281 | 282 | 283 | 284 | 285 | 286 | 287 | 288 | 289 | 290 | 291 | 292 | 293 | 294 | 295 | 296 | 297 | 298 | 299 | 300 | 301 | 302 | 303 | 304 | 305 | 306 | 307 | 308 | 309 | 310 | 311 | 312 | 313 | 314 | 315 | 316 | 317 | 318 | 319 | 320 | 321 | 322 | 323 | 324 | 325 | 340 | 326 | 327 | 328 | 329 | 330 | 331 | 332 | 333 | 334 | 335 | 336 | 337 | 338 | 339 | 341 | 342 | 343 | 344 | 345 | 346 | 347 | 348 | 349 | 350 | 351 | 352 | 353 | 354 | 355 | 356 | 357 | 358 | 359 | 360 | 361 | 362 | 363 | 364 | 365 | 366 | 367 | 368 | 369 | 370 | 371 | 372 | 373 | 374 | 375 | 376 | 377 | 378 | 379 | 380 | 381 | 382 | 383 | 384 | 385 | 386 | 387 | 388 | 389 | 390 | 391 | 392 | 393 | 394 | 395 | 396 | 397 | 398 | 399 | 400 | 401 | 402 | 403 | 404 | 405 | 406 | 407 | 408 | 409 | 410 | 411 | 412 | 413 | 414 | 415 | 416 | 417 | 418 | 419 | 420 | 421 | 422 | 423 | 424 | 425 | 426 | 427 | 428 | 429 | 430 | 431 | 432 | 433 | 434 | 435 | 436 | 437 | 438 | 439 | 440 | 441 | 442 | 443 | 444 | 445 | 446 | 447 | 448 | 449 | 450 | 451 | 452 | 453 | 454 | 455 | 456 | 457 | 458 | 459 | 460 | 461 | 462 | 463 | 464 | 465 | 466 | 467 | 468 | 469 | 470 | 471 | 472 | 473 | 474 | 475 | 476 | 477 | 478 | 479 | 480 | 481 | 482 | 483 | 484 | 485 | 486 | 487 | 488 | 489 | 490 | 491 | 492 | 493 | 494 | 495 | 496 | 497 | 498 | 499 | 500 | 501 | 502 | 503 | 504 | 505 | 506 | 507 | 508 | 509 | 510 | 511 | 512 | 513 | 514 | 515 | 516 | 517 | 518 | 519 | 520 | 521 | 522 | 523 | 524 | 525 | 526 | 527 | 528 | 529 | 530 | 531 | 532 | 533 | 534 | 535 | 536 | 537 | 538 | 539 | 540 | 541 | 542 | 543 | 544 | 545 | 546 | 547 | 548 | 549 | 550 | 551 | 552 | 553 | 554 | 555 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: brak, Anatol France, Johann Wolfgang von Goethe, Dōgen Kigen, Aleksander Fredro, Francis Jammes, Guillaume Apollinaire, René Descartes, Antoni Czechow, Michał Bałucki, Maria Konopnicka, Konstanty Gaszyński, nieznany, Théodore de Banville, Anton Czechow, Adam Asnyk, Antonina Domańska, Bolesław Prus, Aleksander Dumas, Alter Kacyzne, Max Elskamp, Aleksander Brückner, Julius Hart, Charles Baudelaire, Wiktoras Gomulickis, Louis le Cardonnel, Anatole France, Fagus, Honore de Balzac, Pedro Calderón de la Barca, Seweryn Goszczyński, Fryderyk Hölderlin, Tadeusz Boy-Żeleński, Frances Hodgson Burnett, Joachim Gasquet, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Michaił Bułhakow, , Miguel de Cervantes Saavedra, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Theodor Däubler, Maria Dąbrowska, Władysław Anczyc, Homer, Wincenty Korab-Brzozowski, Deotyma, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Rudyard Kipling, Marija Konopnicka, Louis Gallet, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Alfred Jarry, Charles Cros, Marceline Desbordes-Valmore, George Gordon Byron, Charles Baudlaire, Charles Guérin, Józef Czechowicz, Max Dauthendey, Stanisław Brzozowski, Jacob i Wilhelm Grimm, Stanisław Korab-Brzozowski, Klemensas Junoša, Karl Gjellerup, Stefan George, Anatole le Braz, Tristan Derème, Denis Diderot, Stefan Grabiński, Hans Christian Andersen, Fryderyk Hebbel, Rudolf G. Binding, Joseph Conrad, Zygmunt Gloger, E. T. A. Hoffmann, Franciszek Karpiński, Wiktor Gomulicki, Alojzy Feliński, Jean-Marc Bernard, Aloysius Bertrand, Léon Deubel, Casimir Delavigne, Gustave Kahn, Eurypides, Henry Bataille, James Oliver Curwood, Daniel Defoe, Andrzej Frycz Modrzewski, Maria De La Fayette, Jan Kasprowicz, Björnstjerne Björnson, Hugo von Hofmannsthal, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Ptaszki jesień śmierć2 Wino samotnika Mendel Gdański Zaczarowana Królewna Zwierciadlana zagadka Krysia bezimienna Przesłanie legenda kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Mapa wylewek Fotowoltaika Rzeszów itever.com.pl |
Планируете отпуск? Найдите идеальное жилье на www.hotelstayfinder.com/nestonhot-11367196-ru и наслаждайтесь прекрасными видами! Vous cherchez un hôtel avec piscine pour vos vacances ? Trouvez les meilleures offres sur https://www.ehotelsreviews.com/parlatuvier-blue-vi et sentez-vous comme dans un spa paradisiaque ! Nasza firma w Piotrkowie Trybunalskim oferuje Sprzedaż, Instalacja, Serwis Krotoszyn dowóz i Montaż. Atest PZH i ITB Szamba betonowe Kamień Krajeński |