Tytuł: Kim Autor: Rudyard Kipling kapłanów nie ważył się go budzić. Gdy pobrzęk jego różańca przerwał znów ciszę wnętrznego dziedzińca, gdzie stoją spokojne wizerunki Arhatów, jeden z nowicjuszów szepnął: — Twój chela przybył. Starzec wypadł co rychlej na dwór, nie dokończywszy nawet pacierza. Zaledwie jego wyniosła postać ukazała się w sieni, na spotkanie wybiegł Dżat i wznosząc dziecko zawołał: — Spójrz na niego, mężu święty; a jeśli bogi tego chcą, on będzie żył… będzie żył! Pogmerał w kalecie i wyciągnął drobny srebrny pieniążek. — Cóż to takiego? — zapytał lama, patrząc na Kima; rzecz godna uwagi, że mówił językiem Urdu o wiele czyściej niż ongi, pod Zam-Zammah. Ale ojciec nie zezwolił na prywatne pogawędki. — Nic innego, tylko febra — rzekł Kim. — Dziecko jest źle odżywiane. — Ono zapada w chorobę z byle powodu, a nie ma tu jego matki. — Jeżeli pozwolisz, mogę go uleczyć, o święty. — Co? Zrobili cię lekarzem? Zaczekaj no! — rzekł lama, siadając obok Dżata na najniższym stopniu świątyni; tymczasem Kim, rozglądając się ukradkiem, otworzył nieznacznie puzdereczko betelu. W szkole roił sobie, że powróci do lamy jako sahib… że będzie się droczył ze staruszkiem, zanim da mu się poznać… ot takie fanaberie dziecinne! Ale więcej intrygi było w tym namarszczeniu brwi i tym niesamowitym przerzucaniu słoiczków z lekarstwami, którą to czynność od czasu do czasu przerywały chwile zadumy lub mamrotania zaklęć. Miał tam Kim chininę w tabletkach i ciemnobrunatne kostki bulionu — zapewne wołowego, ale jego to nie obchodziło. Maleństwo nie chciało jeść, ale chciwie jęło wysysać jedną z tabliczek mówiąc, że mu to przypomina smak soli. — Weź więc sześć takich — rzekł Kim, wręczając je dzierżawcy. — Wysławiaj bogów i ugotuj w mleku trzy takie pastylki, a trzy w wodzie. Gdy wypije mleko, daj mu to — (było to pół dawki chininy) — i owiń go ciepło. Gdy się obudzi, daj mu trzy drugie rozpuszczone w wodzie i drugą połówkę tej białej pigułki. A tymczasem masz tu jeszcze inne brązowe lekarstwo, niech je sobie liże, wracając do domu. — Bogowie! Co za mądrość! — rzekł Kamboh, chwytając to wszystko. Było to wszystko, co Kim zdołał sobie przypomnieć z własnej kuracji podczas ataku jesiennej malarii… jeżeli pominąć całą tę paplaninę, dodaną na przyczynek, celem oczarowania lamy. — A teraz odejdź! Przyjdź znowu jutro rano. — Ależ zapłata… zapłata… — ozwał się Dżat, odwracając rozrosłe bary. — Dyć mój syn, to mój syn. Teraz, gdy on wyzdrowieje, jakoż wrócę do jego matki i powiem, że po drodze doznałem wspomożenia, a w zamian nie dałem memu dobroczyńcy nawet misy zsiadłego mleka? — Wszyscy ci Dżatowie są jednacy! — rzekł Kim z pobłażliwą wyrozumiałością. — Stał raz Dżat na swym śmietniku, a obok przejeżdżały słonie królewskie. „Hej, poganiaczu! — zawołał — za ile mi sprzedasz te osły?”. Dżat wybuchnął hucznym śmiechem, który jednak stłumił niebawem, i jął tłumaczyć się przed lamą. — Tak to istotnie mawiają w moich stronach rodzinnych… ot takie prześmiewki. Tacyśmy to wszyscy, Dżatowie. Jutro przyjdę z dzieckiem, a błogosławieństwo bóstw domowych… które są dobrymi bożętami… niech spłynie na nas obu… No, chłopysiu, nabierzemy znów zdróweczka i krzepy! Nie wypluwaj tego, moje książątko! Królu mego serca, nie wypluwaj tego, a do rana wyrośniemy na silnych ludzi, zapaśników, władców buławy. Oddalił się, bełkocząc coś i nucąc sobie pod nosem. Lama zwrócił się do Kima, a ze zwężonych jego oczu wyjrzała cała dusza, stara i miłująca. — Uzdrowienie chorego jest zdobywaniem zasługi, lecz wprzód należy pozyskać wiedzę. Mądrześ postąpił, Przyjacielu całego świata. — Stałem się mądry dzięki tobie, o święty — rzekł Kim. Zapomniał o odegranej przed Czytaj dalej: 2 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 52 | 54 | 55 | 56 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 66 | 68 | 69 | 71 | 72 | 73 | 75 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 126 | 127 | 128 | 129 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 168 | 170 | 172 | 173 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Konstanty Gaszyński, Jean-Marc Bernard, James Oliver Curwood, Eurypides, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Franciszek Karpiński, Rudolf G. Binding, Julius Hart, Michał Bałucki, Stanisław Korab-Brzozowski, Aleksander Brückner, Aleksander Fredro, Rudyard Kipling, Tadeusz Boy-Żeleński, Frances Hodgson Burnett, Maria De La Fayette, Tristan Derème, Alojzy Feliński, Anatole le Braz, Michaił Bułhakow, Władysław Anczyc, Johann Wolfgang von Goethe, Józef Czechowicz, Bolesław Prus, Daniel Defoe, E. T. A. Hoffmann, Stefan Grabiński, Andrzej Frycz Modrzewski, Charles Guérin, Björnstjerne Björnson, nieznany, Stanisław Brzozowski, Hugo von Hofmannsthal, Joachim Gasquet, Stefan George, Homer, Seweryn Goszczyński, Dōgen Kigen, , Théodore de Banville, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Deotyma, Karl Gjellerup, Hans Christian Andersen, Léon Deubel, Max Elskamp, Pedro Calderón de la Barca, Adam Asnyk, Wiktor Gomulicki, Wincenty Korab-Brzozowski, Aleksander Dumas, Maria Dąbrowska, Casimir Delavigne, Francis Jammes, Charles Baudlaire, Maria Konopnicka, Marija Konopnicka, Charles Cros, Anatole France, Honore de Balzac, Antonina Domańska, Fryderyk Hebbel, Alfred Jarry, George Gordon Byron, Denis Diderot, Fagus, Guillaume Apollinaire, Alter Kacyzne, Louis Gallet, Fryderyk Hölderlin, Charles Baudelaire, Gustave Kahn, Joseph Conrad, Miguel de Cervantes Saavedra, Aloysius Bertrand, René Descartes, Max Dauthendey, Jacob i Wilhelm Grimm, Marceline Desbordes-Valmore, Anatol France, Louis le Cardonnel, Jan Kasprowicz, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Wiktoras Gomulickis, Klemensas Junoša, Anton Czechow, Henry Bataille, Zygmunt Gloger, Theodor Däubler, brak, Antoni Czechow, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Znasz-li ten kraj Na skraju łączki mokrej Pies i flakon Joja karan pats karalius legenda przez kresy Das Fräulein von Scuderi Elegia Śnieg spadnie Towarzysz podróży kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bestrolety.pl |
www.mmlek.eu |