Tytuł: Kim Autor: Rudyard Kipling mgłami, ominął stację telegraficzną i kolonię europejską w Kotgarh. Nie było też jego winą, ale winą bogów, o których rozprawiał tak zajmująco, że wprowadził obu swych towarzyszów w granice Nahanu, gdzie miejscowy radża wziął ich przez pomyłkę za zbiegów z wojska angielskiego. Hurree Babu zaczął tedy opowiadać, jak wielkimi i sławnymi osobistościami byli jego towarzysze w swym własnym kraju, aż nareszcie rozjaśnił lice ociężałego królika. Głosił też to każdemu, kto go zapytał — wielokrotnie — buńczucznie — na różne sposoby. Napraszał się jadła, starał się o wszelkie wygody, dowodził, że zręcznie niczym felczer potrafi wyleczyć ból w pachwinie… ból od uderzenia wywołany stoczeniem się w ciemności ze zbocza górskiego, zasypanego złomem… słowem, był nieoceniony w każdej rzeczy. Uzasadniona jego życzliwość sprawiła, że darzono go zaufaniem; wszak on, wraz z milionami uciemiężonych braci, nauczył się uważać Rosję za wielką wybawicielkę z Północy. Był zaś człowiekiem bojaźliwym. Przerażało go to, że nie potrafił uchronić swych znakomitych dostojników przed gniewem wzburzonego chłopstwa. Jemu samemu byłoby wszystko jedno, obić czy nie obić jakiegoś tam świątka, ale… Był pełen głębokiej wdzięczności i szczerej radości, że uczynił choć tę troszkę, która była w jego mocy, by ich odważne przedsięwzięcie uwieńczyć (pominąwszy utratę bagażu) pomyślnym skutkiem. O uderzeniach już zapomniał i zaprzeczał temu, jakoby miały go spotkać jakiekolwiek cięgi w ową nieszczęsną pierwszą noc pod sosnami. Nie domagał się ani zapłaty, ani wynagrodzenia służbowego, lecz — jeżeli poczytują go za godnego — czy nie byliby łaskawi napisać mu zaświadczenia? Mogłoby mu się to bardzo przydać później, jeżeliby po nich jeszcze inni (ich przyjaciele) przechodzili przez wąwozy. Prosił, by pamiętali o nim i na przyszłość, gdy dobiją się wysokich godności, gdyż „wnosił delikatnie”, że on sam, właśnie on — Mohendro Lal Dutt, magister sztuk wyzwolonych uniwersytetu w Kalkucie, „oddał państwu pewne przysługi”. No i dali mu zaświadczenie, w którym chwalili jego uprzejmość, usłużność i nieomylną zręczność w roli przewodnika. Włożył je do kalety i zaszlochał ze wzruszenia: wszak przeżyli razem tyle niebezpieczeństw! W samo południe poprowadził ich przez rojne podcienia simlańskie do Simlańskiego Banku Związkowego, gdzie chcieli uzyskać potwierdzenie swej tożsamości. Odtąd on już gdzieś znikł niby ranny obłok na Dżakko. Patrzcie no! Oto ubrany za wykwintnie, by miał się pocić, zanadto spiesząc się, by miał zachwalać lekarstwa w małej skrzynce o mosiężnych skuwkach, wstępuje na zbocze Shamleghu ten człek, sprawiedliwy w całej doskonałości. Przypatrzcie Się, jak pozbył się swego *babuństwa* i siadłszy na tapczanie, kurzy sobie fajkę, korzystając z poobiedniej pory, a tymczasem jakaś kobieta w czepcu wysadzanym turkusami wskazuje ręką na południowy wschód, hań za te gołe hale. Lektyka (tak ci powiada ta niewiasta) nie wędruje tak prędko, jak człek idący w pojedynkę, ale te ptaki, które on ściga, pewnikiem już są na nizinach. Święty mąż nie chciał tu dłużej popasać, choć Lispeth nalegała nań gorąco… Babu wzdycha ciężko, przepasuje znów swe potężne lędźwie i rusza w dalszą drogę. Nie myśli wcale podróżować po zapadnięciu zmierzchu; natomiast marsze, jakie odbywa w ciągu dnia (nie masz nikogo, kto by uwiecznił je w księdze), zdumiałyby ludzi, którzy drwią sobie z jego rasy. Uprzejmi wieśniacy, pamiętając dobrze dakkańskiego olejkarza sprzed dwóch miesięcy, udzielają mu schronienia przed złymi duchami leśnymi. Tam śni o bogach bengalskich, o uniwersyteckich podręcznikach naukowych, o Towarzystwie Królewskim, o Londynie i Anglii. Nazajutrz o świcie dyndający się biało-niebieski parasol idzie znów dalej. Na rubieży Doon, w sporej odległości od Mussoorie, a przed sobą mając równiny rozpościerające się w złotej poświetli słonecznej, odpoczywa stara lektyka, Czytaj dalej: 2 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 52 | 54 | 55 | 56 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 66 | 68 | 69 | 71 | 72 | 73 | 75 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 126 | 127 | 128 | 129 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 168 | 170 | 172 | 173 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Theodor Däubler, Rudyard Kipling, Marceline Desbordes-Valmore, Aleksander Fredro, Gustave Kahn, Dōgen Kigen, E. T. A. Hoffmann, Maria De La Fayette, Julius Hart, Fryderyk Hebbel, Marija Konopnicka, Deotyma, Józef Czechowicz, brak, Władysław Anczyc, Antoni Czechow, Charles Cros, Antonina Domańska, Max Elskamp, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Wincenty Korab-Brzozowski, Théodore de Banville, Joachim Gasquet, Fryderyk Hölderlin, Maria Konopnicka, Anton Czechow, Jan Kasprowicz, Pedro Calderón de la Barca, René Descartes, Honore de Balzac, nieznany, Hans Christian Andersen, Tristan Derème, Hugo von Hofmannsthal, Aloysius Bertrand, , Charles Baudelaire, Michaił Bułhakow, Francis Jammes, Adam Asnyk, Charles Guérin, Homer, Stanisław Korab-Brzozowski, Casimir Delavigne, Zygmunt Gloger, Andrzej Frycz Modrzewski, Fagus, Anatol France, Alfred Jarry, Karl Gjellerup, Eurypides, Alojzy Feliński, James Oliver Curwood, Franciszek Karpiński, Rudolf G. Binding, Michał Bałucki, Bolesław Prus, Maria Dąbrowska, Tadeusz Boy-Żeleński, Denis Diderot, Aleksander Brückner, Guillaume Apollinaire, Stefan Grabiński, Wiktoras Gomulickis, Wiktor Gomulicki, George Gordon Byron, Charles Baudlaire, Louis le Cardonnel, Anatole le Braz, Johann Wolfgang von Goethe, Joseph Conrad, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Louis Gallet, Daniel Defoe, Anatole France, Stanisław Brzozowski, Björnstjerne Björnson, Alter Kacyzne, Henry Bataille, Jean-Marc Bernard, Frances Hodgson Burnett, Miguel de Cervantes Saavedra, Aleksander Dumas, Jacob i Wilhelm Grimm, Konstanty Gaszyński, Max Dauthendey, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Seweryn Goszczyński, Léon Deubel, Klemensas Junoša, Stefan George, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Idzie żołnierz borem, lasem Akordy jesienne śmierć Do Teodora De Banville Dama Kameliowa Dramat w 5 aktach Człowiek i kamień Wyznanie Zemsta Syrena Bachantki kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.eu |
www.mmlek.eu |