Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kim
Autor: Rudyard Kipling

łatwa. — Pycha… wszystko to tylko pycha, mój przyjacielu. „No, jakiż z tego pożytek, u licha, że Chandernagore jest tak blisko Kalkuty — mówił sobie w duszy Hurree leżący na przeciwległym mchu, chrapiąc otwartymi ustami — jeżeli nie mogę zrozumieć ich francuszczyzny! Rozmawiają tak osob-bliwie prędko! O wiele lepiej byłoby poderżnąć im te sobacze gardła!” Gdy znów przyszedł do siebie, dręczony silnym bólem głowy, był już skruszony i przejęty nagłą obawą, że w swym opilstwie mógł się z czymś wygadać. Zaręczał, że przywiązany jest do rządu angielskiego — jest to bowiem źródło wszelkiego dobrobytu i zaszczytów, a władca Rampuru jest tego samego zdania. Wówczas obaj mężczyźni jęli go wyśmiewać i przytaczać mu niedawne słowa, aż z wolna wśród błagalnych przymilań, obleśnych mizdrzeń i niesłychanie przebiegłych pozerkiwań, biedny babu, widząc bezskuteczność swych wykrętów, został zmuszony do wyznania… prawdy. Gdy w czas jakiś po tym sahib Lurgan słyszał tę opowieść, żałował, że nie mógł się znajdować na miejscu głupowatych, obojętnych kulisów, co zarzuciwszy na głowę słomiane rogoże i rozbryzgując nogami krople deszczowe oczekiwali pogody. Wszyscy sahibowie, jakich owi znali (byli to ludzie grubo odziani, którzy corocznie wracali wesoło w upatrzone jary), mieli służących, kucharzy i posyłkowych rekrutujących się nierzadko z górali. Ci zaś sahibowie (tak sobie pogwarzali tragarze) podróżowali bez orszaku. Byli więc zapewne ubodzy, a przy tym głuptasy… bo żaden sahib przy zdrowych zmysłach nie szedłby za radą Bengalczyka. Zasię ów Bengalczyk, nie wiadomo skąd przybyły, dał im, kulisom, dużo pieniędzy i był obeznany z ich gwarą. Biedacy, przyzwyczajeni do łatwo zrozumiałego znęcania się nad nimi ze strony ludzi o tej samej barwie skóry, wietrzyli w tym jakowąś pułapkę i postanawiali drapnąć przy lada sposobności. Niebawem, gdy odświeżone powietrze pełne oparów woniało lubymi zapachami gleby, babu stał się przewodnikiem w przeprawie przez stoki… krocząc z dumą przed kulisami, a w pokorze za cudzoziemcami. W głowie mu się snuło wiele najrozmaitszych myśli, a najbłahsza z nich zaciekawiłaby niewymownie jego towarzyszy. Był wszakoż miłym przewodnikiem, zawsze umiejącym sprytnie ukazać im piękność krajobrazów w posiadłościach swego króla pana. Zapełniał te góry wszelką zwierzyną, jaką radzi byliby upolować; były tu więc koziorożec i lamparty, i niedźwiedzie. Z niezbyt wielką ścisłością, czego mu za złe brać nie można, omawiał kwestie botaniczne i etnologiczne, a zapas znanych mu podań miejscowych (proszę pamiętać, że był od lat piętnastu zaufanym pełnomocnikiem państewka) był wprost niewyczerpany. — Oryginalny człek z tego draba! — ozwał się wyższy z dwóch cudzoziemców. — Mógłby być upiorem kuriera wiedeńskiego. — On wyobraża in petto Indie w okresie przejściowym… ten potworny dziwoląg, powstały ze zrostu Zachodu ze Wschodem — odpowiedział Rosjanin. — My tylko jedni wiemy, jak postępować z ludźmi Wschodu. — On zatracił własną ojczyznę i nie znalazł drugiej. Ale rozwinęła się w nim ogromna nienawiść ku zdobywcom. Słuchaj no. Ostatniej nocy zwierzał mi się, że… itd. Hurree Babu pod swym pasiastym parasolem natężał pilnie słuch i mózgownicę, by nadążyć za szybko płynącą strugą francuszczyzny, a jednocześnie wlepiał obie źrenice w kiltę pełną map i dokumentów — była ona szczególnie duża i miała podwójne przykrycie z czerwonej ceraty. Kraść nie zamierzał niczego; pragnął jedynie wiedzieć, co warto ukraść i jak następnie czmychnąć, w razie gdyby mu się kradzież udała. Dziękował wszystkim bogom Hindostanu i Herbertowi Spencerowi, że pozostało jeszcze kilka cennych rzeczy godnych kradzieży. Na drugi dzień droga zaczęła piąć się stromo na trawiastą połoninę ponad lasem; tu właśnie o zachodzie słońca spotkali wiekowego lamę — oni wszakże nazwali go bonzą —

Czytaj dalej: 2 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 52 | 54 | 55 | 56 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 66 | 68 | 69 | 71 | 72 | 73 | 75 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 126 | 127 | 128 | 129 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 168 | 170 | 172 | 173 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Stanisław Korab-Brzozowski, Jan Kasprowicz, E. T. A. Hoffmann, Klemensas Junoša, brak, Julius Hart, Léon Deubel, Theodor Däubler, Aleksander Brückner, Seweryn Goszczyński, Eurypides, Karl Gjellerup, Marija Konopnicka, Rudyard Kipling, Louis le Cardonnel, Marceline Desbordes-Valmore, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Henry Bataille, Max Dauthendey, Stefan Grabiński, Anatole France, Tadeusz Boy-Żeleński, Alfred Jarry, Alojzy Feliński, Max Elskamp, Hans Christian Andersen, Fagus, Maria Konopnicka, Charles Baudlaire, Homer, Maria De La Fayette, Michał Bałucki, Wiktor Gomulicki, Björnstjerne Björnson, Wiktoras Gomulickis, George Gordon Byron, Denis Diderot, Charles Cros, Anatol France, Francis Jammes, Charles Baudelaire, Tristan Derème, Alter Kacyzne, Aleksander Fredro, Antonina Domańska, Aloysius Bertrand, Théodore de Banville, Zygmunt Gloger, Adam Asnyk, Andrzej Frycz Modrzewski, Miguel de Cervantes Saavedra, Hugo von Hofmannsthal, Frances Hodgson Burnett, Pedro Calderón de la Barca, Fryderyk Hebbel, Michaił Bułhakow, Louis Gallet, Konstanty Gaszyński, Johann Wolfgang von Goethe, Deotyma, Maria Dąbrowska, Bolesław Prus, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Daniel Defoe, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Aleksander Dumas, Joachim Gasquet, Stanisław Brzozowski, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Franciszek Karpiński, René Descartes, Anatole le Braz, Jean-Marc Bernard, Joseph Conrad, Guillaume Apollinaire, Gustave Kahn, nieznany, James Oliver Curwood, Dōgen Kigen, Rudolf G. Binding, Jacob i Wilhelm Grimm, , Fryderyk Hölderlin, Stefan George, Anton Czechow, Józef Czechowicz, Casimir Delavigne, Honore de Balzac, Antoni Czechow, Władysław Anczyc, Charles Guérin, Wincenty Korab-Brzozowski,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Lubię tych nagich epok bawić się wspomnieniem
Kiwony
Harlem
Lulajże, Jezuniu
zaułek
ja karabin
Król żab
Czerw drzewa zwiędłe toczy
Hej, w dzień narodzenia
więzienie

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.info




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.