Tytuł: Młyn na wzgórzu Autor: Karl Gjellerup zamiarach względem siostry. Niewątpliwie, Peer był niebezpiecznym świadkiem — jego zeznanie mogło mu skręcić kark. Mogło — ale bynajmniej nie musiało. Byle nie tracić otuchy! Więc przypuściwszy, że zarzut morderstwa, który na pewno mu uczynią, nie będzie poparty wystarczającymi dowodami, czyż za lekkomyślne zabójstwo nie będzie również grozić kara ciężkiego więzienia? Młynarz uznał niebawem, że i ten zarzut się nie ostoi. Rzeczoznawcy — inni właściciele młynów — zeznają, że parobkowi młynarskiemu, doświadczonemu w pracy nie grozi niebezpieczeństwo, nawet gdyby niespodziewanie przekręcono kaptur podczas jego obecności w tym miejscu. Innymi słowy, młynarz nie był bynajmniej obowiązany najpierw wchodzić na górę i badać, zanim dokonał obrotu wskazanego kierunkiem wiatru. Chciał jeszcze raz dokładnie przebiec wszystko w myślach. A więc obrócił kaptur młyna, nie przeczuwając, że jest ktoś na górze i nie biorąc tego całkiem w rachubę. Zauważył, że mechanizm porusza się z trudnością, i to go zdziwiło. Poszedł wtedy na piętro żarnowe, zapalił lampkę, spostrzegł krew i przerażony uciekł, nie wiedząc, dokąd biegnie — byleby tylko daleko od młyna! Zaraz! Czy nie wyda się to podejrzane, że uciekł zamiast zbadać, co się stało? A jeżeli pozostawił jakiś ślad, gdy wchodził po schodach na górę? Zbadał zawartość wszystkich kieszeni, aby sprawdzić, czy nic nie brakuje — ale nie, nie zgubił nic… Mogły jednak pozostać w grubej warstwie pyłu odciski jego podeszew — czytał kiedyś o podobnym wypadku… W takim razie wpadłby w pułapkę. Gdyby jednak zeznał, że wszedł na górę, zanim uciekł z młyna, łatwo udowodniono by, że nie wie dokładnie, co zobaczył. A jednocześnie zbudziła się straszliwa myśl! A jeżeli nie zginęli od razu, jeżeli jeszcze żyli i można było ich uratować?! To trzeba było zbadać za wszelką cenę. Chociaż włosy jeżyły mu się na głowie, gdy pomyślał, że trzeba tam pójść i oglądać zmiażdżone trupy — bo to na pewno były trupy, nie mogły to być, o zgrozo, dwa żyjące, straszliwie pokaleczone ciała — to jednak musiał tak postąpić, inaczej nie potrafiłby się obronić. Młynarz zerwał się, powziąwszy postanowienie. Do młyna z powrotem! Strzał — drugi strzał — a może tylko echo rozlegające się w lesie… niewątpliwie Peer Vibe strzelił… w niezbyt wielkiej odległości. Czyżby to żywe przypomnienie brata Lizy — jedynego niebezpieczeństwa, jakie mu groziło — przejęło go takim dreszczem, że musiał oprzeć się ręką o pień drzewa i stać nieruchomo, nie mogąc utrzymać się na nogach? Czy też ten podwójny strzał zbudził jakieś niejasne, straszne przypuszczenie, które sparaliżowało serce i członki? Jak szybko… prawie równocześnie z pierwszym rozległ się drugi strzał… czyż mogło to być echo?… A więc cóż to było? Dość długo trwało, zanim przezwyciężył to nagłe obezwładnienie i odważył się cofnąć podpierającą go rękę od pnia, aby postąpić parę kroków naprzód. Ale potem zaczął iść coraz szybciej ku skrajowi lasu. Oberwane gałęzie i zmurszałe konary trzaskały pod nogami; niekiedy potykał się o korzenie drzew. — Stać! Kto tam?! Okrzyk ten zabrzmiał jakby głos z chmur. Ale na kilkadziesiąt kroków przed sobą ujrzał ludzką postać, na wpół ukrytą poza drzewem, i koniec lufy rozbłyskującej w promieniach księżyca. — Stać! Kto tam? Młynarz cofnął się gwałtownie, usłyszawszy to nagłe wezwanie; rozdrażnione nerwy nie wytrzymały napięcia. Stał teraz w jasnym blasku księżyca, który oświetlał Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Hugo von Hofmannsthal, Jan Kasprowicz, Klemensas Junoša, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Miguel de Cervantes Saavedra, Maria Dąbrowska, Théodore de Banville, Daniel Defoe, Alter Kacyzne, Anatole France, Julius Hart, Michał Bałucki, Louis le Cardonnel, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Fryderyk Hölderlin, Fryderyk Hebbel, Anton Czechow, Alojzy Feliński, Karl Gjellerup, Jean-Marc Bernard, George Gordon Byron, Max Dauthendey, Władysław Anczyc, Max Elskamp, Louis Gallet, Eurypides, Homer, Anatol France, Wiktoras Gomulickis, Tristan Derème, Stefan George, Stanisław Brzozowski, René Descartes, Franciszek Karpiński, Marceline Desbordes-Valmore, Michaił Bułhakow, James Oliver Curwood, Henry Bataille, Andrzej Frycz Modrzewski, nieznany, Antonina Domańska, brak, Guillaume Apollinaire, Maria De La Fayette, Antoni Czechow, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Björnstjerne Björnson, Tadeusz Boy-Żeleński, Charles Cros, Charles Baudlaire, Zygmunt Gloger, Maria Konopnicka, Stanisław Korab-Brzozowski, Anatole le Braz, Fagus, Aleksander Brückner, Stefan Grabiński, Denis Diderot, Bolesław Prus, Charles Baudelaire, E. T. A. Hoffmann, Seweryn Goszczyński, Aloysius Bertrand, Casimir Delavigne, Dōgen Kigen, Rudyard Kipling, , Joseph Conrad, Adam Asnyk, Hans Christian Andersen, Theodor Däubler, Józef Czechowicz, Marija Konopnicka, Honore de Balzac, Johann Wolfgang von Goethe, Frances Hodgson Burnett, Wiktor Gomulicki, Rudolf G. Binding, Joachim Gasquet, Deotyma, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Wincenty Korab-Brzozowski, Pedro Calderón de la Barca, Aleksander Fredro, Gustave Kahn, Jacob i Wilhelm Grimm, Charles Guérin, Francis Jammes, Léon Deubel, Aleksander Dumas, Konstanty Gaszyński, Alfred Jarry, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Wieczory światło popołudniu Wańka Katarynka Życie poprzednie o matce Niepowrotne w pejzażu Zaproszenie do podróży Listek z nieba kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.biz |
sleepzon.com zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne |