Tytuł: Młyn na wzgórzu Autor: Karl Gjellerup izby — a blask ten wyglądał jak rozwiany dym. Powziąwszy szybkie postanowienie, młynarz wszedł do wnętrza. Łojowa świeczka stojąca na stołku rzucała nieforemny cień dziewczyny na brudnobiałą ścianę i rysowała barokowo wygiętą ciemną sylwetkę na niskiej powale. Liza położyła właśnie czyste prześcieradło na łóżko jeszcze niewygładzone; cała przestrzeń była wypełniona wirującymi chmurami dymu. Jörgen stał obok dziewczyny, opierając się swobodnie o przednią poręcz łóżka i wypuszczał kłęby dymu. Gdy młynarz stanął w drzwiach, parobek wzdrygnął się nieco — tak się przynajmniej młynarzowi wydawało. — Lizo — rzekł — trzeba przygotować trochę herbaty dla proboszcza… Jak widzę, Chrystian zaprzęga już konie. — Ksiądz proboszcz nie pija przecież nigdy herbaty. — Może właśnie dzisiaj się napije… jest już chłodno… a zawsze dobrze jest wypić coś gorącego. Tutaj zdążysz jeszcze zrobić porządek. — Dobrze — odpowiedziała Liza obojętnie, porzuciła rozpoczętą pracę i wyszła. Młynarz powędrował powoli za nią. Gniewał się sam na siebie. Przecież to było głupstwo, że nie kazał jej przedtem sprzątnąć w izbie — jedno łóżko było już posłane. Teraz, oczywiście, Liza musi tu powrócić, a wtedy on nie będzie mógł już obwąchiwać i pilnować, jak się zachowują oboje z Jörgenem. Tak jest — „obwąchiwać” to było właściwe określenie, którego mu nie oszczędzą! To bowiem było najgorsze, że przejrzeli jego zamiary. Dlatego zawstydził się i zająknął. Jörgen chrząknął, jak gdyby właśnie w tej chwili musiał zakrztusić się dymem w gardle. W obojętnej zgodliwości Lizy tkwiło również źle ukrywane lekceważenie. Nawet Pilatus, który zawsze szedł w ślady swojej pani — nawet on szydził z niego, kołysząc miękko ogonem na kształt wielkiego białego znaku zapytania widniejącego przed nim w mroku. VI Proboszcz odjechał, a młynarz stał jeszcze ciągle w bramie wjazdowej, spoglądając za wozem. Zaledwie można go było dostrzec. Ale młynarz ciągle trwał w bramie i spoglądał na gościniec, chociaż deszcz padał coraz bardziej rzęsiście: stukał w wielkie liście topoli, bębnił po ganku i ściekał miękko i monotonnie po gęstej strzesze młyna. Młynarz wyczuwał jeszcze pocieszający uścisk dłoni proboszcza, widział jego zasmucone spojrzenie. „Co też Chrystyna mówiła o mnie? Ach, tak, było dość przyczyn, by skarżyć się na mnie. Nie byłem takim mężem, jak należało — zwłaszcza w ostatniej połowie roku! Liza opętała mnie całkowicie — nie wiem, jak się to stało… Poczuwam się do ciężkiej winy względem Chrystyny, a teraz ona umiera i nie można już naprawić złego!” Wreszcie odwrócił się i chwiejnym krokiem ruszył ku domowi. Obawiał się iść do żony, a jednak tęsknił za tym, by ją zobaczyć — troszczył się o nią naprawdę. Byleby tylko długa rozmowa z proboszczem nie oddziałała niekorzystnie na jej zdrowie! Drzwi z ciemnego pokoju mieszkalnego do sypialni chorej stały otworem. Widać było tylko pasek tapety — takiej niepokojącej tapety, jakby umyślnie dobranej po to, aby rozgorączkowany wzrok podczas długich godzin obłożnej choroby błądził po niej i odnajdywał kalejdoskopowe obrazy: fantastyczne głowy zwierzęce z brodą i rogami, potworne kwiaty, torsy ludzkie, figury geometryczne. Obawiał się spojrzenia żony, gdy odwróci się od tych pustych obrazów i skieruje się ku niemu z tym samym wiecznie zapytaniem: „Czy przychodzisz teraz od niej?”. I czyż mógł wytrzymać takie spojrzenie, nie potęgując Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Louis le Cardonnel, Aloysius Bertrand, Charles Guérin, Daniel Defoe, Charles Cros, Dōgen Kigen, Stanisław Korab-Brzozowski, Fagus, Hans Christian Andersen, Guillaume Apollinaire, Anatol France, Joachim Gasquet, Julius Hart, Théodore de Banville, Jean-Marc Bernard, Francis Jammes, Léon Deubel, Franciszek Karpiński, , Charles Baudlaire, Klemensas Junoša, Henry Bataille, Andrzej Frycz Modrzewski, Stefan George, Alojzy Feliński, Tristan Derème, Max Elskamp, Alter Kacyzne, Fryderyk Hölderlin, Casimir Delavigne, Jacob i Wilhelm Grimm, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Marceline Desbordes-Valmore, Adam Asnyk, Aleksander Brückner, Antoni Czechow, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Björnstjerne Björnson, Anatole le Braz, Denis Diderot, Bolesław Prus, Max Dauthendey, Anton Czechow, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Charles Baudelaire, Joseph Conrad, Homer, Rudyard Kipling, Maria Dąbrowska, Karl Gjellerup, brak, Frances Hodgson Burnett, Theodor Däubler, nieznany, Miguel de Cervantes Saavedra, James Oliver Curwood, Louis Gallet, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Alfred Jarry, Konstanty Gaszyński, Wiktor Gomulicki, Seweryn Goszczyński, Pedro Calderón de la Barca, Marija Konopnicka, Władysław Anczyc, Fryderyk Hebbel, René Descartes, Eurypides, Rudolf G. Binding, Anatole France, Gustave Kahn, Hugo von Hofmannsthal, George Gordon Byron, Zygmunt Gloger, Aleksander Fredro, Wiktoras Gomulickis, Honore de Balzac, Stefan Grabiński, Antonina Domańska, Johann Wolfgang von Goethe, E. T. A. Hoffmann, Michał Bałucki, Wincenty Korab-Brzozowski, Stanisław Brzozowski, Tadeusz Boy-Żeleński, Michaił Bułhakow, Deotyma, Aleksander Dumas, Maria De La Fayette, Józef Czechowicz, Jan Kasprowicz, Maria Konopnicka, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Elegia Włóczęgi O przyjmowaniu wskazań Bogurodzica Iliada Król zamczyska Wpatruj się co wieczor Cudna mieszczka Historia roku Zmora kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage dream-wed.eu |
zobacz zrodlo oraz inne |