Tytuł: Młyn na wzgórzu Autor: Karl Gjellerup podparłszy głowę rękami. Przestraszył się, gdy wszedł młynarz i spojrzał na wchodzącego niezwykłym, dzikim spojrzeniem. — Co to znaczy, że siedzisz tutaj, a młyn się jeszcze obraca? — krzyknął młynarz. — Czy nie słyszysz, że grzmi?! — Słyszę! — odpowiedział Chrystian jeszcze bardziej mrukliwie niż zazwyczaj. Rozczochrał rękami rude włosy, które sterczały niby kępki błyskawic, jak gdyby burza już rozszalała. — A więc!… Chodź! Chrystian nie ruszył się. Młynarz podszedł szybko ku niemu i chciał go skarcić policzkiem, ale zapanował nad sobą i zadowolił się tym, że wstrząsnął nim, ująwszy go za ramiona. — Czy oszalałeś, Chrystianie? — Nie byłoby to dziwnie… na Boga! — burknął czeladnik. Młynarz zawahał się nieco. Chrystian jeszcze nigdy nie zachowywał się tak niezwykle. Przemówił teraz do niego spokojniejszym tonem: — Nie ma ani chwili czasu do stracenia. Burza lada moment znajdzie się nad naszymi głowami. — Tak, w takim razie musi się pan pośpieszyć, panie majstrze… Ja dziś wieczorem nie pójdę już do młyna. — Co to znaczy? — Co to znaczy, dowie się pan sam, kiedy pan pójdzie tam na górę. I może zejdzie pan na dół tak samo prędko jak ja. Spadłem ze schodów i potłukłem kolano tak mocno, że ledwie stoję na nogach. — Ach, niedorzeczność! Pójdź teraz ze mną! — I młynarz jeszcze raz wstrząsnął go za ramiona. — Niech pan robi, co pan chce… ja nie pójdę… — Słuchajże, Chrystianie! — mówił młynarz niemal błagalnym tonem. — Bądźże rozsądny. Trzeba młyn przesunąć o pół obrotu, trzeba zwinąć żagle. Wszak wiesz, że to kosztuje dużo pracy, jeżeli robi to jeden człowiek, nawet w czasie pogody, a cóż dopiero podczas burzy… — Nic mnie to nie obchodzi! Nie chcę mieć nic wspólnego z tym diabelstwem tam na górze… czemu miałbym narażać życie? To nie ja ich zmiażdżyłem! Nie zamordowałem nikogo!… Niech pan sam!… Umilkł nagle i ukrył głowę w ramionach, albowiem dziko wykrzywiona twarz młynarza przeraziła go śmiertelnie. „Teraz mnie zabije” — pomyślał. I otwierał już usta, by zawołać: „Już idę z panem!” Ale młynarz odwrócił się, wziął lampkę ze stolika i zapytał spokojnym tonem, jak gdyby nic się nie wydarzyło: — Czy Anders nie wrócił jeszcze? — Nie, panie majstrze! — odpowiedział Chrystian i zauważył, uspokajając się, że młynarz wychodzi, zamyka drzwi za sobą i pozostawia go w ciemnościach, rozdzieranych coraz częściej błyskawicami. Chrystian usiadł z powrotem i pogrążył się w myślach: „Jak majster spojrzał na mnie?… A niedawno tam, na piętrze żarnowym!… Ale teraz był bardziej zły… gdyby miał coś w ręku, byłby mnie z pewnością zabił… na Boga, z całą pewnością! Prawdopodobnie i tamtych zamordował świadomie! I ja miałbym pójść z nim razem?! Nie poszedłbym nawet z kimś innym… za żadną cenę… a cóż dopiero z nim! Jeżeli naprawdę on to uczynił, to teraz ukręcą mu tam kark na górze. Mój Boże! Taka burza!… W taki czas i upiory szaleją!” W bramie przejazdu, zazwyczaj przewiewnej, było teraz tak spokojnie, że światło płonęło zupełnie równo jak w izbie, podczas gdy młynarz z pewnym wahaniem otwierał drzwi do młyna. Wydawało się, że natura powstrzymała swój oddech i nasłuchuje, wyczekując czegoś w nerwowym napięciu. Z podwórza odzywało się naszczekiwanie Kara; młynarz przypomniał sobie ową noc, kiedy obaj z Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Fagus, Max Elskamp, Charles Cros, Joseph Conrad, Michaił Bułhakow, , Julius Hart, Wiktoras Gomulickis, Rudolf G. Binding, Björnstjerne Björnson, Gustave Kahn, Stefan Grabiński, Hugo von Hofmannsthal, Miguel de Cervantes Saavedra, Antoni Czechow, Daniel Defoe, Władysław Anczyc, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Eurypides, Marija Konopnicka, Max Dauthendey, Alter Kacyzne, Michał Bałucki, Adam Asnyk, Frances Hodgson Burnett, Stanisław Brzozowski, Wincenty Korab-Brzozowski, Fryderyk Hölderlin, Maria Dąbrowska, Louis le Cardonnel, Maria De La Fayette, Zygmunt Gloger, Stefan George, Anatol France, Józef Czechowicz, Tadeusz Boy-Żeleński, Franciszek Karpiński, Jean-Marc Bernard, Homer, Dōgen Kigen, Deotyma, Aleksander Dumas, Théodore de Banville, Alfred Jarry, Pedro Calderón de la Barca, Louis Gallet, Bolesław Prus, Maria Konopnicka, Charles Baudelaire, Denis Diderot, Johann Wolfgang von Goethe, Aleksander Brückner, Alojzy Feliński, Jacob i Wilhelm Grimm, Rudyard Kipling, Honore de Balzac, Tristan Derème, Seweryn Goszczyński, Francis Jammes, Wiktor Gomulicki, Casimir Delavigne, Aloysius Bertrand, brak, Henry Bataille, Konstanty Gaszyński, E. T. A. Hoffmann, James Oliver Curwood, Karl Gjellerup, Anton Czechow, nieznany, Charles Baudlaire, Charles Guérin, Theodor Däubler, Andrzej Frycz Modrzewski, Hans Christian Andersen, George Gordon Byron, Antonina Domańska, Fryderyk Hebbel, Stanisław Korab-Brzozowski, Klemensas Junoša, Guillaume Apollinaire, Léon Deubel, Aleksander Fredro, Anatole le Braz, René Descartes, Marceline Desbordes-Valmore, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Anatole France, Joachim Gasquet, Jan Kasprowicz, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Ubu Król czyli Polacy elegia niemocy Idzie żołnierz borem, lasem Półkula w lokach pamięci zniknionego do tereski z lisieux Barwy, głosy, wonie Aptekarzowa Połowa życia Żądza nicestwa kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.biz |