Tytuł: Młyn na wzgórzu Autor: Karl Gjellerup objeżdżał okolicę. Jörgen był samotny, ale bynajmniej się nie lenił, albowiem wiał burzliwy wiatr, jak to bywa w listopadzie, śmigi, do połowy tylko pokryte żaglowym płótnem, kręciły się z hałasem, w takich chwilach na piętrze żarnowym było dużo roboty. Właściwie mogłaby mu nieco dopomóc: byłaby to raczej zabawa niż praca dzięki swej odmienności od codziennego życia. Poza tym było to przecież głupie, że oboje pozostawszy samotnie w młynie, siedzieli każdy w swoim kącie. Poczciwy Jörgen! Interesował się tak gorąco jej losem, a nie przeczuwał jeszcze wcale, jak bardzo posunęła się ku upragnionemu szczęściu. Tak, powinien dowiedzieć się o tym niezwłocznie z jej własnych ust. Z pewnością bardzo się ucieszy, zwłaszcza że ostatnimi czasy boczyli się z majstrem na siebie. Jörgen zachowywał się mrukliwie, a młynarz kilkakrotnie uskarżał się na jego opieszałość i lenistwo. Jörgen obawiał się zapewne, że mu w najbliższej przyszłości wypowiedzą służbę. A wszystko wynikło z tego powodu, że w ciągu ostatniego krytycznego czasu, kiedy rozgrywały się tak doniosłe dla niej sprawy, musiała trzymać Jörgena bardzo krótko, a nawet prawie nie myślała o nim, zajęta całkowicie swoją walką. Postanowiła pocieszyć go nieco; skoro się dowie, że *ona* jest panią domu, będzie już siedział bezpiecznie i bez obaw w siodle. Poszła do swojej pogardzonej izdebki, wyjęła z komody obróżkę Jenny i pod wpływem nagłego kaprysu przywiesiła ją u swej szyi. Przechodząc przez kuchnię, zawołała Pilatusa, który do tej chwili bez przeszkody wylegiwał się na ulubionym ciepłym miejscu za piecem. Kot poszedł za nią chętnie przez podwórze. W pobliżu bramy młyna zawrócił w lewo, przypuszczając widocznie, że Liza dąży jak zazwyczaj do izby czeladnej. Ona jednak otworzyła drzwi do młyna i zatrzymała się, oczekując, by wszedł do wnętrza. Kocur spojrzał na nią ze zdumieniem — dziewczyna powinna by wiedzieć, że on w ogóle nie uczęszcza do młyna! — No, idziesz? Prędzej! Pilatus przeciągnął się, ziewnął i powoli, z godnością cofnął się na podwórze, nie zwracając uwagi na jej niedorzeczne nawoływania. Liza, która ubrdała sobie, by tym razem zabrać z sobą ulubieńca do młyna, pobiegła za nim. Nie próbował uciekać, ale kiedy doścignęła go, położył się na ziemi i przymknął oczy. Liza chwyciła go i wzięła na rękę. — Cóż ty wyrabiasz, głupie bydlę?! Czy nie pojąłeś jeszcze, że jestem młynarką? Teraz bezpiecznie możesz chodzić ze mną wszędzie! Czy obawiasz się Kizi? Niech no się pilnuje, abym go nie wygoniła… Co prawda, potrzebny też kot do łowienia myszy. Z trudem przecisnęła się przez drzwi, które przeciąg natychmiast za nią zatrzasnął. Powitał ją ogłuszający hałas, a schody drżały pod jej nogami, gdy wchodziła na górę. Stanąwszy na niższym piętrze, zsadziła Pilatusa na podłogę. Kot kilkakrotnie kichnął gwałtownie, wdychając dobrze znany, ale tak długo niedostępny zapach mącznego pyłu. Kichnięcie to można było tylko zobaczyć, bo w piekielnym zgiełku nic w ogóle nie było słychać. Kot doznawał widocznie niemiłych wrażeń, ponieważ zakręcił się w kółko, upatrywał, czy nie udałoby się wymknąć pomiędzy workami, potem zaś podniósł błagalnie szkliste oczy ku Lizie zamykającej mu drogę, i poruszył mordką niedosłyszalnym miauczeniem. Najwidoczniej demon nawoływał do odwrotu. Ale rozzuchwalona czarownica nie słuchała mądrej rady: — Dalejże, głupie bydlę! Maszeruj naprzód! — I kopnęła go nogą. Obraz zmienił się z błyskawiczną szybkością: kocur wygiął grzbiet, zjeżył włosy jak gdyby przebiegał przez nie prąd elektryczny, i z Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Stefan George, Eurypides, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Frances Hodgson Burnett, Tristan Derème, Michał Bałucki, Casimir Delavigne, Julius Hart, Léon Deubel, Aleksander Fredro, Joachim Gasquet, Rudyard Kipling, Anatole France, Marceline Desbordes-Valmore, Alfred Jarry, Zygmunt Gloger, E. T. A. Hoffmann, Maria Konopnicka, Franciszek Karpiński, Anatol France, Karl Gjellerup, Theodor Däubler, Charles Baudlaire, brak, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Joseph Conrad, Francis Jammes, Stanisław Korab-Brzozowski, Wincenty Korab-Brzozowski, Daniel Defoe, Charles Cros, Björnstjerne Björnson, Maria De La Fayette, Hans Christian Andersen, Aleksander Brückner, Jean-Marc Bernard, Aloysius Bertrand, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Max Dauthendey, Bolesław Prus, Jan Kasprowicz, Charles Guérin, Aleksander Dumas, Fryderyk Hebbel, nieznany, Wiktor Gomulicki, George Gordon Byron, Józef Czechowicz, Guillaume Apollinaire, Rudolf G. Binding, Denis Diderot, Hugo von Hofmannsthal, Fryderyk Hölderlin, Stanisław Brzozowski, Michaił Bułhakow, Tadeusz Boy-Żeleński, Fagus, Charles Baudelaire, Honore de Balzac, Homer, Klemensas Junoša, Marija Konopnicka, Henry Bataille, Max Elskamp, Władysław Anczyc, Alter Kacyzne, Jacob i Wilhelm Grimm, Andrzej Frycz Modrzewski, Antoni Czechow, Louis Gallet, Seweryn Goszczyński, Théodore de Banville, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Miguel de Cervantes Saavedra, René Descartes, Stefan Grabiński, Pedro Calderón de la Barca, Louis le Cardonnel, Konstanty Gaszyński, Anton Czechow, Alojzy Feliński, Dōgen Kigen, James Oliver Curwood, Johann Wolfgang von Goethe, , Gustave Kahn, Adam Asnyk, Maria Dąbrowska, Antonina Domańska, Wiktoras Gomulickis, Deotyma, Anatole le Braz, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: śpiewny pocałunek daleko Okna śmierć2 lato na wołyniu elegia żalu Słowik Reineke-Lis westchnienie Zamek kaniowski kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.info |
pozycjonowanie kęty |