Tytuł: Młyn na wzgórzu Autor: Karl Gjellerup matka dalej — jakiej nie znajdziesz co dzień. Zgłasza się do służby dziewczyna, z której będziesz zadowolony. — Tak, moja Ana nie zawiedzie zaufania — pisnęła Zajęcza Wdowa. — Oczywiście, oczywiście! Dzisiaj trudno o dobrą służbę i trzeba chwytać rękami i nogami, jeżeli się nadarza coś dobrego — przytwierdził syn. — Więc dobrze, pomówię o tym z Lizą. Być może, że sama przyjmie chętnie pomoc, jeżeli jej zaofiaruję. — Nie rozumiem, dlaczego należałoby zapytywać Lizę o jej zdanie — wtrąciła jadowicie pani Andersen. — Wiemy wszyscy aż nadto dobrze, co by Lizie dogadzało. Ta bezpośrednia aluzja pokryła rumieńcem twarz młynarza. Ukradkiem przyjrzał się otoczeniu. Zajęcza Wdowa okazywała dyskretne, nic niemówiące oblicze. Szwagier kiwał potakująco i poważnie głową: „Tak, tak, wiemy wszyscy!” — rozmyślając jednocześnie tępo i beznadziejnie nad tym, co znaczą właściwie słowa matki i co by, do diabła, dogadzało tej Lizie! Albowiem pani Andersen uważała syna za tak niepewnego głupca, że nie zwierzyła mu swych trosk z powodu sytuacji w młynie. Smok zaś własnym konceptem nie wpadłby nigdy na ten bajkowy pomysł, że mała Liza kłusowniczanka ze złodziejskiego gniazda na moczarach chce zostać młynarką w młynie na wzgórzu. Nie domyśliłby się tego, gdyby nawet przez sto lat zastanawiał się nad problemem, o czym wszyscy wiemy, co by Lizie dogadzało. Tam do diabła! Czego by ona chciała? Czy podwyżki płacy? No, w takim razie kosztowałoby to Jakuba taniej, aniżeli gdyby przyjął drugą służącą. Dziedziczka przedsięwzięła jeszcze jeden atak, ale młynarz trwał przy swoim; najpierw pomówi o tym z Lizą, a jeżeli ona będzie wolała pracować dalej bez pomocy, w takim razie nie przyjmie drugiej służącej. Smok powstał, podszedł ku oknu i chrząkał z zadowoleniem — teraz zrozumiał już wszystko! Tak to jest, a nie inaczej: chce być sama w młynie i otrzymać podwyżkę płacy — oto, co by dogadzało Lizie kłusowniczance! Jakub wstał także; chciał wracać do domu. Niebo było zachmurzone, krople deszczu bębniły w okna. Pani Andersen dowodziła, że nie potrzeba się spieszyć. Ale młynarz nie chciał czekać. Musi wstać wcześnie rano, roboty w bród; zresztą czekanie jest bezcelowe, bo deszcz nieprędko przestanie padać. — To prawda! — zawołał Smok, który stał pochylony przy oknie, wyglądając na podwórze, a teraz energicznie się odwrócił. — To prawda! Deszcz nieprędko przestanie padać, dam ci to na piśmie… Widzisz, matko, jak to dobrze, że sprzątnęliśmy dziś resztę żyta… upierałem się przy tym, i słusznie, bardzo słusznie… Czułem to w kościach, że będzie lało… „Zwozić to gałgaństwo!” mówiłem… i jak widzisz, dobrze się stało. Zacierał ręce, zachwycony własną energią, aczkolwiek nikt ani pomyślał o tym, by żyto pozostawić na polu. Chłopiec zasnął, położywszy główkę na łonie babki. — W takim razie zostaw tu Janka — prosiła. — Dziecko śpi tak smacznie. — Nie, wolę zabrać chłopca. — Na taką ulewę, rozespanego? — Ach, głupstwo. Nie jest z cukru, nie roztopi się, droga niedaleka… Janku! Chłopiec, który na wpół się przebudził i posłyszał ostatnie słowa, przetarł oczy i powiedział, że chętnie pozostałby u babki. Młynarz targnął nerwowo brodę i wziął swój kapelusz i czapkę chłopca, które leżały obok na krześle. — Nie, Janku, chodź! To lepiej, że pójdziesz ze mną do domu! Wszyscy troje stali przy oknie, przyglądając się, jak Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: brak, Francis Jammes, Aleksander Dumas, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Léon Deubel, Louis Gallet, Eurypides, Fryderyk Hölderlin, Franciszek Karpiński, Aleksander Brückner, nieznany, Miguel de Cervantes Saavedra, Charles Guérin, Tristan Derème, E. T. A. Hoffmann, Max Dauthendey, Aloysius Bertrand, Anatole le Braz, Andrzej Frycz Modrzewski, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Theodor Däubler, Honore de Balzac, Marceline Desbordes-Valmore, Alojzy Feliński, Rudyard Kipling, Anatole France, Michał Bałucki, Karl Gjellerup, James Oliver Curwood, Antonina Domańska, Fagus, Julius Hart, Władysław Anczyc, Charles Baudlaire, Adam Asnyk, , Klemensas Junoša, Johann Wolfgang von Goethe, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Aleksander Fredro, Wincenty Korab-Brzozowski, Gustave Kahn, Stefan George, Deotyma, Théodore de Banville, Alfred Jarry, Stanisław Brzozowski, Pedro Calderón de la Barca, Denis Diderot, Dōgen Kigen, Józef Czechowicz, Casimir Delavigne, Homer, Bolesław Prus, Fryderyk Hebbel, Charles Baudelaire, Charles Cros, Stanisław Korab-Brzozowski, Louis le Cardonnel, Stefan Grabiński, Frances Hodgson Burnett, Björnstjerne Björnson, Antoni Czechow, Jacob i Wilhelm Grimm, Henry Bataille, Max Elskamp, Marija Konopnicka, Maria De La Fayette, Konstanty Gaszyński, Anatol France, Guillaume Apollinaire, Daniel Defoe, René Descartes, Jean-Marc Bernard, Zygmunt Gloger, Maria Dąbrowska, George Gordon Byron, Hugo von Hofmannsthal, Joachim Gasquet, Seweryn Goszczyński, Tadeusz Boy-Żeleński, Joseph Conrad, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Wiktoras Gomulickis, Jan Kasprowicz, Rudolf G. Binding, Alter Kacyzne, Maria Konopnicka, Anton Czechow, Wiktor Gomulicki, Hans Christian Andersen, Michaił Bułhakow, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Kaprys we czterech Długi język Śmierć kochanków Stare miasto pontorson Śmierć kurki Do Malabarki Księga dżungli Zając i jeż kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.org.pl |
www.sleepzon.com/oshiyie-hotels-gh--2077801-pt odwiedz dietetyka zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne |