Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Młyn na wzgórzu
Autor: Karl Gjellerup

miejsca. — Pozdrów Lizę… i Jörgena! — wołał Janek za odjeżdżającym. Wymienił wprawdzie Jörgena tylko jako „pierwszego wśród równych”, ale to połączenie imion razem było tak przykre dla młynarza, że dreszcz go przeniknął. Leśniczy zauważył ten dreszcz i pokiwał głową: Jakub nie miał dzisiaj humoru. Byleby tylko nie były to objawy przeziębienia… Powoli jechał młynarz przez las. Drzewa przesuwały się kolejno przed jego oczyma — niemal każde z nich znał z dawna i dobrze, tylekroć przebywał tę drogę. O tam, ten wielki buk, którego ogromna korona górowała wysoko i szeroko ponad innymi, teraz te dwa drzewa zrośnięte z sobą, tam znów inne drzewo, spowite bluszczem aż do wierzchołka, które teraz w tej smutnej szarzyźnie błyszczało soczystą barwą malachitu i wyróżniało się tym wśród sąsiadów znacznie bardziej niż w letniej porze; w ogóle każde drzewo, odarte z liści, miało teraz szczególniejszy indywidualny wyraz. Każde z nich spoglądało na niego na swój sposób z wyrzutem: jedno surowo, drugie smętnie — to niby cofało się przed nim, tamto wyciągało ku niemu groźnie grube konary — delikatna brzoza wywijała żółtym sztandarem liści, tak jak poprzednio Hanna chusteczką; wszystkie zaś jednoczyły się w tym nieskończonym, melancholijnym szumie, który doprowadzał go niemal do rozpaczy. Teraz las rzedniał — wydawało się, że powietrze przenika swobodniej i weselej między pniami aniżeli poprzednio tego samego dnia. Przesunęła się przed oczyma strażnica leśna, ukryta poza ciernistym płotem — drzewa zniknęły, naokół po obu stronach rozciągały się uprawne pola, szeroki horyzont, a na najwyższym jego punkcie, wprost naprzeciw, wznosił się młyn na wzgórzu. Młynarzowi wydało się, że opadła zasłona spowijająca jego duszę. A i w przyrodzie także coś się wynurzyło z mroków: światło, barwy. Obniżony dotychczas, płaski i szary strop nieba rozjaśnił się bladoniebieskim blaskiem ponad coraz krwawiej błyszczącymi chmurami, z których spływał na olbrzymią równinę purpurowy zalew. Młynarz popędził konia, który i z własnej ochoty przyspieszał kroku. Ostrym, dudniącym kłusem, rozbryzgując wodę kołami zdążali do młyna. Zalecenia, dane przez Lizę na odjezdnym, poskutkowały widocznie: szwed dokładał wysiłku, by możliwie najszybciej przywieźć jej z powrotem kochanego młynarza. Wszystkie myśli o Hannie pozostały teraz poza Jakubem w cieniach lasu. Widział przed sobą tylko Lizę, która w postaci ukochanego młyna witała go niecierpliwie z oddali — wywijając w powietrzu czterema żaglami zamiast chusteczki. I tak jak cztery potężne żagle śmig wiatraka usunęły w cień małą chusteczkę do nosa, tak potęga Lizy usunęła w cień Hannę. Zresztą Liza nie przeczuwała zapewne, że teraz nadjeżdża! Jak radośnie się zadziwi! Z jaką uciechą go powita! W serdecznym nastroju spędzą oboje razem ten wieczór, chociaż sądzili, że spędzą go z dala od siebie, nudząc się samotnie!… Słońce zachodziło z prawej strony. Wprost przed młynarzem, poniżej purpurowej chmury, rozciągała się długa metalicznie błyszcząca smuga, na tle której odcinała się czarna sylwetka młyna. Wyżłobione kołami koleiny na prostej jak sznur, twardej drodze były jeszcze pełne wody; wydawało się, że ziemia jest tylko cienką skorupą, przetartą w tym miejscu, i że niebo prześwieca z jej wnętrza. Radosny, pełen nadziei, wjechał młynarz w tę sferę blasków. Młyn jednak był czarny. X Jakub wjechał przez bramę wiodącą na podwórze młyna. Wyprzągł konia, napoił go i nakarmił. Dziwił się nieco, czemu

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Adam Asnyk, Stanisław Brzozowski, Joachim Gasquet, Wincenty Korab-Brzozowski, Jacob i Wilhelm Grimm, Casimir Delavigne, Fagus, James Oliver Curwood, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Francis Jammes, Charles Cros, Théodore de Banville, Max Dauthendey, Aleksander Fredro, Jean-Marc Bernard, Alojzy Feliński, Guillaume Apollinaire, Henry Bataille, Franciszek Karpiński, Anatole France, Jan Kasprowicz, Frances Hodgson Burnett, , Björnstjerne Björnson, Karl Gjellerup, Anton Czechow, Klemensas Junoša, Aleksander Dumas, Tristan Derème, Anatole le Braz, Deotyma, Anatol France, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Maria Dąbrowska, Marija Konopnicka, George Gordon Byron, E. T. A. Hoffmann, Honore de Balzac, Eurypides, Maria De La Fayette, Fryderyk Hebbel, Hans Christian Andersen, Rudolf G. Binding, Władysław Anczyc, Stefan Grabiński, Fryderyk Hölderlin, Charles Guérin, Alfred Jarry, Denis Diderot, nieznany, Pedro Calderón de la Barca, Konstanty Gaszyński, Dōgen Kigen, Tadeusz Boy-Żeleński, Miguel de Cervantes Saavedra, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Maria Konopnicka, Józef Czechowicz, Wiktoras Gomulickis, Gustave Kahn, Alter Kacyzne, Michaił Bułhakow, Rudyard Kipling, Michał Bałucki, Antoni Czechow, René Descartes, Joseph Conrad, Louis Gallet, Stanisław Korab-Brzozowski, Antonina Domańska, Seweryn Goszczyński, Aloysius Bertrand, Stefan George, Charles Baudlaire, Louis le Cardonnel, Charles Baudelaire, Daniel Defoe, Max Elskamp, Léon Deubel, Julius Hart, brak, Johann Wolfgang von Goethe, Homer, Hugo von Hofmannsthal, Aleksander Brückner, Zygmunt Gloger, Theodor Däubler, Marceline Desbordes-Valmore, Bolesław Prus, Wiktor Gomulicki, Andrzej Frycz Modrzewski, Liudvika Didžiulienė-Žmona,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Jasna niedziela
Źrałe są w ogniu nurzane
Po ciemku
Zamek kaniowski
Laura i Filon
Krasnoludki
wieczorem
Mali czarodzieje
Cyganie w podróży
Towarzysz podróży

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
Best Przeprowadzki




studio tatuażu Poznań
monitoring katowice
sesja sensualna
© 2015 Zbiór książek.