Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Młyn na wzgórzu
Autor: Karl Gjellerup

Niech diabli porwą, ziemia jest tak wysuszona, że należałoby… Świat nie dowiedział się, co należałoby uczynić w takich okolicznościach, ponieważ słowa uwięzły Smokowi w krtani. Wstrząsnął nim atak kaszlu, który sprawiał wrażenie apoplektycznego ataku. Już kiedy Smok zaczął kląć, pani Andersen zmarszczyła czoło z niezadowoleniem, a kiedy wezwał diabła, by go porwał, wstrząsnęła tak energicznie głową, że syn zgubił wątek. Podczas krótkiej drogi z dworu do młyna matka przykazywała mu stanowczo, by uważał na swoje zachowanie, by wyrażał się, jak przystoi, by przede wszystkim nie klął w obecności tych obojga „świętych”, z którymi wchodzili teraz w związki powinowactwa. Stracił zupełnie humor, kiedy pomyślał o kazaniu, jakie go z pewnością nie ominie. Oczywiście, wypił trochę za dużo! Matka parokrotnie spoglądała na niego z wyrzutem, gdy widziała, że nalewa sobie kieliszek — dlatego zapewne stał się tak rozmowny. Ach, na Boga! Trzeba przecie wypić nareszcie ten portwein! Źle się już stało, że wino kupione na pogrzeb podano przy zaręczynowej uczcie. Smok musiał się troszczyć o to, aby nie podano go również w dzień ślubu — należało zapobiec takiemu rodzinnemu skandalowi. Ale jeżeli w zapale wypełniania obowiązku wypił nawet trochę za wiele — to wolno mu było palić. Bogu dzięki, ile tylko zechciał. — Jakubie! Ach, daj mi cygaro! Młynarz wzdrygnął się i przez chwilę spoglądał na szwagra na wpół przytomnym wzrokiem, zanim pojął, czego żąda od niego. Był całkowicie zaabsorbowany widokiem Hanny i Janka. Chłopiec stał obok niej, wsparł głowę na jej łonie i wpatrywał się w jej oczy. Jak już dawniej młynarz zauważył, Janek smucił się bardzo z tego powodu, że podczas zimowych miesięcy zaprzestał odwiedzać leśniczówkę. W ciągu lata i jesieni przyzwyczaił się do lasu; trzytygodniowy pobyt tamże w listopadzie wytworzył wzajemną serdeczną zażyłość. Kiedy wówczas powrócił do młyna, znalazł tu ogromne zmiany; powszechne uczucie grozy podziałało i na niego także. Ustawicznie myślał o Jörgenie, a zwłaszcza o poczciwej Lizie i o tej strasznej śmierci obojga. Niekiedy — jak na przykład w tygodniu Bożego Narodzenia — odwiedził wprawdzie wuja Wilhelma i ciotkę Hannę, ale wtedy smuciła go nieobecność ojca. A gdy młynarz otrząsnął się wreszcie z melancholii i parokrotnie udał się wraz z synkiem do przyjaciół w lesie, zachowanie jego było inne aniżeli dawniej i chłopiec odczuwał tę zmianę. Dzisiaj Janek dowiedział się, że ciotka Hanna nie będzie już nazywać się ciotką, lecz mamą. Pani Andersen podjęła się zakomunikować mu tę wiadomość i nie omieszkała dodać, że jego nieboszczka matka kochała bardzo Hannę i że będzie się gorąco radować w niebie, jeżeli pokocha nową mateczkę i będzie dobry dla niej. Młynarz niepokoił się bardzo, myśląc o tym, jakie wrażenie wywrze ta wieść na Janku. Toteż kamień spadł mu z serca, gdy chłopiec przybiegł szybko ku niemu i nie mówiąc nic, tulił się do niego oraz patrzył mu w oczy poprzez łzy radości. Gdy więc teraz widział synka i narzeczoną siedzących razem, ogarnęła go cicha radość, z wielką ulgą powtarzał sobie, że postąpił słusznie — choćby ze względu na chłopca. Albowiem dziecko podczas tej zimy nie miało ani matki, ani ojca — tak dłużej trwać nie mogło. On sam wskutek zbłąkania się i wskutek zbrodni przegrał wszelkie prawo do rodzinnego szczęścia, ale biedne, niewinne dziecko nie powinno za to pokutować. Jeżeli teraz da matkę temu dziecku — o co przede wszystkim chodziło, a nie o to, by sam miał żonę — to może i

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Dōgen Kigen, Rudyard Kipling, , Guillaume Apollinaire, Pedro Calderón de la Barca, Zygmunt Gloger, Wincenty Korab-Brzozowski, Aleksander Fredro, Casimir Delavigne, Denis Diderot, Józef Czechowicz, Joachim Gasquet, Stefan George, Julius Hart, Karl Gjellerup, Deotyma, George Gordon Byron, Aleksander Dumas, Gustave Kahn, Tadeusz Boy-Żeleński, Maria Konopnicka, Daniel Defoe, Rudolf G. Binding, Max Elskamp, Alojzy Feliński, Maria De La Fayette, Jean-Marc Bernard, Fagus, Franciszek Karpiński, Alter Kacyzne, Adam Asnyk, Michał Bałucki, Maria Dąbrowska, Bolesław Prus, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Jan Kasprowicz, Fryderyk Hebbel, Charles Baudlaire, Charles Baudelaire, Michaił Bułhakow, Marceline Desbordes-Valmore, Léon Deubel, Antoni Czechow, Stanisław Korab-Brzozowski, Anatole le Braz, Hans Christian Andersen, Aleksander Brückner, Björnstjerne Björnson, René Descartes, Aloysius Bertrand, Hugo von Hofmannsthal, Anatol France, Louis Gallet, Andrzej Frycz Modrzewski, Wiktor Gomulicki, E. T. A. Hoffmann, Theodor Däubler, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Wiktoras Gomulickis, Henry Bataille, Charles Guérin, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Konstanty Gaszyński, Władysław Anczyc, Max Dauthendey, Joseph Conrad, Eurypides, Charles Cros, Marija Konopnicka, Stanisław Brzozowski, brak, nieznany, Jacob i Wilhelm Grimm, Fryderyk Hölderlin, Frances Hodgson Burnett, Klemensas Junoša, Anton Czechow, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Anatole France, Honore de Balzac, Stefan Grabiński, Johann Wolfgang von Goethe, Seweryn Goszczyński, Homer, James Oliver Curwood, Tristan Derème, Francis Jammes, Antonina Domańska, Alfred Jarry, Louis le Cardonnel, Théodore de Banville, Miguel de Cervantes Saavedra,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

o niebie
Czerw drzewa zwiędłe toczy
Czerwone buciki
Ongi śpiewałem
Len
Wino samotnika
Życie wymarzone
knajpa
Ropucha
Wieniec z liści odarty

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.net




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.