Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Lord Jim
Autor: Joseph Conrad

odparłem — i przebaczył ci! Usłyszałem jakiś chichot, odwróciłem się, a on już gotów był do ucieczki. — Czego się śmiejesz? — spytałem, zatrzymując się. — Nie daj się pan oszukiwać, czcigodny panie! — zawołał, tracąc widocznie panowanie nad sobą. — On ocalił siebie! On nic nie wie, czcigodny panie! Kto on jest? Czego on chce, ten złodziej? Ciska wszystkim piasek w oczy i panu także, czcigodny panie, ale mnie on piaskiem oczu nie zasypie.To wielki głupiec, czcigodny panie! Pogardliwie się roześmiałem i poszedłem dalej. Przyskoczył znów do mnie i szepnął: — On tu jest jak małe dziecko — małe dziecko — nic więcej. Naturalnie nie zwracałem na niego najmniejszej uwagi, a ponieważ czas naglił, gdyż zbliżaliśmy się do bambusowego ogrodzenia błyszczącego w świetle księżyca — od razu przystąpił do interesu. Stał się bardzo płaczliwy. Wielkie nieszczęścia przewróciły mu w głowie. Miał nadzieję, że zapomnę o tym, co mówił w napadzie żalu. Nie chciał nic przez to powiedzieć, ale czcigodny pan nie wie, co to jest być zrujnowanym, zdeptanym. Po tym wstępie zaczął gadać w sposób tak niejasny, podstępny, iż przez długi czas nie mogłem zrozumieć, do czego zmierza. Chciał, bym wybłagał u Jima jakąś łaskę dla niego. Zdaje mi się, że chodziło tu o jakieś pieniądze. Powtarzał ciągle te słowa: „Skromna pensja — odpowiednie podarunki”. Domagał się wynagrodzenia za coś i w końcu powiedział, że przecież życie nic nie warte, jeżeli człowiek ma być ze wszystkiego odarty. Nie pisnąłem słowa naturalnie, ale bacznie się przysłuchiwałem. Zrozumiałem w końcu, iż uważał, że należy mu się pewne wynagrodzenie za dziewczynę. Wychował ją. Cudze dziecko! Niemało miał kłopotów i przykrości — stary już jest — należą mu się odpowiednie podarunki. Jeżeli czcigodny pan powie słówko… Stanąłem, by spojrzeć na niego z ciekawością, a bojąc się widocznie, bym jego wymagania nie uważał za nazbyt przesadzone, pośpiesznie zrobił koncesję. Za „odpowiedni prezent”, w tej chwili udzielony, jak oświadczył, gotów zająć się dziewczyną „już bez żadnych dodatków — gdy pan ten wracać będzie do domu”. Jego żółta twarz, pomarszczona, jakby wyciśnięta, zdradzała chciwość i skąpstwo z niczym niezrównane. Skomlał nieustannie. „Żadnych więcej kłopotów — naturalny opiekun — za małą sumę…” Stałem i podziwiałem go. Widocznie do takich rzeczy miał powołanie. W skurczonej jego postaci spostrzegłem jakąś pewność siebie, jak gdyby nigdy nie spotykał go zawód. Przypuszczał zapewne, że rozważam w duchu jego propozycję, gdyż stał się słodki jak miód. — Każdy z panów zostawia coś, gdy nadejdzie czas powrotu do domu — zaczął przekonywającym tonem. Zatrzasnąłem za sobą furtkę. — W tym wypadku, panie Corneliusie, ten czas nigdy nie nadejdzie — rzekłem. Przez parę sekund nie wiedział, co odpowiedzieć. — Co takiego? — krzyknął nareszcie. — Jak to, — powiedziałem — czyż nie słyszał pan, co mówił? Nigdy nie wróci do domu. — O, tego za wiele! — wrzasnął. Już nie mówił do mnie „czcigodny panie”. Milczał przez chwilę, po czym bez śladu dawnej pokory mówił cichym głosem: — Nigdy nie odjedzie — a! On — on — on przychodzi tu diabeł wie skąd — przychodzi — diabeł wie — po co — aby deptać po mnie, póki nie zdechnę — a — deptać po mnie tak — Przebierał nogami — tak, nie wiadomo dlaczego — póki nie umrę… Głos jego stał się ledwie dosłyszalny; męczył go kaszel; zbliżył się do ogrodzenia i szeptem zwierzył mi się, że nie będzie deptany dłużej. — Cierpliwości! Cierpliwości! — szeptał, bijąc się w piersi. Nie śmiałem się już, za to on wybuchnął dzikim śmiechem: — Ha! Ha! Ha! Zobaczymy! Zobaczymy! Co? Wykraść ode mnie wszystko!

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 29 | 30 | 31 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 49 | 51 | 52 | 53 | 54 | 59 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 78 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 133 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Julius Hart, Anatole France, Alfred Jarry, Joachim Gasquet, Max Dauthendey, Alter Kacyzne, Józef Czechowicz, Aloysius Bertrand, Dōgen Kigen, Marija Konopnicka, Denis Diderot, Rudyard Kipling, Fagus, Jean-Marc Bernard, Maria Konopnicka, Louis le Cardonnel, Pedro Calderón de la Barca, Daniel Defoe, brak, Konstanty Gaszyński, Théodore de Banville, Henry Bataille, George Gordon Byron, Tristan Derème, Karl Gjellerup, Fryderyk Hebbel, Theodor Däubler, Maria Dąbrowska, , Honore de Balzac, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Johann Wolfgang von Goethe, Zygmunt Gloger, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Louis Gallet, Charles Baudlaire, Maria De La Fayette, Aleksander Brückner, Władysław Anczyc, Wincenty Korab-Brzozowski, Frances Hodgson Burnett, Stefan Grabiński, Charles Guérin, Franciszek Karpiński, Jacob i Wilhelm Grimm, Rudolf G. Binding, Hugo von Hofmannsthal, Joseph Conrad, Guillaume Apollinaire, Max Elskamp, Charles Cros, Antonina Domańska, Michał Bałucki, Anatol France, Eurypides, Aleksander Dumas, nieznany, Stanisław Brzozowski, Anton Czechow, Antoni Czechow, Deotyma, Hans Christian Andersen, Bolesław Prus, Tadeusz Boy-Żeleński, Andrzej Frycz Modrzewski, Stanisław Korab-Brzozowski, Björnstjerne Björnson, Miguel de Cervantes Saavedra, Léon Deubel, René Descartes, Adam Asnyk, Alojzy Feliński, Marceline Desbordes-Valmore, Michaił Bułhakow, Stefan George, Gustave Kahn, Homer, E. T. A. Hoffmann, Wiktoras Gomulickis, Jan Kasprowicz, James Oliver Curwood, Klemensas Junoša, Aleksander Fredro, Seweryn Goszczyński, Casimir Delavigne, Charles Baudelaire, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Anatole le Braz, Wiktor Gomulicki, Francis Jammes, Fryderyk Hölderlin,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Jednooczka, Dwuoczka, Trzyoczka
Życie-i-śmierć
zapowiedź
Skarbo
Mogiła wyklętego poety
Lśniąco w luny się kołyszę
Olbrzymka
Pod baldachimem drzew
Kapitan Lazare
Dyrektor pod kanapą

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.net




brykiet drzewny producent
gabinet dentystyczny warszawa
detektyw ruda śląska
© 2015 Zbiór książek.