Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kiwony
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

godzinie jazdy zza pagórka wyłonił się zielony dach dworu terkackiego. Srokacze pod górę szły stępa, teraz jednak Walek śmignął batem i przeszły w dobry kłus. Bryczka podskakiwała na kamyczkach, pani Domaszkowa nie przestawała mówić. Nad rowem koło szosy stała w znanej zielonej sukni Hanka i machała ku nim wielkim liściem łopuchu. Jej ziemista twarz uśmiechała się radośnie. — Zatrzymaj, Walek, wysiądę — zawołał Józef. — Po co?! Po co? — krzyknął wuj Mieczysław. — Jazda! Zdążysz przywitać się w domu. Walek znów puścił konie. Przemknęli obok Hanki. Józef krzyknął jej: — Dzień dobry! Ona jednak nie dosłyszała. Stała jeszcze chwilę, wciąż się uśmiechając, tylko już nie powiewała liściem łopuchu. Z alejki lipowej nagły zakręt prowadził w bok do oficyny wuja Mieczysława. Wprost jechało się do domu. Na oficynie dach pokryto w wielu miejscach nowym gontem, wyglądał teraz jak srokacze wuja. Józef nie wszedł do domu, lecz pobiegł z powrotem na spotkanie Hanki. Jednakże zaraz na zakręcie wpadł na panią Hejbowską. Szła z książką w ręku, z czerwoną parasolką i ze swoim jamnikiem. Na ukłon Józefa odpowiedziała uprzejmym skinięciem głowy: — O, witam! Pan Józef!… Patrzcie państwo, to już dorosły mężczyzna! Szurgnął nogą tak zamaszyście, że obsypał piaskiem i swoje buty, i pantofelki pani Hejbowskiej. — Moje uszanowanie pani — głośno pocałował ją w rękę. — Jakże matura? Pomyślnie! — Dziękuję. Dobra, proszę pani. Pani Hejbowska podniosła do oczu lorgnon i obrzuciła go badawczym spojrzeniem: — No, no — powiedziała uprzejmie — to winszuję. A jakież zamiary na przyszłość? Pewno po wakacjach znowu do Warszawy, na medycynę, słyszałam? Józef poczerwieniał: — Nie, proszę pani, jadę do Paryża i mam studiować filozofię. Zdumienie wyraziło się na pełnej twarzy pani Hejbowskiej gwałtownym wzniesieniem się rzadkawych brwi. — Mój stryj — wyjaśnił Józef — życzy sobie tego. — Aha! No i zapewne poniesie koszta. Zatem ruszyło go sumienie? Józef miął czapkę w ręku, nie wiedział, co ma odpowiedzieć. — Stryj zawsze był dla mnie dobry — bąknął. — No tak, ale nie mógł pańskiemu ojcu darować, że zrobił mezalians, żeniąc się z Kijakowiczówną. Widocznie przeszło mu to na starość. Bo chyba już ma po sześćdziesiątce? — Chyba sześćdziesiąt sześć czy siedem, jak oblicza mama. Właśnie nadeszła Hanka i nieśmiało zbliżyła się do nich. Józef chciałby ją mocno wyściskać, jednakże w obecności pani Hejbowskiej krępował się i tylko raz pocałował siostrę w policzek. Biedna, kochana Hanka… — A to dobrze, że panna Hanka już wraca — odezwała się oschle pani Hejbowska — bo trzeba spieszyć z koszulkami nocnymi Lusi i pocerować moje pończochy. Położyłam je na komodzie w sypialni. — Już idę, proszę pani. — I niech panna Hanka dopatrzy, jak Karolcia prasuje różową sukienkę Lusi, żeby plisek nie zaprasowała. — Dobrze, proszę pani. Odeszła szybko, a Józefowi serce ścisnęło się mocno. „Traktuje ją jak służącą — pomyślał z goryczą — miał rację Buszel, że kapitaliści wyzyskują. Ale cóż na to poradzić, przecież Hanka musi zarabiać…” Jednakże do pani Hejbowskiej uczuł silny przypływ niechęci. Już chciał

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Michał Bałucki, Max Dauthendey, Max Elskamp, Wiktor Gomulicki, Guillaume Apollinaire, Rudolf G. Binding, Seweryn Goszczyński, E. T. A. Hoffmann, Casimir Delavigne, Björnstjerne Björnson, Wincenty Korab-Brzozowski, Jacob i Wilhelm Grimm, Wiktoras Gomulickis, Eurypides, Stanisław Brzozowski, Anton Czechow, Dōgen Kigen, Zygmunt Gloger, Aleksander Brückner, George Gordon Byron, Jean-Marc Bernard, Franciszek Karpiński, Fryderyk Hebbel, Aleksander Fredro, Théodore de Banville, Antonina Domańska, Anatole France, Fryderyk Hölderlin, Aleksander Dumas, Julius Hart, Bolesław Prus, Anatole le Braz, Theodor Däubler, Francis Jammes, Antoni Czechow, Gustave Kahn, Marija Konopnicka, Maria Konopnicka, Louis le Cardonnel, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Daniel Defoe, Louis Gallet, brak, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Frances Hodgson Burnett, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Charles Cros, Alojzy Feliński, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Anatol France, Klemensas Junoša, René Descartes, Pedro Calderón de la Barca, Rudyard Kipling, Aloysius Bertrand, Johann Wolfgang von Goethe, Deotyma, Tristan Derème, Maria Dąbrowska, Jan Kasprowicz, Charles Baudlaire, Honore de Balzac, Léon Deubel, Andrzej Frycz Modrzewski, Michaił Bułhakow, Józef Czechowicz, Alfred Jarry, Stanisław Korab-Brzozowski, nieznany, Denis Diderot, , Charles Baudelaire, Homer, Stefan Grabiński, Tadeusz Boy-Żeleński, Marceline Desbordes-Valmore, Karl Gjellerup, Joseph Conrad, Alter Kacyzne, Hans Christian Andersen, Joachim Gasquet, Władysław Anczyc, Henry Bataille, James Oliver Curwood, Konstanty Gaszyński, Stefan George, Fagus, Miguel de Cervantes Saavedra, Hugo von Hofmannsthal, Maria De La Fayette, Charles Guérin, Adam Asnyk,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Tam na błoniu błyszczy kwiecieq
Warszawianka 1831
Słówka
Nieszczęście
Boże Narodzenie
Ropucha
Mysikrólik i niedźwiedź
Dzieje Tristana i Izoldy
Starożytna Litwa
Między siebie a życie

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.com.pl




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.