Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kiwony
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

mało, a większa część alkoholu przypadła na Kowalnickiego, trzeba go było umieścić w dorożce, a samemu czym prędzej wracać do redakcji i zająć się wypuszczeniem numeru. Właśnie przyniesiono z drukarni pierwszy egzemplarz, mokry jeszcze od farby drukarskiej. Józef pobiegł z nim do gabinetu Piotrowicza, lecz okazało się, że Piotrowicz jest w drukarni. Na jego biurku porządkowała papiery panna Lusia. — Jest już!? — zawołała radośnie. — Jest! Numer wyglądał wspaniale. Nie zawierał wprawdzie żadnego artykułu Domaszki, ale na ostatniej stronie obok podpisu naczelnego redaktora Jacka Piotrowicza takimż grubym czarnym drukiem rzucało się w oczy: Wydawca: Józef Domaszko. Było to proste i wymowne. Znaczyło przecież ni mniej, ni więcej, tylko to, że oto Józef Domaszko wchodzi do czynnego życia publicznego, że zabiera oto głos w sprawach swego społeczeństwa, państwa i narodu. — Winszuję panom, winszuję — wołała Lusia, a jej niebieskie oczy promieniały. Chętnie zabrałby się do czytania lecz nieobecność Kowalnickiego zmuszała go do żmudnej pracy, tym trudniejszej, że nie był z nią obeznany. Na szczęście wrócił z drukarni doktor Żur i przy jego pomocy wszystko poszło lepiej. Żur, chociaż liczył zaledwie czterdzieści lat, znał się na wszystkim tak, że usprawiedliwiał tym swoją renomę najbardziej doświadczonego dziennikarza w Polsce. Chudy jak szczapa i łysy jak kolano, miał w swojej postaci coś niepokojącego dzięki dziwnej szybkości urywanych ruchów. Nie chodził, lecz robił kroki, nie brał, lecz chwytał, nie kładł, lecz rzucał, nie mówił, lecz wyrzucał poszczególne wyrazy. W redakcji był nieoceniony, spełniając rolę encyklopedii, książki adresowej, spisu klientów, słownika, chronologii podręcznej, skorowidza ustaw, herbarza, kalendarza i kroniki towarzyskiej. Wiedział wszystko o wszystkim i wszystkich. Wprost przerażał bezmiarem swej erudycji i fenomenalną pamięcią, pochłaniającą i rejestrującą cokolwiek tylko którykolwiek z jego pięciu zmysłów zdołał odczuć. Początkowo Józef bardzo nieufnie nań spoglądał, wietrząc w tym galicyjską blagę. Jednak już po kilku dniach, zadawszy sobie parokrotnie trud sprawdzenia apodyktycznych informacji Żura, musiał pochylić głowę i zgodzić się z Piotrowiczem, że doktor praw Walerian Żur jest nieomylny. Niezmiernie rzadko zdarzało się, że czegoś nie wiedział. Wówczas jego pergaminowa twarz i lśniąca łysina stawały się czerwone, na skroniach występowały żyły i spuszczał oczy z takim zawstydzeniem, jakby przyłapano go na gorącym uczynku niewybaczalnej ignorancji. Nic wówczas nie odpowiadał, wystarczało jednak nazajutrz powtórzyć to samo pytanie, a bez drgnienia powieki wyrzucał z siebie: — trzeci marca 1916 rok, czy też: — Kandżur i Tandżur dwie wielkie encyklopedie, a właściwie dwa usystematyzowane zbiory ksiąg tybetańskich. Mitologia, religia, nauki przyrodnicze, razem cztery tysiące dzieł. Jedynym ciężkim brakiem doktora Żura była jego nieumiejętność podania. Nad każdą drobną wzmianką pocił się godzinami, ani razu zaś w życiu nie napisał jednego artykułu. Z nim to i z Piotrowiczem późnym wieczorem Józef znalazł się w kawiarni dla omówienia sytuacji. — Gdzież to Kowalnicki podziewał się przez cały dzień — zapytał Piotrowicz — kolega go wylał? — Jeszcze nie… Ale widzicie — tłumaczył się Józef. —

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Antoni Czechow, Fryderyk Hölderlin, Léon Deubel, Björnstjerne Björnson, Wincenty Korab-Brzozowski, Homer, Józef Czechowicz, Jan Kasprowicz, Louis Gallet, Charles Guérin, Maria Dąbrowska, Maria Konopnicka, René Descartes, Aloysius Bertrand, Théodore de Banville, Klemensas Junoša, Alfred Jarry, Anatole le Braz, Tadeusz Boy-Żeleński, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Max Dauthendey, Maria De La Fayette, Louis le Cardonnel, Johann Wolfgang von Goethe, Rudyard Kipling, Francis Jammes, Pedro Calderón de la Barca, Tristan Derème, Theodor Däubler, Andrzej Frycz Modrzewski, Hans Christian Andersen, Michaił Bułhakow, Aleksander Dumas, Dōgen Kigen, Jacob i Wilhelm Grimm, Casimir Delavigne, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Michał Bałucki, Joachim Gasquet, Hugo von Hofmannsthal, Zygmunt Gloger, Eurypides, Rudolf G. Binding, brak, Charles Baudelaire, Henry Bataille, Honore de Balzac, Anton Czechow, Julius Hart, Denis Diderot, Anatole France, E. T. A. Hoffmann, Max Elskamp, Aleksander Fredro, Wiktor Gomulicki, Stefan George, Fagus, Franciszek Karpiński, Fryderyk Hebbel, Frances Hodgson Burnett, Jean-Marc Bernard, Marija Konopnicka, Joseph Conrad, Alojzy Feliński, Adam Asnyk, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Deotyma, , James Oliver Curwood, Marceline Desbordes-Valmore, Stanisław Brzozowski, Gustave Kahn, Daniel Defoe, Bolesław Prus, Karl Gjellerup, Miguel de Cervantes Saavedra, Władysław Anczyc, Aleksander Brückner, Stefan Grabiński, Anatol France, Wiktoras Gomulickis, Antonina Domańska, Guillaume Apollinaire, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Stanisław Korab-Brzozowski, George Gordon Byron, Charles Cros, Charles Baudlaire, Alter Kacyzne, Seweryn Goszczyński, Konstanty Gaszyński, nieznany,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Wino gałganiarza
Pies i flakon
Boże Narodzenie
W złym humorze
Zegar
Marzenie paryskie
Otchłań
Prządka
Manekin trzcinowy
Październik

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.info




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.