Tytuł: Kiwony Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz kiedykolwiek wstawały nad Warszawą w ogóle, a nad mieszkaniem Józefa Domaszki w szczególności. Jedli śniadanie, siedząc naprzeciw siebie i nie mogąc się nacieszyć swoją bliskością. Przedpołudnie upłynęło na rozpakowywaniu kufrów, przerywanym od czasu do czasu pocałunkami. Przed południem Lusia pojechała na kwadrans do wujenki. Raz, by ją odwiedzić, i dwa, by podzielić się z nią wrażeniami, jakie zdołała zebrać od wczorajszego wieczora. Obiad znowu jedli we dwójkę, po obiedzie poszli na przechadzkę do parku Paderewskiego, wracając, znowu wstąpili do pani Szczerkowskiej i przed kolacją byli już w domu. A później przyszła noc jeszcze piękniejsza niż ubiegła, bowiem pozbawiona zawiłych wątpliwości i skomplikowanych zagadnień. Gdy wstał drugi ranek, pani Lusia zarumieniona zwróciła mężowi uwagę, że jego łóżko wygląda tak, jakby na nim nikt nie spał. Na usprawiedliwienie swoje Józef zauważył, że i łóżko Lusi nie wygląda tak, jakby na nim spano. — Jesteś bezwstydny i niegrzeczny — odpowiedziała pani Lusia i dla zaakcentowania tej opinii pocałowała go w usta. Tak się zaczęło wspólne życie państwa Józefostwa Domaszków, tak mijały tygodnie, podczas których służba zdążyła przyzwyczaić się do nieobserwowania dualizmu sypialnego umeblowania przez młodych małżonków. Dokładnie w miesiąc po ślubie Józef zaczął chodzić do „Polimportu” i znowu zabrał się do pracy. Lusia czas jego nieobecności wykorzystywała na różne zajęcia domowe, których zebrało się sporo. W tymże okresie, wykorzystując nieobecność wielu znajomych w mieście, złożyli szereg wizyt, polegających przeważnie na rzucaniu biletów. Pierwszą wizytą, jaką im złożono, była wizyta redaktora Swojskiego. Wbrew oczekiwaniu Józefa i wbrew jego pragnieniu, Lusia po wyjściu redaktora oświadczyła, że jej się on zbytnio nie podoba. — Ależ, dlaczego, Lusieńko? — To taki miły, taki sympatyczny człowiek. — Tak… ale widzisz, hm… on jest, jakby tu powiedzieć… układny. — Chyba trudno to nazwać wadą?! — Może… Wydaje się takim chodzącym kompromisem. — Ach, cóż w tym złego? Właśnie dzięki temu jest w najlepszych stosunkach z wszystkimi, no literalnie z wszystkimi! On naprawdę nie tylko wrogów, lecz nawet nieżyczliwych sobie ludzi nie ma. — Ja się tym nie zachwycam — powiedziała po prostu Lusia. — Nie rozumiem cię, kochanie. — To bardzo jasne. Jak może istnieć człowiek niemający własnego zdania, własnych wyrobionych poglądów? — Któż ci powiedział, złotko, że on ich nie ma? — Więc zachowuje je dla siebie! — Naturalnie. — Przyznam, że nie rozumiem, jak człowiek może dla uniknięcia rozbieżności zdań, godzić się na takie, których przyjąć nie powinien. — To jest umiejętność życia, Lusieńko. Lusia uśmiechnęła się. — Cieszę się, że ty nie jesteś taki. Nie umiałabym szanować ludzi tego typu. Ani szanować, ani kochać. — A jednak Swojski ma ogromne powodzenie u kobiet — zauważył Józef. — Możliwe — odcięła się — kobiety korsykańskie śpiewają entuzjastyczne pieśni o bandytach. — Lusieńko! Porównanie to jest dla Swojskiego krzywdzące. Że ktoś jest człowiekiem bez charakteru… — O, przepraszam cię — zaoponowała Lusia — on nie jest bez charakteru, tylko Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Frances Hodgson Burnett, Anatol France, Guillaume Apollinaire, Honore de Balzac, Stefan George, Daniel Defoe, Eurypides, Zygmunt Gloger, Charles Cros, Tadeusz Boy-Żeleński, Casimir Delavigne, Pedro Calderón de la Barca, Francis Jammes, Homer, Jan Kasprowicz, Seweryn Goszczyński, Aleksander Brückner, Julius Hart, Gustave Kahn, Franciszek Karpiński, Antonina Domańska, Bolesław Prus, E. T. A. Hoffmann, Stefan Grabiński, Max Elskamp, , Hugo von Hofmannsthal, Louis Gallet, Maria Konopnicka, nieznany, Marija Konopnicka, René Descartes, Stanisław Korab-Brzozowski, Władysław Anczyc, Antoni Czechow, Johann Wolfgang von Goethe, Michaił Bułhakow, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Stanisław Brzozowski, Maria De La Fayette, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Max Dauthendey, Dōgen Kigen, Björnstjerne Björnson, Joseph Conrad, Louis le Cardonnel, Deotyma, Jean-Marc Bernard, Wiktor Gomulicki, Denis Diderot, Karl Gjellerup, Rudolf G. Binding, Anatole le Braz, Wincenty Korab-Brzozowski, James Oliver Curwood, Adam Asnyk, Marceline Desbordes-Valmore, Alfred Jarry, Charles Baudlaire, Wiktoras Gomulickis, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Fagus, Tristan Derème, Joachim Gasquet, Fryderyk Hebbel, Alter Kacyzne, Aleksander Fredro, Miguel de Cervantes Saavedra, George Gordon Byron, Théodore de Banville, Charles Guérin, Rudyard Kipling, Aloysius Bertrand, Aleksander Dumas, Konstanty Gaszyński, Theodor Däubler, Andrzej Frycz Modrzewski, brak, Maria Dąbrowska, Hans Christian Andersen, Fryderyk Hölderlin, Michał Bałucki, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Henry Bataille, Alojzy Feliński, Jacob i Wilhelm Grimm, Léon Deubel, Józef Czechowicz, Charles Baudelaire, Klemensas Junoša, Anton Czechow, Anatole France, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Cudzoziemiec wieczorem Kopciuszek legenda Dyrektor pod kanapą piłsudski Jak skończyć z piekłem kobiet? Lśnienie jesienne Bąk i piłka Opuszczenie kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Fotowoltaika Rzeszów itever.info |
www.mmlek.eu |