Tytuł: Kiwony Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz „Tygodnika”, pan jest właścicielem tego pisma? — No tak, dotychczas jeszcze jestem, niestety. — Dlaczego zatem nie ma pan pozostać nim nadal? — Bo mi obrzydło, bo mam tego powyżej uszu — zirytował się Józef niepojętnością Swojskiego. — Ależ panu obrzydło nie pismo, lecz sposób jego redagowania — i dodał po chwili: — najprościej zatem zmienić ten sposób. — O, proszę pana, zmienić sposób jest nie sposób. — Więc usunąć Piotrowicza, a powierzyć kierownictwo redakcji komuś, do kogo ma pan zaufanie. Józefowi nigdy to dotychczas na myśl nie przyszło i teraz był wprost oszołomiony prostotą sytuacji. Naturalnie! Jest właścicielem Tygodnika” i w każdej chwili ma prawo Piotrowicza usunąć. Tylko, że zrobić to… — Widzi pan — zaczął — właściwym założycielem jest Piotrowicz. — Za pańskie pieniądze — podpowiedział Swojski. — Za moje. Ale… to poza tym mój kolega szkolny. Ja po protu nie umiałbym, nie zdobyłbym się na to, by jemu tak prosto w oczy powiedzieć… Nie, panie, machnę na to ręką i koniec. — Bardzo się panu dziwię. Przede wszystkim byłaby to dobroczynność i to dobroczynność na rzecz człowieka, który nadużył pańskiego zaufania, nieprawdaż? — Oczywiście, nadużył. Gdybym wiedział, co on będzie wyprawiał, grosza bym nie dał. — Właśnie — przytaknął Swojski — po wtóre nie znam cyfry pańskiego majątku, ale sądzę, że w każdym majątku taki dochód, jaki daje pański tygodnik, nie może być pozycją do pogardzenia. Nakład jak na nasze stosunki bardzo duży, a ma wszelkie szanse dalszego wzrostu. Poza tym powinny przyjść ogłoszenia, które obecnie Piotrowicz wystrasza. — Ja myślę, że wystrasza! Kto zechce dać ogłoszenie do pisma tego rodzaju?! — Otóż to. Tak się przedstawia strona materialna. Pan daruje, że ośmielam się wtrącić w jego sprawy, ale jako fachowiec… — O, bardzo pana proszę. — Zatem, daruje pan, ale wręcz szaleństwem byłoby wyrzekanie się takiego przedsiębiorstwa. A teraz jeszcze cała strona moralna, ideowa, kwestia ratowania placówki kulturalnej! To nie można zlekceważyć. — Ma się rozumieć — rozłożył ręce Domaszko — lecz ja tego nie zrobię, wprost nie potrafię przyjść do Piotrowicza i powiedzieć: wynoście się. — No, nie potrzebuje pan sam. Może pan komuś powierzyć wykonanie tej misji. Któż zabroni panu dać plenipotencję panu Iks, czy panu Igrek? Józef zamyślił się. Rzeczywiście to byłoby wyjście. Sam mógłby na ten czas wyjechać, choćby za granicę. Gdy wróciłby, już byłoby po operacji. — Jeżeli pan nie ma nic przeciw szerszemu omówieniu tej sprawy — łagodnie podsunął Swojski — mógłbym ewentualnie odwiedzić pana? Przyznam się, że mnie kwestia „Tygodnika Niezależnego” obchodzi również osobiście. — Czy… czy… zamierzałby pan… — Kandydować na stanowisko redaktora. Tak się złożyło, że od roku nie prowadzę już swego dziennika i po prostu tęskno mi do pracy, a w „Tygodniku” widzę szerokie dla niej pole. Oto mój adres i telefon. Podał Józefowi swój bilet wizytowy. Ten z kolei wręczył mu swój i powiedział: — Jeżeli pan ma jutro rano czas wolny, miło by mi było, gdyby wpadł pan do mnie do biura. W drzwiach stała Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Seweryn Goszczyński, Stanisław Korab-Brzozowski, Léon Deubel, Charles Baudelaire, Dōgen Kigen, Aleksander Fredro, Jean-Marc Bernard, Eurypides, Jacob i Wilhelm Grimm, Honore de Balzac, Rudolf G. Binding, Anatole France, Maria Konopnicka, Hugo von Hofmannsthal, Tristan Derème, Bolesław Prus, Jan Kasprowicz, Władysław Anczyc, René Descartes, Michaił Bułhakow, George Gordon Byron, Wiktoras Gomulickis, Aleksander Dumas, Pedro Calderón de la Barca, Homer, Stefan Grabiński, Aleksander Brückner, Karl Gjellerup, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, James Oliver Curwood, Theodor Däubler, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Tadeusz Boy-Żeleński, Louis le Cardonnel, Frances Hodgson Burnett, Théodore de Banville, Marija Konopnicka, Wiktor Gomulicki, Joachim Gasquet, Aloysius Bertrand, Zygmunt Gloger, Stefan George, Anton Czechow, Max Elskamp, Adam Asnyk, Joseph Conrad, , Charles Guérin, Louis Gallet, Miguel de Cervantes Saavedra, Alter Kacyzne, Casimir Delavigne, Alfred Jarry, Michał Bałucki, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Francis Jammes, Antonina Domańska, Denis Diderot, Björnstjerne Björnson, Stanisław Brzozowski, Franciszek Karpiński, brak, Hans Christian Andersen, Henry Bataille, Andrzej Frycz Modrzewski, Rudyard Kipling, Fagus, nieznany, Maria Dąbrowska, Józef Czechowicz, Marceline Desbordes-Valmore, Antoni Czechow, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Wincenty Korab-Brzozowski, Alojzy Feliński, Deotyma, Daniel Defoe, Fryderyk Hölderlin, Julius Hart, Gustave Kahn, Max Dauthendey, Fryderyk Hebbel, Maria De La Fayette, Konstanty Gaszyński, Anatol France, E. T. A. Hoffmann, Johann Wolfgang von Goethe, Charles Cros, Klemensas Junoša, Guillaume Apollinaire, Anatole le Braz, Charles Baudlaire, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Białośnieżka i Różanka Pieśń o Rolandzie Długi język Don Juan Tam na błoniu błyszczy kwiecieq Cyganie w podróży Poglądy księdza Hieronima Coignarda Śluby panieńskie czyli Magnetyzm serca komedia w 5 aktach wierszem Za Niemen hen precz elegia żalu kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Fotowoltaika Rzeszów it-ever.pl |
www.mmlek.eu |