Tytuł: Kiwony Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz — jaką sensację dziś rano przeżyłam… — No, jaką, drogie dziecko? — Budzę się i moje przerażenie! Jestem w jakimś nieznanym pokoju. Przez dobre pięć minut nie mogłam sobie uprzytomnić, skąd się tam znalazłam. — Lusieńko! — z wyrzutem powiedział Józef. — Potem wstaję i myślę sobie, a to ładna historia. Jak ja musiałam być zmęczona, skoro… no i mniejsza o to — zarumieniła się — dość, że ostrożnie zaglądam za kotarę, patrzę, mój pan i władca śpi, a przy tym ma tak smutną minę, taką zmartwioną… — No, nie dziwię się mu — lekko wtrąciła pani Szczerkowska. — Biedactwo — ciągnęła Lusia — naprawdę chciałam go pocałować, bo pewno miał jakiś przykry sen, ale wolałam go nie budzić, więc tylko z daleka posłałam mu buziaka. — Lusiu — westchnął Józef — postąpiłaś okrutnie. — Widzisz, Józku, ja jeszcze nie mam małżeńskiej wprawy… — tłumaczyła się figlarnie. Tym razem wracali wieczorem do domu w całkiem innym nastroju. Lusia śmiała się, mówiąc, że to lepiej, że nie pojechali w podróż poślubną, bo to niemądry zwyczaj, a i tak mogą sobie teraz odseparować się od świata, bo wszyscy myślą, że ich nie ma w Warszawie. Dopiero teraz zrobiła prawdziwą lustrację mieszkania, drobiazgowy przegląd wszystkiego. Niektóre rzeczy bardzo się jej podobały, w innych zapowiedziała nieodzowne zmiany, lecz na ogół była zachwycona swoim nowym domem. Teraz, gdy Józef wrócił z gabinetu, by jej powiedzieć dobranoc, bynajmniej nie spała, chociaż w sypialni było zupełnie ciemno. Usiadł na brzegu łóżka i zaczął ją całować. Nie oddawała pocałunków, lecz i nie opierała się. Jego wargi z oczu, ust i policzków przesunęły się na szyję i ramiona, i zakręciło się mu w głowie. Następstwem tego było, że zapomniał o istnieniu tuż o kilka kroków drugiego łóżka i uniósł kołderkę. Był jednak dość dobrze wychowany, by w szlafroku wchodzić do łóżka i pomimo zawrotu głowy nie zapomniał o dobrym tonie. Już tulił ukochaną żonę do piersi tradycyjnie wezbranej, gdy spotkał się z opozycją. — Nie, nie… Józku, nie… ja się wstydzę… nie… — Ależ, moje kochanie… — Nie, nie… Opamiętał się: — trzeba być delikatnym. Nie należy zachowywać się wobec takiej subtelnej istoty jak Lusia w sposób brutalny. Z czasem przyzwyczai się. W myśl tej refleksji zwinął szyki i gotował się do odwrotu, gdy niespodziewanie odczuł wyraźną niechęć ramion Lusi do wypuszczenia jego szyi. Sytuacja stawała się dlań wysoce trudna i skomplikowana. Aksamitne rączki przytrzymywały go, zdradzając wybitną różnicę zdań z rozpalonymi usteczkami, które tuż przy jego uchu z bezwzględnym uporem powtarzały: — Nie, nie, nie… „Więc tak, czy nie?” — tłukło mu się w mózgu iście hamletowskie pytanie. Sprawę rozstrzygnęło to, że rączki Lusi były wytrwalsze niż jej usta, które po pewnym czasie umilkły. „Alea iacta est!” — pomyślał Józef słowami wielkiego Cezara i zdecydował się na rezygnację z delikatności. Gdy w przyległym salonie zegar bił trzecią, Józef układał się do snu z pełną świadomością faktu, że jego małżeństwo jest nie tylko ratum, lecz i consumatum. Ranek wstał świeży, słoneczny, uroczy, najbardziej uroczy z niezliczonej masy ranków, jakie Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Aleksander Dumas, Fryderyk Hölderlin, Anton Czechow, Theodor Däubler, Józef Czechowicz, Maria De La Fayette, Franciszek Karpiński, Alojzy Feliński, Jacob i Wilhelm Grimm, Max Dauthendey, Aleksander Fredro, Marceline Desbordes-Valmore, Charles Guérin, Honore de Balzac, Théodore de Banville, Marija Konopnicka, nieznany, Pedro Calderón de la Barca, Johann Wolfgang von Goethe, Maria Dąbrowska, Rudyard Kipling, Jan Kasprowicz, Rudolf G. Binding, Maria Konopnicka, Daniel Defoe, James Oliver Curwood, Wincenty Korab-Brzozowski, Seweryn Goszczyński, Anatole le Braz, Jean-Marc Bernard, Antonina Domańska, Homer, Joachim Gasquet, Stanisław Brzozowski, Henry Bataille, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Stanisław Korab-Brzozowski, Michaił Bułhakow, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Władysław Anczyc, Klemensas Junoša, Dōgen Kigen, Bolesław Prus, Guillaume Apollinaire, Denis Diderot, Stefan George, Andrzej Frycz Modrzewski, Wiktor Gomulicki, Léon Deubel, Max Elskamp, Aleksander Brückner, Frances Hodgson Burnett, Julius Hart, Anatol France, Gustave Kahn, Fagus, Francis Jammes, Anatole France, Adam Asnyk, Tadeusz Boy-Żeleński, Louis le Cardonnel, Joseph Conrad, E. T. A. Hoffmann, Hans Christian Andersen, Fryderyk Hebbel, Antoni Czechow, , Deotyma, Alfred Jarry, Aloysius Bertrand, Casimir Delavigne, Stefan Grabiński, Michał Bałucki, Björnstjerne Björnson, Tristan Derème, Alter Kacyzne, René Descartes, Louis Gallet, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Charles Cros, Zygmunt Gloger, Konstanty Gaszyński, brak, Charles Baudelaire, George Gordon Byron, Hugo von Hofmannsthal, Charles Baudlaire, Karl Gjellerup, Miguel de Cervantes Saavedra, Wiktoras Gomulickis, Eurypides, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Zegar Do Kreolki Znasz-li ten kraj Bywaj dziewczę zdrowe Matka Kara pychy Cień Moje ustronie Śmierć kurki Do P. Davida, snycerza posągów kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.eu |
szkółka roślin ozdobnych warszawa |