Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kiwony
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

panem Józefem Domaszką? Zerwał się: — Tak jest, proszę pani. Wówczas zaśmiała się swobodnie: — I nie poznaje mnie pan? Szeroko otworzył oczy. Istotnie wydawało mu się, że kogoś podobnego kiedyś widział. — Nie poznaje pan? A ja pana poznałam od razu, tylko nie byłam pewna. Swobodnie podała mu rękę: — No? Nie pamięta pan kogoś nieznośnego z cichego dworku w Terkaczach? — Lusia!?! — krzyknął Józef i zaraz się poprawił. — Panna Lusia! — A widzi pan, wyrosłam. — Mój Boże! — zawołał — to pani!? — Nie ulega żadnej wątpliwości — powiedziała wesoło. — Bardzo się cieszę, że pana spotykam, ale co pan tu u nas robi? Zanim zdążył odpowiedzieć, wpadł Piotrowicz i wyciągając za sobą jakiegoś siwiejącego pana, wołał: — Żegnam, żegnam, z typami w pańskim rodzaju nie chcę w ogóle mieć do czynienia. — Ależ, panie — bronił się wyciągany, usiłując wyrwać dłoń z uścisku Piotrowicza i drugą chwytając się za drzwi — jeszcze jedno słowo… — Jeszcze jedno słowo — ryknął Piotrowicz — a zrzucę pana ze schodów! Won, do diabła! Józef spojrzał pytająco na pannę Lusię, lecz ta ukryła twarz za książką i śmiała się cichutko. — Proszę, kolego! — z kurtuazją zwrócił się Piotrowicz do Józefa, uporawszy się z tamtym. Domaszko chciał pożegnać się z panną Lusią, lecz już był w gabinecie. — Darujcie — sadowił go Piotrowicz w trzcinowym fotelu — ale musiałem wyprosić tego smerdę! — …ciurę, ciwuna! — dokończył Domaszko. Piotrowicz wybuchnął śmiechem: — Cha… Pamiętacie?… — Dobre były czasy — westchnął Józef. Piotrowicz skamieniał: — Za pozwoleniem, jak to dobre? Jak to kolega rozumie? — No, wspomnienia dzieciństwa — zdetonował się Domaszko. — Aha! Myślałem, że też należycie do tych, co plotą bzdury, nie zdobywając się na żadne rozsądne środki oceny. Obejrzał gościa uważnie i zawyrokował: — Zmieniliście się bardzo. Zmężnieliście, przytyliście. Cóżeście porabiali? — Ano, byłem w Rosji. Studiowałem na Uniwersytecie Petersburskim, później tłukłem się po froncie w Ziemskim Sojuzie, wreszcie w Pierwszym Korpusie… — Jak to? I wy też złożyliście broń? — Nie. Mnie wcześniej zgarnęli bolszewicy. Uciekłem im przez Szwecję, później ukończyłem studia na Uniwersytecie Warszawskim. — To znaczy, że w wojsku polskim nie służyliście? Pytania Piotrowicza miały ton prawie inkwizytorski. — Owszem. Jestem porucznikiem rezerwy — powiedział, ukrywając irytację. — To dobrze. Winszuję wam. A teraz? — Teraz handluję. Mam do spółki dom handlowy. — To jeszcze lepiej. My, Polacy, za mało zajmujemy się handlem. Chwalebne. I jakże wam idzie? — Dziękuję, nieźle. Piotrowicz nagłym ruchem otworzył szufladę i wydobył z teki arkusik papieru: — Proszę was, przeczytajcie. Był to odpis listu, utrzymanego w niesłychanie ostrym i omal obelżywym tonie, a wymawiający pracę panu Fahrtouschckowi. Józefowi zrobiło się przykro: — Doprawdy — zaczął — nie widzę powodu… — Musiałem tak postąpić, nie ma gadania — przerwał mu Piotrowicz, chowając papier — sądzę, że

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Wiktor Gomulicki, Alfred Jarry, Max Dauthendey, Denis Diderot, Johann Wolfgang von Goethe, Jan Kasprowicz, Aleksander Fredro, Frances Hodgson Burnett, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Theodor Däubler, Guillaume Apollinaire, nieznany, Józef Czechowicz, Fryderyk Hölderlin, Wincenty Korab-Brzozowski, Stefan Grabiński, René Descartes, Joseph Conrad, Eurypides, brak, Seweryn Goszczyński, Julius Hart, Francis Jammes, Antoni Czechow, Wiktoras Gomulickis, Fagus, Konstanty Gaszyński, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Björnstjerne Björnson, Maria Dąbrowska, Stanisław Brzozowski, Pedro Calderón de la Barca, Zygmunt Gloger, Deotyma, Klemensas Junoša, Anatole le Braz, Liudvika Didžiulienė-Žmona, E. T. A. Hoffmann, Charles Baudelaire, Maria Konopnicka, Aleksander Brückner, Joachim Gasquet, Anton Czechow, Bolesław Prus, Maria De La Fayette, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Michaił Bułhakow, Adam Asnyk, Jean-Marc Bernard, Homer, Tadeusz Boy-Żeleński, Casimir Delavigne, Alter Kacyzne, Franciszek Karpiński, Andrzej Frycz Modrzewski, Gustave Kahn, Charles Guérin, Charles Cros, Hugo von Hofmannsthal, Anatol France, Alojzy Feliński, Marceline Desbordes-Valmore, , Karl Gjellerup, Daniel Defoe, Dōgen Kigen, Rudolf G. Binding, Charles Baudlaire, James Oliver Curwood, Władysław Anczyc, Tristan Derème, Henry Bataille, Miguel de Cervantes Saavedra, Aloysius Bertrand, Max Elskamp, Stanisław Korab-Brzozowski, Théodore de Banville, Louis Gallet, Jacob i Wilhelm Grimm, Fryderyk Hebbel, George Gordon Byron, Léon Deubel, Aleksander Dumas, Louis le Cardonnel, Hans Christian Andersen, Stefan George, Honore de Balzac, Anatole France, Marija Konopnicka, Michał Bałucki, Antonina Domańska, Rudyard Kipling,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Pieśń pogrzebowa poległemu rycerzowi
preludium
Kapitan Lazare
In memoriam Böcklina
Ubogi bogaty
Cyganie w podróży
Dziwny Żyd
Pastuszek
Das Majorat
Śpiewak spod strzechy

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.net




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.