Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kiwony
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

fabryka drutu w Kałudze, kamienica w Warszawie, moc akcji, obligacji, pożyczek wojennych itp. Józef z bijącym sercem odczytywał ten rejestr, gdy zaś doszedł do końca, gdzie obliczono wartość całego zapisu na dwa i pół miliona rubli, przyszło mu na myśl, że nie będzie wiedział, co z tym wszystkim zrobić, że szkoda stryja, który na pewno wkrótce umrze. Testament schował głęboko do wewnętrznej kieszeni, a kieszeń zapiął na wszelki wypadek agrafką. Gdy przyjechał na „punkt” zastał niespodziewane zmiany. W kancelarii pułkownika urzędowała Rada Delegatów Żołnierskich, w magazynach Sojuza przeprowadzał kontrolę jej delegat, wzwodnyj Ostapienko, dotychczasowy magazynier ambulansu. Pułkownik Rubowicz z zazdrością spoglądał na walizy Pastuszkiewicza. Sam nie mógł opuścić „punktu”, zanim nie przyjedzie następca, o którego prosił w sztabie dywizji. Radosławski sprawę postawił prosto: — Ja jadę do korpusu polskiego. Jeżeli chcesz, żeby cię tu nie powiesili, jedź Józek ze mną. Józefowi Domaszce wydało się to wszystko objawem zbiorowego szaleństwa. — Jakże można porzucać swoje obowiązki — próbował zreflektować Radosławskiego. Gdy jednak pomówił z nim dłużej, doszedł do przekonania, że rzeczywiście obowiązkiem Polaka jest przejście do korpusu polskiego. Inne obowiązki w obliczu tego, głównego, maleją do zera. Od dwóch dni padał nieustający deszcz. Kwiecień nie zapowiadał się pogodnie. Dach w baraku Domaszki zaczął przeciekać. Brudne krople wody kapały koło samego łóżka w brezentowe wiadro. W drugim miejscu, koło stolika, również przeciekało. Gdy Józef zwrócił się do Pieczonkina, w którego kompetencji leżała naprawa uszkodzeń, ten tylko ręką machnął: — Pocieknie i przestanie. To wpłynęło na ostateczną decyzję. Istotnie dłuższe pozostawanie na „punkcie” było bez sensu. Radosławski ma rację. Należy jechać. Rada Żołnierska zatrzymała Józefa aż do przekazania składu bielizny według ksiąg wzwodnemu Ostapience. Po dwóch dniach Józef skończył. Jednakże Radosławskiego już nie było, a Pastuszkiewicz czekał na jakieś pieniądze, które nie nadchodziły. Tymczasem pilnował ładowania czterech samochodów ciężarowych różnymi zapasami, zapotrzebowanymi przez okręg i głośno mówił, że od maja zabierze się do reorganizacji magazynów. W nocy obudził Domaszkę, który spał — jak było umówione — w ubraniu. Samochody już stały na gościńcu za karczmą. Było jeszcze zupełnie ciemno, gdy ruszyły. — Uważasz pan — ściskał Pastuszkiewicz łokieć Józefa — uważasz pan, gdy przyjedziemy z tym wszystkim, zupełnie inaczej nas w korpusie przyjmą. Z posagiem, proszę pana! Nie obawiali się pogoni, bo na „punkcie” pozostał tylko jeden samochód i to zepsuty. Zresztą do południa zdążą dojechać. — Tak, panie drogi — kręcił się Pastuszkiewicz na twardym siedzeniu — nasi przodkowie nadciągali do wojska polskiego ze swymi pocztami, a my też nie z gołymi rękami. Tradycja, panie, tradycja! Gdyby nie wypadek z przekładnią, byliby na pierwszą. Reperacja zajęła jednak przeszło trzy godziny i auto pomimo naprawy szło źle. Gdy zatrzymały ich pierwsze straże polskie, był już zmrok. Pomimo „posagu” w korpusie nie przyjęto Pastuszkiewicza i Józefa ze specjalnym, a przez nich spodziewanym, entuzjazmem. Korpus — jak z wesołą miną

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Théodore de Banville, Miguel de Cervantes Saavedra, Maria Konopnicka, Maria De La Fayette, Alfred Jarry, Franciszek Karpiński, Charles Cros, Anatole le Braz, Charles Baudlaire, Charles Guérin, Homer, Guillaume Apollinaire, Johann Wolfgang von Goethe, Daniel Defoe, Aleksander Brückner, Seweryn Goszczyński, Stefan Grabiński, Léon Deubel, Stanisław Korab-Brzozowski, Joachim Gasquet, Tadeusz Boy-Żeleński, Theodor Däubler, Francis Jammes, Max Elskamp, Fryderyk Hölderlin, Michał Bałucki, Rudyard Kipling, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Jean-Marc Bernard, Alter Kacyzne, Max Dauthendey, Rudolf G. Binding, Marceline Desbordes-Valmore, Józef Czechowicz, Pedro Calderón de la Barca, Louis le Cardonnel, James Oliver Curwood, nieznany, brak, Konstanty Gaszyński, Henry Bataille, Wincenty Korab-Brzozowski, Klemensas Junoša, Fryderyk Hebbel, Fagus, Marija Konopnicka, Julius Hart, Stanisław Brzozowski, Anton Czechow, Karl Gjellerup, Hugo von Hofmannsthal, Alojzy Feliński, Bolesław Prus, Jacob i Wilhelm Grimm, Deotyma, E. T. A. Hoffmann, Stefan George, , Jan Kasprowicz, Michaił Bułhakow, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Dōgen Kigen, Joseph Conrad, Aleksander Dumas, Honore de Balzac, Frances Hodgson Burnett, Antonina Domańska, Liudvika Didžiulienė-Žmona, George Gordon Byron, Eurypides, Björnstjerne Björnson, Tristan Derème, Anatol France, Louis Gallet, Anatole France, Wiktoras Gomulickis, Adam Asnyk, Wiktor Gomulicki, Aloysius Bertrand, Hans Christian Andersen, Andrzej Frycz Modrzewski, Maria Dąbrowska, Władysław Anczyc, René Descartes, Gustave Kahn, Casimir Delavigne, Antoni Czechow, Charles Baudelaire, Denis Diderot, Aleksander Fredro, Zygmunt Gloger,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Marysieńka Sobieska
Pamiątka
Polny kwiatek
U króla Olch
Starożytna Litwa
Fragment
Siedmiośpiochy
ampułki
Pies i flakon
Ptaszki

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.net.pl




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.