Tytuł: Kiwony Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz Poważna panna. — A ona? — zaczerwienił się Józef. — Nie wiem. Ale sądzę, że pana pokocha, jeżeli to już nie nastąpiło. — Czy… czy… pobierzemy się? — Wiem o tym tyle, co i pan, to znaczy nic. Na twarzy Józefa odbiło się rozczarowanie, więc dodała: — Uprzedziłam pana, iż nie jestem wróżką w pospolitym tego wyrazu znaczeniu. Mogę jeszcze panu powiedzieć, że w każdym razie aura pańska polepsza się. Obecnie ma pan wiele kłopotów z kobietami, a raczej z inną młodą panną i poza tym rodzinne… jakieś dziecko, którego ojcem nie jest pan… Ojcem jest ktoś daleki… Introligator z zawodu, pan o tym wie. — Tak — potwierdził — a mogłaby mi pani powiedzieć, czy on ożeni się z matką tego dziecka? — Mogę tylko przypuszczać, że sprawa zostanie załatwiona ku pańskiemu zadowoleniu, a myślę tak dlatego, że, jak wspomniałam, aura pana poprawia się. Jeszcze ma pan zmartwienia z jakimiś drukowanymi rzeczami. I to minie. — Czy lepiej będzie, jeżeli zerwę z tymi rzeczami? — Chyba nie. Zresztą spotka pan w tych dniach kobietę i mężczyznę, którzy zaważą na pańskim życiu. Ona brunetka, a on rudawy. — Zaważą dodatnio? — Tak. Pomogą panu w pańskiej karierze. Jeszcze mogę powiedzieć panu dwie rzeczy: będzie pan żył bardzo długo i szczęśliwie, lecz nigdy nie będzie pan miał dzieci. Oto wszystko. Puściła jego rękę i wstała. Józef wydobył z portfela dwadzieścia złotych, położył na stole i skłonił się: — Bardzo pani dziękuję. Chciałem panią zapytać tylko, czy pani zna również moje nazwisko? — Nie. Zaśmiał się i ukłonił się powtórnie. Odprowadziła go do drzwi. Był kompletnie roztrzęsiony. Cóż za niebezpieczna kobieta! Brr… Wziął najbliżej stojącą taksówkę i pojechał do domu. Noc spędził źle. Męczące sny, w których mieszały się postacie wróżki, Piotrowicza, Mecha i Rosiczki, nie dawały mu spokoju i budził się kilka razy zlany potem. W rannej poczcie znalazł długą, niespotykanie długą, ciemnobrązową kopertę, zaadresowaną dużym okrągłym pismem. Wewnątrz, na ćwiartce ciemnoniebieskiego grubego brystolu, napisano tymże charakterem pisma: „Barbarze Krotyszowej miło będzie widzieć Szanownego Pana na piątkowej herbatce w jej domu”. Następowała data. — Dziwny sposób zapraszania — pomyślał Józef i obejrzał to kuriozum raz jeszcze. W biurze czas wlókł się niemiłosiernie. Mech dostał fluksji i chodził z podwiązaną twarzą, co go robiło jeszcze wstrętniejszym. Jak na złość i on nie miał nic do roboty, bo rozsiadł się w gabinecie Domaszki, piłując go nudnymi uwagami o drugim numerze „Tygodnika”. — To jest, proszę pana, walenie głową w mur. Świat już tak jest urządzony i na to nikt nic nie poradzi. Ten kradnie i ten bierze łapówki. W każdym interesie powinien być przewidziany pewien procent na manko. I to właśnie jest manko. Świat jest mądrze urządzonym interesem. Pan sam należy do ludzi rozsądnych i dziwię się, że dał się pan naciągnąć na ten gips. Ja nie zmarnowałbym w tym złamanego szeląga. — Myli się pan — wzruszył ramionami Domaszko — to wydawnictwo daje mi znaczny zysk. Zatem jest w tym dobra kalkulacja. — Do czasu — machnął ręką Mech — do czasu. Póki ludzie otrzaskają się. — Zobaczymy. — Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Charles Baudelaire, Rudyard Kipling, Seweryn Goszczyński, Gustave Kahn, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Wiktor Gomulicki, Hugo von Hofmannsthal, Léon Deubel, Adam Asnyk, Klemensas Junoša, Stefan George, Charles Guérin, Michaił Bułhakow, Alter Kacyzne, Marija Konopnicka, Eurypides, Władysław Anczyc, Henry Bataille, Stanisław Brzozowski, Konstanty Gaszyński, Charles Baudlaire, Anatol France, Jean-Marc Bernard, Homer, Julius Hart, brak, George Gordon Byron, Aleksander Dumas, Jacob i Wilhelm Grimm, Joseph Conrad, Alojzy Feliński, Tadeusz Boy-Żeleński, Aleksander Fredro, Maria Konopnicka, Max Dauthendey, Karl Gjellerup, Rudolf G. Binding, Johann Wolfgang von Goethe, Michał Bałucki, Théodore de Banville, Antonina Domańska, René Descartes, Aloysius Bertrand, Zygmunt Gloger, Fryderyk Hölderlin, Francis Jammes, Hans Christian Andersen, Stefan Grabiński, E. T. A. Hoffmann, Miguel de Cervantes Saavedra, Louis le Cardonnel, Joachim Gasquet, Tristan Derème, Alfred Jarry, Marceline Desbordes-Valmore, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Franciszek Karpiński, Antoni Czechow, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Deotyma, Maria De La Fayette, Guillaume Apollinaire, Louis Gallet, Bolesław Prus, Denis Diderot, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Casimir Delavigne, Anatole France, Wiktoras Gomulickis, Anatole le Braz, Dōgen Kigen, Andrzej Frycz Modrzewski, Józef Czechowicz, Max Elskamp, Aleksander Brückner, Fryderyk Hebbel, , Theodor Däubler, Stanisław Korab-Brzozowski, James Oliver Curwood, Anton Czechow, Daniel Defoe, Maria Dąbrowska, Fagus, Wincenty Korab-Brzozowski, Pedro Calderón de la Barca, Honore de Balzac, Frances Hodgson Burnett, Jan Kasprowicz, nieznany, Charles Cros, Björnstjerne Björnson, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Das Majorat Pieśń o Narodzeniu Pańskim Order dzisiaj verdun ranek przeczucia Zegar Snycerzu, szukaj bacznie Znachor Gdy śliczna Panna kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Fotowoltaika Rzeszów itever.biz |
www.mmlek.eu |