Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kiwony
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

mu było odmówić słuszności. Z jesienią zwolnił się pokoik na facjatce i Józef przeniósł się na kwaterę do dworku. Od tego czasu całkowicie utonął w lekturze. Był właśnie przy końcu czwartej półki, gdy otrzymał zawiadomienie o śmierci stryja Cezarego i wezwanie Aleksandry Robiertówny, by natychmiast przyjeżdżał do Piotrogrodu. Urlop dostał bez trudu, natomiast podróż nie była tak łatwa. Pociągi szły jak Bóg dał, a nadto na każdej niemal stacji lokalne władze rozporządzały się według własnych poglądów na przeznaczenie komunikacji kolejowej i chociażby tym sposobem zaznaczały swoją niezależność. Potworzyła się już bowiem na terenie państwa niezliczona ilość samodzielnych republik, co było widowiskiem gorszącym. — Teraz każdy sam sobie republiką — żartował sąsiad Józefa w wagonie, zażywny pułkownik bez oficerskich odznak. Józef pomyślał, że ci Rosjanie to bardzo dziwni ludzie: — rzeczy poważnych nie lubią brać na serio, za to z powodu drobiazgów gotowi dojść do samobójstwa… Przyjechał już po pogrzebie. Pani Kulman zajęła się wszystkim. Za jej radą Domaszko kazał przenieść do niej na przechowanie meble, obrazy itp., zaś za pozostałe pieniądze nabył brylanty, które ukrył w irchowym woreczku na piersi. W tych niepewnych czasach Bóg wie co się może zdarzyć, a przezorność nie zawadzi. I zdarzyło się: rewolucja bolszewicka. O powrocie do korpusu nie mogło być mowy. W ogóle paradowanie w przyzwoitym mundurze po ulicach stało się równoznaczne ze skazaniem siebie na śmierć. Józef ubrał się w swój najstarszy garnitur i poszedł na dworzec wywiedzieć się, czy w jakiś sposób nie da się przemknąć do Bobrujska. Pociągi nie odchodziły wcale. Co robić? Na Fontance trwała gęsta strzelanina z karabinów i kulomiotów. W tych warunkach nie mógł zaryzykować pójścia do pani Kulman, by zasięgnąć jej opinii. Stał przed dworcem i namyślał się, gdy z hałasem zajechało auto ciężarowe pełne wielkich pak papieru. Za nim przybyło drugie i trzecie. Żołnierze z czerwonymi kokardami zaczęli szybko wyładowywać ich zawartość pod komendą wysokiego dryblasa z rozwianym włosem, z ciężkim „coltem” u pasa. Nagle dryblas spostrzegł Domaszkę i ryknął: — A ty co stoisz jak słup!? Nie widzisz: ludzie pracują dla dobra rewolucji! Żywo! Pomagać! Wszelki sprzeciw nie zdałby się na nic. Józef zabrał się do dźwigania papieru, który czuć jeszcze było farbą drukarską. Były to proklamacje bolszewickie. Nadjeżdżały nowe ciężarówki i Józef tęgo się napracował. Tymczasem dryblas kazał znosić paki na peron. Po dobrej godzinie podstawiono pociąg cały zalepiony afiszami rewolucyjnymi i wielkimi płótnami pokrytymi hasłami komunistycznymi. Zaczęto ładować bibułę do wagonów. — Żywo! — ryczał dryblas na spoconych żołnierzy i kilku starszych już robotników, wśród których uwijał się i Domaszko. — Żywo, towarzysze! Nagle na peron wpadł barczysty brodacz z zabandażowaną głową: — No co? Jeszcze nie gotowe? — zawołał z irytacją. Dryblas eksplikował się. Tłumaczył, że personelu jest mało, że już kończą. — Do wagonów! — zakomenderował brodacz. Wraz z ostatnią paką wszyscy zaczęli wskakiwać do pociągu. Józef otrzepywał ręce i już chciał zawrócić na dworzec, gdy brodacz huknął nań: — Dokąd!? Dokąd!? Głuchy jesteście, towarzyszu, czy co? Komendy nie

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Aleksander Fredro, Julius Hart, brak, Stefan Grabiński, Bolesław Prus, Honore de Balzac, Anatole France, Max Elskamp, Francis Jammes, Homer, James Oliver Curwood, Alfred Jarry, Maria De La Fayette, Michaił Bułhakow, Rudyard Kipling, Tristan Derème, Maria Konopnicka, Klemensas Junoša, Antonina Domańska, Charles Guérin, nieznany, Gustave Kahn, E. T. A. Hoffmann, Joseph Conrad, Casimir Delavigne, Maria Dąbrowska, Seweryn Goszczyński, Andrzej Frycz Modrzewski, Michał Bałucki, Aleksander Brückner, Fryderyk Hölderlin, Fagus, Józef Czechowicz, Léon Deubel, Louis le Cardonnel, Eurypides, Hugo von Hofmannsthal, Rudolf G. Binding, Stanisław Brzozowski, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Dōgen Kigen, George Gordon Byron, Aleksander Dumas, Johann Wolfgang von Goethe, Władysław Anczyc, Wiktoras Gomulickis, , Hans Christian Andersen, Jan Kasprowicz, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Fryderyk Hebbel, Anatol France, Björnstjerne Björnson, Anatole le Braz, Anton Czechow, Frances Hodgson Burnett, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Henry Bataille, Wincenty Korab-Brzozowski, Jacob i Wilhelm Grimm, Jean-Marc Bernard, Charles Baudelaire, Marceline Desbordes-Valmore, Denis Diderot, Daniel Defoe, Marija Konopnicka, Charles Cros, Alter Kacyzne, Aloysius Bertrand, Théodore de Banville, Antoni Czechow, Miguel de Cervantes Saavedra, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, René Descartes, Karl Gjellerup, Charles Baudlaire, Tadeusz Boy-Żeleński, Franciszek Karpiński, Joachim Gasquet, Stanisław Korab-Brzozowski, Konstanty Gaszyński, Pedro Calderón de la Barca, Zygmunt Gloger, Louis Gallet, Max Dauthendey, Deotyma, Stefan George, Adam Asnyk, Guillaume Apollinaire, Theodor Däubler, Alojzy Feliński, Wiktor Gomulicki,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

światło popołudniu
Pastuszka gęsi
ballada z tamtej strony
pamięci zniknionego
Komedia ludzka Gobseck
Po ciemku
Daremne żale
Wodotrysk
Na jagody
Do czytelnika

kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Fotowoltaika Rzeszów
bdb-biuro.info




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.